56 odpowiedzi w tym temacie

[budo_rip]

A na razie Dub Buk - "Idu Na Wy"

Czas sprawdzic czy Honor da sie obronic dzieki tym paru latom treningow....

idu na wy..hrhrhrhrh ja jebie jak to dawno było .ech(tzn jak dawno RIPowi się podobało).. black metal fom ukraina rządzi..!!

honor mówisz..ehkm no tak..honor..cóż, nara.

[budo_la sombra]

Teraz to juz dwoch z nas ma z nimi do pogadania wiec support z tylu na wszelki wypadek bylby mile widziany.

mowiac Honor nie chodzi mi o te nazi kapele : )) chociaz sluchalo sie, sluchalo....bledy mlodosci..

Kumpel sprawil ze mi barwy wojenne przybladly troche wymieniajac pare miejscowych nazwisk kolesi ktorych tamci mogliby zawolac..a wiecie jak to jest w malych miasteczkach..

Z moich przemyslen wynika ze opcje sa dwie jak wygramy te bitwe (1:1, 2:2 czy 7:7)
1.Kolesie zobacza ze nie warto sie rzucac bo mozna po ryjku zebrac
a)zaniechaja zemsty
b)zemszcza sie z pomoca "krewnych i znajomych krolika" bezposrednio
2.Kolesie beda palac rzadza zemsty i przyjda sami wyławiajac moich (i mnie..) pojedynczo
a) j.w. tylko z kolegami
Wiec szykuje sie dlugotrwala kampania..a jest po obu stronach troche goracych glow..
Pieprzony dylemat wlasnego podworka!!

[budo_skorpiob]

hhmm La Sombra wyddaje mi sie ze jesli rozpoczniecie "kampanie" to bedzie przejebane i kiedys do domu nie wrocisz... kiedy was zaczepiaja przeciw staw sie ale nie prowokuj wogole wyglada mi to troche na łamanie najnowszego punktu regulaminu

[budo_la sombra]

...hmmm zobaczymy, zobaczymy.
ale wciaz liczymy ze te ich wielkie "plecy" to poprostu znajomi ktorzy nie maja najmniejszej ochoty nadstawiac za nich ryjka..
mozna sie przeliczyc ale coz nie mozna dac soba pomiatac...
bo wtedy bydlo zupelnie sie rozochoci..
czasami trzeba przypomniec ze jezeli ktos rzadzi w tej dzielnicy to niekoniecznie my, ale napewno nie oni.. :twisted:
bo ogolnie to ja jestem bardzo pokojowo nastawiony, a konfliktow unikam kiedy sie tylko da..i kiedy sie nie da tez...i w tym tkwi moj problem : )

[budo_rozmaryn]

a to moja mala przygoda ...

bylem ostatnio z panna na spacerq z jeje psiakiem spacerek jak spacerek milusio i wogole idac sobie ryneczkiem jakis typ jadacy autem omal nie przejechal jej psa a ona ku memu askoczeniu z buta potraktowala samochud... auto sie zatrzymalo oczywiscie i wyskoczyl jakis tym krzyczac "chcesz w dziub" przez pare minut... moja reakcja to calkowite zlanie kolesia... niech sobie debil pokrzyczy o dziobach i moze jeszcze o ptaszkach ....

wzialem panne za reke i odszedl ona cos tam tylko do niego krzyczala....

I teraz male pytanko czy powinienem agresja odpoweidziec na tego typu zaczepki i lac sie z gosciem... ? bo po uniknieciu walki poczulem sie tak jakby on mnie przegonil a ja z podkulonym ogonem uciekl... niechce niczegosobie udowadniac przez bicie jakis "wrzeszczacych typow" ale poczulem sie dziwnie ze nie przywrocilem go do porzadku ;/

[budo_kselos]

każdy pies za Tobą szczeka - będziesz bił każdego psa???
Czy bicie jest odpowiedzią na szczekanie?

[budo_rozmaryn]

każdy pies za Tobą szczeka - będziesz bił każdego psa???
Czy bicie jest odpowiedzią na szczekanie?

zgadzam sie z toba... ale w koncu takie ujadanie robi sie strasznie meczace...


Jednakze odszedlem ignorujac typa calkowicie bo nie w tym rzecz by po mordzie lac bo szczeka... jednakze zagotowalo sie wemnie ze kretyn malo co psa nie rozjechal i z pyskiem domnie... ale spokoj wewnetrzny wygral odziwo.

Ps. zaskoczyla mnei reakcja dziewczyny... czemu nic nie zrobiles ;]

[budo_skorpiob]

niby nie powinno sie reagowac fizycznie( znaczy sie dobrze zrobiles) ale pozostaje tez duma
ktora zraniona moze strasznie bolec powiem ze jak ktos by powiedzial do mojej dziewczyny czy chce w dziub raczej bym sie nie powstrzymal :?

[budo_rozmaryn]

niby nie powinno sie reagowac fizycznie( znaczy sie dobrze zrobiles) ale pozostaje tez duma
ktora zraniona moze strasznie bolec powiem ze jak ktos by powiedzial do mojej dziewczyny czy chce w dziub raczej bym sie nie powstrzymal :?

dokladnie i tak owa troche ucierpiala ... ale przezyje...
ale nastepnym razem nie bede passywny bo hamstwo trzeba oduczyc skoro rodzice tego nie zrobili...

