Skocz do zawartości


Zdjęcie

dr andrzej bryl


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
scorpio, to akurat ja pisałem o szkoleniu spadochroniarzy w ZSRR. Ich metody treningowe nie muszą ci się podobać, ale tortury psycho-fizyczne jako element szkolenia są wykorzystywane w wielu jednostkach na świecie z dobrym skutkiem.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
A w wielu najlepszych jednostkach swiata nie stosuje sie takich metod, z jeszcze lepszym skutkiem.
K_P
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

Bryl moze jest kontrowersyjny ale umiejetnosci ma bardzo wysokie.

Rozróżniaj umiejętności walki a instruktorskie. Na pewno dr Bryl byłby nieoceniony podczas zadymy, ale czy pozwoliłbyś swoim dzieciom chodzić na takie treningi.
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Co postaci Bryla, uważam że tacy ludzie poprzez niekonwencjonalne metody prowadzenia zajec są przełłomowi, wyznaczają nowe granice... ich doświadczenie i wiedza na temat ludziej psychiki może byc przydatna dla zwykłych adeptów sztuk walki... oczwiscie nie moga uczyć dzieci, bo te może uczyć instruktor stuk walki, który nigdy nawet nie wykorzystał swoich umiejętności a ma odpowiedni stopień... bez takich metod treningowych jak w jednostkach specjalnych SW nie posuneły by się dalej... są one kontrowersyjne ale uważam że przy pewnym stopniu umiejetnosci problem pójścia wyżej jest tylko w psychice...
Poza tym ci którzy trenują doskonale wiedzą jakie to jest uczucie kiedy spotykasz kolesi z siekierką w centrum... okzauje sie ze jest to uczucie zupelnie nowe... trenuje FMA ostatnio trener dal nam sparing z normalnymi palkami, bez ochraniaczy, ale było zdziwieni na twarzach wszystkich... oczywiscie niemozna było celować w głowe...
Chce przez to powiedziec ze metdoyk treningu, nie powinna się wyłącznie koncentrować na rozwoju cech takich jak: szybkosc, sprawnosc, wytrzymalosc ale również starac sie na wyzszych poziomach na przelamanie pewnej bariery psych. a przez to przejscie na wyzszy poziom.. ale sie rozpisalem

Pozdrawiam wszystkich...
Dlaczego Bryl sie wycofał???
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
To takie tylko gadanie. Trzeba pamietac jednak, ze zawsze proba pudingu polega na jego zjedzeniu, i nigdy i nic w pelni nas do tego nie przygotuje. I jedni w obliczu "ognia" walki mimo szkolenia, sraja w gacie, a inni nie.
Warto wspomniec, ze... Metody szkolenia oparte na skrajnej przemocy sa pochodzenia sowieckiego, gdzie jak wiadomo zycie i ludzkie zdrowie nigdy sie nie liczylo i...nadal nie liczy.
Inaczej jest w krajach cywilizowanych. Np. szkolenie zolnierza SAS zaklada, ze kiedys jednak bedzie on emerytem wojskowym, ktory bedzie musial jakos samodzielnie funkcjonowac i beda mu m.in. przydatne wlasne zeby, wiec nie ma sensu mu ich niepotrzebnie wybijac i prowokowac innych niebezpiecznych kontuzji, ktorych prawdopodobiemnstwo odniesienia jest i tak duze.
Jednak mimo tak "miekkiego" szkolenia zolnierzy SAS nadal sa i chyba nie bez racji uwazani sa jednych z njalepszych na swiecie, jak nie najlpeszych.
K_P
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Oczywiscie ze tak... ale zalezy jakiego chcesz miec zolnierza... akurat ten temat jest mi obcy, jezeli chodzi o szkolenia prowadzone w poszczegolnych formacjach. Moim założeniem jest to ze dzieki takiemu podejsciu wiemy wiecej o psychologi człowieka. Czlowiek istotnie rózni sie jeden od drugiego, ale pewne cechy są wspólne dla wszystkich szczególnie w grupach zamkniętych... Co do zębów, to nie chciałbym swoich stracić i na pewno bym spieprzył z takiego treningu... jednak co u innych jest objawem oszpecenia brak jedynek u innych jest odwaga, gdyz sami sobie je wrywają np.. ten zwyczaj w pewnej grupie etnicznej... zatem trzeba dobierać srodki treningowe w zaleznosci od osobowosci czlowieka...
"Wiedziec, że się nic nie wie, to szczyt wiedzy. A niewiedzę brać za wiedzę, to choroba"
  • 0

