Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

budo_thanes
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 495 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sigil

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Ja bym wybrał drugie dojo. Ćwiczę dla siebie, a nie by mnie podziwiali. Lepiej się podciągać do innych niż opadać przy słabszych. Ja bym w trudniejszym klubie miał jeszcze większą motywację by ćwiczyć. By zrównać się z najlepszymi, a nie cieniasami. Świat należy do odważnych i rozwijających się.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

ale w pewnym momencie rzucony na tak głęboką wodę prawdopodobnie dogoniłbyś swoich kolegów z dojo. Przy dużym zaangażowaniu w treningi po jakimś czasie robiłbyś wiatraki nie tylko z ludzi z tej słabszej sekcji ale również z sekcji mistrzów.

Wlasnie o to mi chodzi, ze normalnie, dogonienie mistrzow w mocnym klubie jest nie do zrobienia. Rzeczywistosc jest taka, ze przeciez oni nie spia jak ty cwiczysz, tylko tez cwicza. Malo tego, jako bardzo zaawansowani, maja mozliwosc jezdzic na rozne zgrupowania czy obozy, czesto sa finansowani przez klub czy panstwo, gdzie cwicza w towarzystwie miedzynarodowym innych mistrzow, maja specjalne treningi "dla wybranych". Wiec mozna powiedziec ze rozwijaja sie znacznie szybciej, niz ten najgorszy w ich dojo. Bo najgorszego nigdzie nikt nie wysyla, tylko kible musi sprzatac :wink: Ci najlepsi, maja jeszcze wieksza motywacje, bo oni realnie wygrywaja, i to z najlepszymi na swiecie, dostaja jakas kase...itd...

Nigdy w zyciu, ten najgorszy nie dogoni mistrzow. Po prostu pozostanie najgorszy, i bedzie tylko snul niespelnione marzenia :cry:

Tak ze mi wyglada na to ze jednak znaaaaaacznie lepiej jest byc Gruba Ryba w klubie o slabym pozimie :lol: :lol: :lol:
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

Wiec mozna powiedziec ze rozwijaja sie znacznie szybciej, niz ten najgorszy w ich dojo.

dla mnie najwazniejsze byloby pytanie, czy szybciej rozwija sie ten "najgorszy w ich dojo", czy "Gruba Ryba w klubie o slabym pozimie" ;)
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
ależ Szczepanie zawsze jest szansa że zapisze się ktoś nowy, mniej umiejący i on się weźmie za te kible... jak fala to fala, kociarstwo musi znać swoje miejsce :wink:
  • 0

budo_macz1980
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 151 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Instytut Kettlebell Sport Polska
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Mylisz się Szczepanie 8)
  • 0

budo_szpieg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 207 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Wiecie, ja sądzę że to po prostu zależy od człowieka. Są ludzie, których ego nie dopuszcza myśli o tym, że mogą być ciągle w szarym ogonie a jednocześnie wrodzona niecierpliwość nie pozwala im przywyczaić się do myśli ,że za paręnaście ,parędziesiąt lat taki pzoiom zaprezentują. I tacy lepiej się czują w słabszych sekcjach. I dobrze, by tam pozostawali. Śą też inni ,jak wynika z wypowiedzi to większość bywalców forum :) ,którzy mają na odwrót - i ci też powinni iść za głosem serca ,ego ,charakteru ,boskiego miszcza czy czegoś tam jeszcze. :wink:

Ale nie rozumiem ,co macie na myśli przez słabą i dobrą sekcję? Są szkoły, które oferują osobne zajcia dla początkujących i zaawansowanych - ale tego nie można nazywać słabą i dobrą sekcją! Po prostu jak ktoś czuje się na siłach ,przechodzi do drugiej ,a jak się nie czuje to zostaje w pierwszej i tam może być debeściakiem ,a czemu nie? Komu to szkodzi?

Inna sprawa ,jeśli przez słabą rozumiecie sekcję źle prowadzoną ,olewacką ,nastawioną tylko na wyciąganie kasy i skupiającą dziwne indywidua. W takim wypadku sądzę ,że niezależnie od tego jakim debeściakiem by się w niej było ,większość normalnych ludzi po prostu z niej odpłynie - do sekcji lepiej prowadzonej, nawet jeśli tam jest się słąbszym albo i najsłabszym. Uważam też ,że jeśli sekcja jest dobra (w tym drugim sensie ,tzn nie tylko zrzesza zaawansowanych ,ale jest należycie prowadzona) ,to ten nowy i słąbszy cale nie będzie czuł się jak "kot". Bo takie traktowanie słabszych jak "kotów"? jakie kible ,jaka fala ,o czym wy kurwa piszecie - to ma być domena dobrej sekcji? Bzdura! Z takim nastawieniem to do woja ,a nie do sekcji. :evil: :evil:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

ależ Szczepanie zawsze jest szansa że zapisze się ktoś nowy, mniej umiejący i on się weźmie za te kible... jak fala to fala, kociarstwo musi znać swoje miejsce :wink:

no tak, ale w mocnej sekcji, nowi odpadaja momentalnie, wiec taki gosciu ryzykuje ze przez cale wieki bedzie ogonem... :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

Ale nie rozumiem ,co macie na myśli przez słabą i dobrą sekcję?