[budo_jano007]

a co byscie zrobili. nie jest to wasza parafia ale czesto na niej przebywasz masz znajomych itp i staja na tej parafi takie kurwa buce w brami gowniarze i czuja sie mada faka silni w 15 z browarami w rece zaczebki i bluzgi to juz standart w kierunku twojej osoby ale powoli czaynaja sie zblizac na wyciagniecie kopyta w ryj co robicie lac czy nie lac ?

[budo_kselos]

Jedna sprawa: bronić sie można wtedy, jak ktoś napada, a nie gada....
....jak gada to odpysknąć, skląc pod nosem, splunąc przez ramię, "olać"

Ja miałem tak, że jak idę to nic, nawet zchodzili z drogi, tylko jak mijam to jakies śmieszki, bluzgi, komentarze za plecami - metodą na okazanie pogardy jest splunięcie przez ramię i kontynuowanie marszu + totalne "olanie" ryzykujesz ze za tobą pójdą, ale jak tak robiłem, to się nagle uciszało z tyłu - a jak ktoś za tobą poleci to już możesz sie bronić, albo wiać...

[budo_skorpiob]

a co byscie zrobili. nie jest to wasza parafia ale czesto na niej przebywasz masz znajomych itp i staja na tej parafi takie kurwa buce w brami gowniarze i czuja sie mada faka silni w 15 z browarami w rece zaczebki i bluzgi to juz standart w kierunku twojej osoby ale powoli czaynaja sie zblizac na wyciagniecie kopyta w ryj co robicie lac czy nie lac ?

Duma dumą ale jesli idzie na Ciebie pietnastu to sie nia nie unosc

[budo_pwl]

a co byscie zrobili. nie jest to wasza parafia ale czesto na niej przebywasz masz znajomych itp i staja na tej parafi takie kurwa buce w brami gowniarze i czuja sie mada faka silni w 15 z browarami w rece zaczebki i bluzgi to juz standart w kierunku twojej osoby ale powoli czaynaja sie zblizac na wyciagniecie kopyta w ryj co robicie lac czy nie lac ?

Powyżej 4 to już praktycznie jakiego byś stopnia / medalu mistrzostw świata / pasa mistrza świata w boksie nie miał i tak nie masz żadnych szans zakładając, że będą chcieli ci coś zrobić. Lepiej olać. Z doświadczenia wiem, ze takie bandy to właśnie nic groźniejszego, niż w najgorszym przypadku "znudzeni gówniarze". Gorzej, jak ich sprowokujesz i w ten sposób zasugerujesz im sposób na nudę...

[budo_jano007]

zgadzam sie z wami ze najlepiej jest olac pokazac swoja wyzszosc intelektualna nie znizac sie do poziomu takich bucow i najlepiej to olac dume do plecaka i odejsc z zacisnietymi zebami tak tak jest najelpiej ale czasami to az ehh wiecie sami. No zdaza sie ze sami zaczna a wtedy to juz full kontakt ale to bardzo zadko sie zdaza i to chyba dobrze mowie chyba bo czasami jak sie nie przywali to nie zrozumie ale zawsze nalepsza obrona jest ucieczka ....
A co do tego co napisal pwl tylko tego na poczatku o 4 gosciach i stopniach, akurat 4 to jeszcze nie jest tak zle jezeli nie sa od ciebie 3 razy wieksi nie maja nozy palek i lomow, jezeli powyzsze zalerznosci nie sa spelnione to mozesz poskojnie ich zalatwic ale jak to juz kazdy ma swoj sposob.

[budo_sir_francuz]

Ja także mam małe pytanko a propo "bić sie czy nie"
a ze jest to znakomite forum wiec jestem pewien ze wlasciwie mi doradzicie.
Otóż wystąpiła taka sytuacja:

-Razem z qmplami mielismy fajna miejscówke nieopodal nas w pobliskim lesie, urządzilismy ja i tak zawsze sie spotykalismy i trenowalismy. Az tu dzisiaj udaje sie na indywidualny trening/ bez qmpli / a tu cala miejscuówka zdemolowana - i wlasnie teraz prosze o rade, czy :

-znaleźć i zlać czy moze:
- przebaczyc i następnym razem lepiej wybierać miejscóki na takie placówki. Bo oczywiście komuś zawsze musi cos przeszkadzac. Pozdro4all

[budo_vigo]

Powyżej 4 to już praktycznie jakiego byś stopnia / medalu mistrzostw świata / pasa mistrza świata w boksie nie miał i tak nie masz żadnych szans zakładając, że będą chcieli ci coś zrobić. Lepiej olać. Z doświadczenia wiem, ze takie bandy to właśnie nic groźniejszego, niż w najgorszym przypadku "znudzeni gówniarze". Gorzej, jak ich sprowokujesz i w ten sposób zasugerujesz im sposób na nudę...

Nie demonizuj. Bez żadnego przygotowania nie jeden człowiek sobie w takiej sytuacji poradzi. To jak przy ataku nożem, szans człowiek niema ale jak wiadomo sytuaje są różne i "cuda" się zdarzają :wink: .

P.S. Czasmi natrafiam na w Gdańsku na grupki osób tak pijane lub znarkotyzowane że się o własne nogio potykają... tutaj nawet filmowe uniki z filmów akcji zadziałają.

[budo_jano007]

sir francuz jak ich znajdziesz do im nwkladaj zeby sie posrali ale nie zabijaj a jak nie znajdziesz wiadomo niepilnowane miejscowki zwalszcza w lesie to lakomy kasek dla kazdego malego skor albo starszego wiecie co POZDRO