budo_braingame
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
bardzo cenna uwaga.
Od wieków ścierają się 2 opcje: totalnego zgnojenia i "ducha drużyny".
Niektórzy twierdzą, że tylko podejście pruskie (obecnie znane jako rosyjskie) tworzy doskonałych, odpornych żołnierzy.
Jednym z argumentów obalającym to myslenie jest "teamowe" szkolenie Waffen SS (szczególnie "Totenkopf" i "Leibstandarte..."). Mimo braku "kotów" i "dziadków", braku brutalności wobec kolegów, wartość i duch bojowy żołnierzy były bardzo wysokie.
SAS to kolejny przykład.
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

Jednym z argumentów obalającym to myslenie jest "teamowe" szkolenie Waffen SS (szczególnie "Totenkopf" i "Leibstandarte..."). Mimo braku "kotów" i "dziadków", braku brutalności wobec kolegów, wartość i duch bojowy żołnierzy były bardzo wysokie.


:?: :?: :?: :?: :?: :?:
Olaboga....

K.
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
A kto powiedział że tzw. tortury psycho-fizyczne prowadzą do okaleczania. Zapewniam że można doprowadzić do człowieka do granicy wytrzymałości nie prowadząc jednocześnie do jego uszkodzenia, a sprawiając że pozna granicę swoich możliwości co jest dość istotne. I nie wyklucza to ducha drużyny. Bo mam większe zaufanie do ludzi jeżeli coś ze mną przeszli lub przeszli to samo co ja. Jest to element szkolenia i selekcji jednocześnie. A że rosjanie czasem przesadzają to wiadomo nie od dziś.
Postaram sie poszukać jakichś artykułów na ten temat, co by nie było że coś mi się wydaje.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

bez takich metod treningowych jak w jednostkach specjalnych SW nie posuneły by się dalej... są one kontrowersyjne ale uważam że przy pewnym stopniu umiejetnosci problem pójścia wyżej jest tylko w psychice...


Spokojnie, ludzie się rżneli ostrymi przedmiotami i tłukli pałami zanim powstał termin psychika. Ludziska, bez żadnych sił specjalnych wojowali od tysięcy lat w każdym zakątku Ziemi. Poczytaj jak walczyli konkwiskadorzy, jak ich przeciwnicy, jakie warunki panowały na okrętach najpotęzniej RoyalNavy i wierz mi, żaden człek nie musi odkrywać Ameryki bijąc innych kolbą pistoletu po żebrach.
  • 0

budo_scorpio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

scorpio, to akurat ja pisałem o szkoleniu spadochroniarzy w ZSRR. Ich metody treningowe nie muszą ci się podobać, ale tortury psycho-fizyczne jako element szkolenia są wykorzystywane w wielu jednostkach na świecie z dobrym skutkiem.


fakt to ty napisałeś

nie wiem jaki dobry skutek będzie wynikał ze złamanej nogi spadochroniarza

pozdrawiam
  • 0

budo_fuzzy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Prawda jest taka, ze dopoki dziecko sie nei sparzy nie bedzie wiedzialo, jak bardzo nalezy sie bac ognia. Dopoki mi nie przestawiono szczeki na treningu K-B nie rozumialem, dlaczego gardy NIGDY nie wolno opuscic, nawet jak sie juz nie ma sily stac rowno.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

Prawda jest taka, ze dopoki dziecko sie nei sparzy nie bedzie wiedzialo, jak bardzo nalezy sie bac ognia.

Mnie nikt nie uderzył kolbą pistoletu, a wiem, że to boli i żebra pójść mogą. Chyba jakiś bardzo pojętny jestem :D
  • 0

budo_punisher
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 760 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZN/BLN
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
A propos szkolenia rosyjskich sił specjalnych:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dodatkowo w najnowszym numerze 'Komandosa' jest ciekawy wywiad z Marcinem Kossakiem (ten sam pan co w linku wyżej) pt: 'Życie zakładnika to nie loteria'.