To bardzo proste - mocna sekcja jest np prowadzona przez trenera kadry narodowej, czarnych pasow od zatrzesienia, sekcja istnieje od 20 lat, udzielaja sie regularnie w imprezach rangi krajowej i miedzynarodowej z sukcesami.
Slaba sekcja - 3 lata temu otworzona przez 1 dana, oprocz niego nikt nie ma pasa mistrzowskiego. 90% poczatkujacych.Trener nie ma czasu jezdzic na imprezy nawet rangi okregowej, bo musi prowadzic zajecia.

Bo takie traktowanie słabszych jak "kotów"? jakie kible ,jaka fala ,o czym wy kurwa piszecie - to ma być domena dobrej sekcji? Bzdura!

No nikt go do tego nie zmusza, ale kto ma to robic zeby nie smierdzialo? Moze instruktor co ma 30 lat treningu za pasem? No nie wypada, poza tym, masz kandydat na mistrza ma taki szacunek do wszystkich co go przewyzszaja(i go ucza , wkoncu jak by nie chcieli to nikt by mu sekretow wyzszego wtajemniczenia nie pokazal...i juz nigdy nie osiagnal by mistrzowskiego poziomu...), ze sam zapierdziela ze szmata i z wiadrem wody...a noz chociaz w tym go ktos doceni? i pochwali :P
  • 0

budo_sepulka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 239 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z mojego pokoju

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
a moze bardzo mila pani sprzataczka? :idea:
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Cicho Sepulka, nie podpowiadaj ! :D :)
  • 0

budo_rabi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 597 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Elbląg

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
A ja tak mysle, ze jak jest sie mega big boss w jakiejs sekcji, to nie widze takiej mozliwosci zeby byc najgorsza fujara w jakiejs innej. Skoro jest sie mega big boss to cos trzeba umiec. No chyba ze powiedzmy cwiczysz pol roku a wszyscy inni zaczynaja ale to abstrakcja :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

a moze bardzo mila pani sprzataczka? :idea:

Sepulka, wiesz jak to jest, artysci cwiczacy SW sprzataja sami brudy po sobie. :paker: :paker: :paker:
Sprzataczke zatrudniaja tylko snobi oraz najgorsi lamerzy :rofl: :rofl: :rofl:
  • 0

budo_marta-ika
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 501 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Moge powiedziec tylko co ja bym zrobila...
Przed odpowiedzia na twoje pytanie Szczepanq nalezy dokladnie przemyslec po co cwiczymy...
Wybralabym ta lepsza sekcje i tam bym cwiczyla, mimo tego ze ciagle prawdopodobnie bylabym najgorsza. Nie to sie liczy, przynajmniej nie dla mnie. A wlasciwie to ja wlasnie tak zrobilam... zmienilam sekcje z "gorszej" na "lepsza"(jak juz mamy trzymac sie twojego podzialu) gdzie bylam totalnym zerem... I to zero tez czasem mylo mate (kibli to u mnie w dojo nie musimy ;) ) i przede wszystkim CWICZYLAM :!: i wlasciwie to nadal to robie. I spod luster gdzie bylo miejsce dla poczatqjacych mialam szczescie trafic blizej drugiego konca tatami.
I tu szok Szczepciu cwicze z najelpszymi i oni mnie akceptuja... no nie mozliwe.
Obalam twoja teorie...
milego dnia :)
  • 0

budo_szpieg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 207 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?


Ale nie rozumiem ,co macie na myśli przez słabą i dobrą sekcję?

To bardzo proste - mocna sekcja jest np prowadzona przez trenera kadry narodowej, czarnych pasow od zatrzesienia, sekcja istnieje od 20 lat, udzielaja sie regularnie w imprezach rangi krajowej i miedzynarodowej z sukcesami.
Slaba sekcja - 3 lata temu otworzona przez 1 dana, oprocz niego nikt nie ma pasa mistrzowskiego. 90% poczatkujacych.Trener nie ma czasu jezdzic na imprezy nawet rangi okregowej, bo musi prowadzic zajecia.


Ano, skoro tak to rozumiesz, to pewnie i masz rację - ale ktoś kto wybiera się do TAAAKIEJ sekcji na pewno jest już tak zdeterminowany, podjarany i naklimatyzowany ,że to wleczenie się w ogonie będzie dla niego złem koniecznym - a jaka to chwała powiedzieć kumplom czy panienkom "no, wczoraj sparrowałem się z 3 danem" ,"o ,tamten czempion zawodów to mój kolega z sekcji"! - tu dopiero można nabić punktów i wielbicieli, a nie rządzeniem w osiedlowej sekcyjce.

Bo takie traktowanie słabszych jak "kotów"? jakie kible ,jaka fala ,o czym wy kurwa piszecie - to ma być domena dobrej sekcji? Bzdura!

