nie mowilem ze jestem lepszy od sprzataczki ani tym bardziej ze ktos sie ma do mnie zwracac per panie magistrze, ale na pewno nie bede robic za darmo czegos za co komus innemu placa. Aha i tak, uwazam ze po skonczeniu studiow mozna znalesc sobie lepsze zajecie niz sprzatanie kibli, bo do tego akurat nie jest ci potrzebne wyksztaucenie prawnicze, medyczne ani zadne inne.AAAAAAAAA.......to myslisz ze skonczenie studiow zrobi z ciebie lepszego czlowieka niz jest nim sprzataczka kibli????
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Musze uczciwie przyznac, ze w takim razie jestes prawdziwym snobem :roll: Czy trener tez ma sie do cibie zwracac Panie Magistrze? :wink:
Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mysle ze przydalo by ci sie nauczyc troche szacunku a sprzatanie kibli to byl tylko przyklab, rownie dobrze mozna myc mate czy sprzatac dojo... Wieje od ciebie brakiem szacunq do nauczyciela/senseia...
Napisano Ponad rok temu
Kane, ulica weryfikuje też negatywnie umiejętnosci niejednego dana ,czarnego pasa ,zwycięzcy zawodów czy pakera w dobrej sekcji. Ulica to takie stworzonko ,że nikt nie może być do końca pewny, jak wypadnie jego weryfikacja, a niejeden mający naprawde słuszne wysokie przeświadcenie o włąsnych umiejętnościach w dojo, na ulicy niemiło się rozczarowywał
Napisano Ponad rok temu
Szpîeg, bardzo prosze, tylko znowu nie o ulicy!!!! Czy mozna zrobic jakis topik zeby NIE GADAC O ULICY????? :twisted: :twisted: :twisted:
Pewnie ze szorowanie kibli to byl tylko taki przyklad krancowego poswiecenia sie zeby w silnym klubie czy dojo zrobic wszystko zeby dorownac tym najlepszym...
Wracajac do tematu, to w takim silnym dojo, moga w ogole nie chciec cwiczyc z takim slabeuszem, no bo dla nich to nic nie daje, co oni moga sie nauczyc od takiego cieniasa? Oni i tak go deklasuja o 10 poziomow, wiec nawet udowadniac sie im nic nie chce...
Za to w slabym dojo, taki gosciu jest na wage zlota. Trener osobiscie go cwiczy jako swego "nastepce" i ulubionego ucznia.
I gdzie szybciej sie bedzie rozwijal?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracajac do tematu, to w takim silnym dojo, moga w ogole nie chciec cwiczyc z takim slabeuszem, no bo dla nich to nic nie daje, co oni moga sie nauczyc od takiego cieniasa? Oni i tak go deklasuja o 10 poziomow, wiec nawet udowadniac sie im nic nie chce...
Za to w slabym dojo, taki gosciu jest na wage zlota. Trener osobiscie go cwiczy jako swego "nastepce" i ulubionego ucznia.
I gdzie szybciej sie bedzie rozwijal?
W silnym dojo nikt nie powie ze nie chce cwiczyc ze slabeuszem bo nic sie od niego nie nauczy. Tam po prostu sie cwiczy, i tak jest przepasc miedzy glownym instruktorem a reszta wiec nikt nie ma zbyt wygorowanego ego bo widzi caly czas lepszych od siebie i inni tez widza jego slabosci i bledy.
Jak zacznie udowadniac mlodemu jaki to jest dobry to za chwile jemu udowodnia ze jednak nie jest tak zaawansowanym artysta jak myslal :
wink:
Jednym slowem szybciej sie bedzie czlowiek rozwijal w silnej sekcji, dosc oczywista sprawa. Nawet jesli odstaje poziomem to jednak rowna w gore a nie w dol
Napisano Ponad rok temu
"lepiej byc najgorszym wsrod najlepszych niz najlepszym wsrod najgorszych"
Wezmy pod uwage wykres rozwoju techniki sily itd
Na poczatku nastepuje szybki progres i szybko sie dosc uczymy oraz wzmacniamy cialu, budujemy sile. Nastepnie zaczyna przyrost nastepowac coraz wolniej a zaczzyna liczyc sie doswiadczenie.