Po przeczytaniu tych artykułu nie wiem co sądzić o metodach szkoleniowych Rosjan, ale faktem jest że są skuteczni.
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
scorpio, to pytanie bardziej do rosjan, może najsłabszych tak odwalają, ale jak słyszałem jest to ich patent na pokonanie strachu. Chodzi o to żeby wrzucić od razu na głęboką wodę (czyli skok nocny), część i tak odpadnie, a ci co zostaną przechodzą normalne szkolenie z tym że juz sie nie boją skakać bo najgorsze przeżyli z całymi nogami.
Ten przykład nie jest najlepszy, i dobrze by było oddzielić doprowadzenie ciała do krańcowej wytrzymałości bez uszkadzania go od tego szkolenia spadochronowego.
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Ira jestem na tak i popieram cie całkowicie...

Co do Roberta P... czlowieku jak mozesz porównać siły specjalne z bandą konkwistadorów... po co dajesz takie przykłady... i jeszcze polecasz ksiazki...
Niby skąd wiem o nich???? Bernard Diaz De Castillo "Pamiętnik zólnierza Korteza, "Kroniki Kolumba", "Odkrywcy i podróżnicy Ameryki" książki te czytałem i wiele innych na ten temat gdyz pisze z tego prace... myslisz pojecia... sposoby walki konkwistadorów... ci kolesie mieli krzyz w jednej rece a w drugiej miecz... w imie Chrystusa wycieli w pień ludnośc tubylczą.

Pisałem zupełnie o czy innym, nie lubie jak ktoś przekreca moje wypowiedzi i wybiera sobie cytaty... atakując...

a co do terminu psychika jak i dziejów psychologi to sam lepiej sobie poczytaj, bo to nie miejsce na wyklady...
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Abanico:

Nie wiesz, czemu mam wrazenie, ze ani RobertaP nie czytales dokladnie, ani Diaza?
  • 0

budo_fuzzy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tutaj jest conieco natemat rosyjskich sposobow szkolenia i mowcie co chcecie, ale to JEST skuteczne. Bardzo skuteczne. Owszem, bardzo brutalne i trudne, ale jak mowilem uzywajac porownania nie da sie inaczej nauczyc walczyc niz walczac.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl
Ekhem - UWAGA: TEKST (jak to u Suworowa) TWORZĄCY MIT SPECNAZU - ALE PRZYJEMNIE SIE CZYTA :) ZA BARDZO NIE NALEZY SIE SUGEROWAC...

Powiem tak: brutalność i ostre metody to bezsens w nauczaniu sztuk walki / systemów. Ogólnie sztuki walki bez broni są nieco przestarzałe, walka wręcz to dla wojska archaizm. A jak się ma masę mięsa armatniego - to duża część może zginąć - nie popieram tego.

A metody brylowe- (z czego pewnie 70% to marketing) - to patologia i NIC super. Pasjonujcie się dalej. Wybić zęby początkującym, pokaleczyć. zgnoić to banał - to głupota - a nie profesjonalizm. Tyle.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: dr andrzej bryl

scorpio, to pytanie bardziej do rosjan, może najsłabszych tak odwalają, ale jak słyszałem jest to ich patent na pokonanie strachu. Chodzi o to żeby wrzucić od razu na głęboką wodę (czyli skok nocny), część i tak odpadnie, a ci co zostaną przechodzą normalne szkolenie z tym że juz sie nie boją skakać bo najgorsze przeżyli z całymi nogami.


Poczytaj trochę o różnych misjach podczas IIWŚ. Jeśli w zrzucie musiał być jakiś nieszkolony cywil (specjalista od radarów, zapór czy kontakt do miejscowych) to zwykle szkolono go na "sucho" nie ryzykując urazu podczas skoku ćwiczebnego. A potem skakał w noc razem z komandosami, jak nie przeżył to kicha, jak przeżył ale się połamał, to już komandosów głowa, żeby go dostarczyć na miejsce.

Tak, że tych mocnych wrażeń, nierzadko kosztowali ludzie w średnim wieku, z jakimś tam dorobkiem w innej dziedzinie. Bo tak było trzeba, a nie dla jakiejś mistycznej selekcji.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024