No nikt go do tego nie zmusza, ale kto ma to robic zeby nie smierdzialo? Moze instruktor co ma 30 lat treningu za pasem? No nie wypada, poza tym, masz kandydat na mistrza ma taki szacunek do wszystkich co go przewyzszaja(i go ucza , wkoncu jak by nie chcieli to nikt by mu sekretow wyzszego wtajemniczenia nie pokazal...i juz nigdy nie osiagnal by mistrzowskiego poziomu...), ze sam zapierdziela ze szmata i z wiadrem wody...a noz chociaz w tym go ktos doceni? i pochwali :P


Hm ,ano fakt ,i takie przypadki się zdarzają ,znam nawet jednego karatekę tradycyjnego, gościa totalnie nawiedzonego i zapalonego ,co dla TAAAKIEGO MISZCZA z radością pucowałby samochód i malował płot ,niczym w Karate Kidzie, mając nadzieję że oto zgłębia mistykę niezgłłebioną. :lol: :wink:
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Dobrze ze jest wybor. Na dzien dobry tych co chca "prezyc muskoly" a nie cwiczyc mozna odsiac do 1 grupy. Ci co chca cos osiagnac zostaja w 2. A jakie efekty.. to widac po stopniach i wynikach na zawodach.
Amen.
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

nowy i słąbszy cale nie będzie czuł się jak "kot". Bo takie traktowanie słabszych jak "kotów"? jakie kible ,jaka fala ,o czym wy kurwa piszecie - to ma być domena dobrej sekcji? Bzdura! Z takim nastawieniem to do woja ,a nie do sekcji. :evil: :evil:

młodsi koledzy zapewne nie pamiętają ale kilkanascie lat temu były takie kluby gdzie poniżanie "nowych" metodami koszarowymi było normalne(nazywało się to kształtowaniem charakteru wojownika czy jakieś inne pierdoły), a ponieważ dużego wyboru sekcji nie było ludzie garneli się do tych klubów
do dziś nie wszedzie nowy spotyka sie z miłą atmosferą, ci lepsi traktują go z góry, no bo są lepsi,wiecej umieja, czują się ważniejsi
o czyszczeniu kibli tylko słyszałem nie wiem czy to prawda, ale z obowiązkiem odwożenia miszcza po treningu do domu zetknąłem się osobiście
  • 0

budo_tomeka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 64 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ursynów

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
[quote name="Szczepan"]no qrczaqi, nie wierze ze nie ma nikogo, kto by nie chcial poszpanowac i byc bossem :roll: :? Pewnie nie wiecie jakie to samopoczucie jak jestes NAJLEPSZY? Mowie wam, to jest po prostu Boskie, czujesz sie jak Mlody Bog 8) :lol: Wladza, Kasa, Sex...Nieograniczenie!!!![quote]

...kwiaty, wizyty w szkolach, zakladach pracy... :) :) :)
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
mycie kibli? oszalales? nie po to sie konczy studia zeby myc kible po treningu, a mistrza to ja moge podwozic jak mam po drodze, tak samo jak kazdego innego koleszke z treningow, ale jak mieszka w druga manke to niech se kupi rower albo maratona pocwiczy
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?

mycie kibli? oszalales? nie po to sie konczy studia zeby myc kible po treningu, a mistrza to ja moge podwozic jak mam po drodze, tak samo jak kazdego innego koleszke z treningow, ale jak mieszka w druga manke to niech se kupi rower albo maratona pocwiczy

AAAAAAAAA.......to myslisz ze skonczenie studiow zrobi z ciebie lepszego czlowieka niz jest nim sprzataczka kibli????

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

Musze uczciwie przyznac, ze w takim razie jestes prawdziwym snobem :roll: :cry: :cry: :cry: Czy trener tez ma sie do cibie zwracac Panie Magistrze? :wink:
  • 0

budo_kane
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 752 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
Ja ze swojej strony (mając juz doswiadczenia z roznymi srodowiskami cwiczacych) wybralbym dojo o wyzszym niz moj ,poziomie . Nie sztuka jest wygrywac setki razy ze slabszymi . Sztuka jest wygrac raz po ciezkich treningach z kims kto prezentuje wyzszy poziom . Wazne jest aby darzyc do celu trudna droga a nie "stac w miejscu" . Walka ze slabszym nie rozwija ..... czlowiek oklamuje sam siebie....az w koncu (niestety) "ulica" weryfikuje jego umiejetnosci .
Np. ja sparujac nie szukam kogos slabszego zeby jego obic. Wole dostac ciezka lekcje od lepszych bo to czegos mnie nauczy . W takiej walce dopiero ujawniaja sie niedociagnieca w gardzie , "tajmingu" itd....
Niestety do takiej "postawy" potrzebne jest samozaparcie , zeby po ktoryms ladowaniu na deskach nie stracic ochoty do wszystkiego :) . We mnie np. odzywa sie wtedy glos : "....taki jestes q*** dobry....to ja ci pokaze! " :) .
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024