Bedac najlepszym w dojo nie rozwijamy sie tak szybko jak bedac srednim - no niestety najgorsi tez moga sie pogubic i chcac cos szybko nadgonic zaczac robic bledy.
Dotyczy to tak samo dojo o wysokim poziomie jak i niskim ale inne sa przyklady umiejetnosci starszych zawodnikow.
Mowi sie ze starszych nie mozna przegonic - to jest nieprawda.
na poczatku tak jak wspomnialem przyrost umiejetnosci jest wiekszy niz potem nawet jesli jedni i drudzy tak samo mocno cwicza. U starszych szybciej wystepuja progi szybkosci, skocznosci sily itd ktore musza caly czas przelamywac u mlodszych jest latwiej je przelamac i na poczatku przez dluzszy czas nie wystepuja. A potem najczesciej role zzaczyna odgrywac wiek i wczesniej nabyte kontuzje
Starsi maja to czego nie maja mlodsi - doswiadczenie i to zaczyna odgrywac glowna role przy technikach czy walkach.
Ciezko jest takie osoby przegonic mentalnie ale fizyczne nie jest to niemozliwe.
Osobiscie wole sparowac z dobrym technikiem nawet jak dosatne lomot (przynajmniej sie czegos naucze) niz z osoba niedoswiadczona i marna technicznie - takie osoby sa glowna przyczyna wielu kontuzji na zawodach.
Napisano Ponad rok temu
No i z tym pomiataniem... Dlaczego niby mlodsi mieliby byc tak strasznie niszczeni przez starszych? Tradycja, ze mlodszy w jakis tam sposob 'sluzy' starszym nie oznacza, ze maja oni go traktowac jak smiecia... Jezeli tak u was jest, to zal mi tych mlodszych.
W sumie to w ogole dziwi mnie ta dyskusja... Wiele postow spowodowalo, ze musialem zbierac szczeke z podlogi. :roll:
Napisano Ponad rok temu
wiem ze jest bezrobocie, ale czasy mistycznych mistrzow co maja po 200 lat i sa lepsi niz zolniez z kalachem sie skonczyly, a na treningi sie teraz przychodzi zeby pocwiczyc a nie zeby uslugiwac lepszym, pewnie zreszta po wygranym pojedynku przeciwnik nie odda na ciebie moczu jak w shogunie. Nie po to place za treningi w klubie zeby im kible czyscicNiemniej jednak, w dzisiejszych parszywych czasach wielu ludzi o takowym wykształceniu kible czyści. Albo wykonuje równie niewdzięczną robotę
Napisano Ponad rok temu
wiem ze jest bezrobocie, ale czasy mistycznych mistrzow co maja po 200 lat i sa lepsi niz zolniez z kalachem sie skonczyly
No nie wiem, mam znajomego co ćwiczy iaido. I ten koles miał ostatnio seminarium z tym całym Seichegucim ,czy jak mu tam... I stwierdził ,że bałby się do gościa z kałachem podchodzić, żeby go tamten przypadkiem nie zauważył ,bo ponoć kolo zabija z 20 metrów ,ciskając pochwą katany Sądzę więc ,że ci mistrzowie tak długo nie przeminą ,jak długo istnieje choć jeden frajer, który pokłada w nich aż taką wiarę :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednak to też zależy od charakteru - jedni wolą popisywać sie wśród "leszczy" a innych motywuje możliwość podciągania się do wyższego poziomu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co to jest ? Prosze o opinie
- Ponad rok temu
-
do Kenjiro - kask do hokeja
- Ponad rok temu
-
Materiały (ksiązki, strony itp) o FMA - pomoże ktoś?
- Ponad rok temu
-
Czerwona sukienka...
- Ponad rok temu
-
produkcja makiwary:)
- Ponad rok temu
-
Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
- Ponad rok temu
-
Wolna mata w Gdyni
- Ponad rok temu
-
Kopnięcie boczne w kolano, a złamanie
- Ponad rok temu
-
Ochraniacze i szczypta realizmu na treningu
- Ponad rok temu
-
Podręczniki samoobrony
- Ponad rok temu