11 stopień mistrzowski WT... jak to jest ???
Napisano Ponad rok temu
Pytania brzmią :
1. ile stopni mistrzowskich jest w Wing Tsun ?
2. kto nadaje stopnie mistrzowskie w Wing Tsun ?
3. kto nadał 11 stopień Leung Tingowi ?
p.s. to czysta ciekawość bez najmniejszych podtekstów 8) chociaż napewno inni mogą twierdzić inaczej !!!
Napisano Ponad rok temu
Wg mnie:
1. Ilość stopni mistrzowskich jest, a konkretnie pułap maksymalny jest nieokreślony i zależy od mistrza Leung Ting'a
2. Leung Ting, ewentualnie jakaś rada mistrzów - może zarząd całej tej organizacji.
3. Stopień nadany został przez radę-zarząd organizacji WT lub przez samego Leung Tinga. Być może któryś z uczniów zbytnio zbliżył się stopniem do wielkiego mistrza i konieczna była korekta. A być może uznał, że dokonał w ostatnim czasie czegoś szczególnego?
Tak czy inaczej wszystko sprowadza się do tego, że stopnie w Kung Fu w takim rozumieniu są raczej nieporozumieniem.
Mnie interesowałaby odpowiedź na takie pytanie:
Czy Leung Ting w ostatnich latach życia Yip Mana był jego uczniem. Jeśli tak to czemu VT tak krytykuje tą odmianę. Tzn. czy krytykowana jest odmiana WT bo nie ma nic wspólnego z prawdziwym Kung Fu Yip Mana, czy krytykowana jest za otoczkę jaka istnieje wokół tego stylu. I w drugą stronę -czemu WT nie lubi VT. Znam nieco podobną sytuację z innego stylu Kung Fu, jednak tam kłócą się raczej europejczycy i amerykanie a Mistrzowie się szanują nawzajem.
Swego czasu czytałem różne artykuły w Karate-Kung Fu na ten temat i się pogubiłem.
ps. to czysta ciekawość bez najmniejszych podtekstów chociaż napewno inni mogą twierdzić inaczej!!!
(posiadaczem praw autorskich do zdania w linicje powyżej jest Tsailifo, ja ten tekst wykorzystałem bez pytania z powodu niemocy umysłowej za co szczerze przepraszam)
Pozdrawiam
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze niedawno Leung Ting miał 10 stopień mistrzowski... teraz ma już 11...
coz, w niektorych organizacjach Yong Chun przyjelo sie przyznawac stopnie za 'calokssztalt' byc moze to jest ten odpowiednik? guru nadaje guru odbiera sam dziadek Yip Man nie posiadal stopnia mistrzowskiego a mimo tego okrzyknieto go grand masterem. zgodnie z tradycja systemow Weng Chun mistrzem zostaje sie przez mianowanie na ten tytul przez wlasnego mistrza. Chan Wah Shun nie mianowal Yip Mana mistrzem bo zmarl, Chu Chung Man (kuzyn YM) oraz sam Leung Bik rowniez nie przyznali mu tego tytulu. a skoro sam YM nie byl mistrzem nie mial wiec mozliwosci by zgodnie z tradycja ustanawiac nowych mistrzow. co bylo poczac? ano odciac sie od tradycji i zaczac dzialalnosc organizacyjna gdzie w nowych mistrzow ustanawia komisja lub sam tworca organizacji.
kazda organizacja stylowa ma swoje wewnetrzne stopnie ktore ciagle sie zmieniaja, dotyczy to nie tylko org. LT1. ile stopni mistrzowskich jest w Wing Tsun ?
z pewnoscia sam grandmasta LT ale na to pytanie niech odpowie kompetentna osoba2. kto nadaje stopnie mistrzowskie w Wing Tsun ?
tego nie wie nikt. najprawdopodobniej jest to cel marketingowy.3. kto nadał 11 stopień Leung Tingowi ?
ot takie moje male wyjasnienie. mam nadzieje ze nikogo nie urazilem
Napisano Ponad rok temu
Yip Man mial wielu uczniow nie tylko Leung TingaCzy Leung Ting w ostatnich latach życia Yip Mana był jego uczniem
tutaj wchodzi w gre polityka i pieniadze. to ze odmiana LT nie ma nic wspolnego z wiedza YM to jedno a drugie to fakt calej tej otoczkiJeśli tak to czemu VT tak krytykuje tą odmianę Tzn. czy krytykowana jest odmiana WT bo nie ma nic wspólnego z prawdziwym Kung Fu Yip Mana, czy krytykowana jest za otoczkę jaka istnieje wokół tego stylu.
w tym chorym srodowisku nikt nikogo nie lubi i taka jest prawdaI w drugą stronę - czemu WT nie lubi VT. Piotrek
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale ten artykuł jest z 1970 roku, to żadna tajemnica że wing tsun i weng chun to dwa różne style z tymi samymi korzeniami , jest to ciekawostka bo Yip Man dał tylko 2 wywiady w zyciu,(oba z Sijo Leung Tingiem) to właśnie jeden z nich,ponizej wklejam link do zamieszczonego w internetowym wydaniu WingTsun Welt artykul o Yip Manie, miedzy innymi Leung Tingu i co ciekawe... po raz pierwszy o roznicach w dwoch systemach o ktorych wiedzial Yip Man czyli o VT/WT i Weng Chun. Rozumiem ze ten artykul jest iscie propagandowy ale dziwi mnie fakt iz dopiero teraz pisze sie na ten temat po tylu latach milczenia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tak, tylko ze w 1970 r nie bylo mowy o roznicach w systemie czyzby zatajono?ale ten artykuł jest z 1970 roku, to żadna tajemnica że wing tsun i weng chun to dwa różne style z tymi samymi korzeniami,
Napisano Ponad rok temu
to ze KRK i EWTO to naciągacze to już dawno wszyscy wiemy, jeżeli chodzi o techniki wingtsun w wykonaniu Sijo i to co nauczył się od Yip Mana to zupełnie inna rzecz, jak wrócisz do Polski zapraszam na trening - zobaczysz różnicę w programie nauczania, jeżeli masz wątpliwości co do autentyczności lt wing tsun to też służę pomocą, wszyscy w Hongkongu wiedzą że tylko 3-5 osób zdecydowały się na prywatne lekcje u Yip Mana z powodu wysokiej ceny , Sijo był jednym z nich, sprawdż najlepiej sam, a w sprawie EWTO lepiej pisz na niemieckim forum bo w Polsce tego nie ma i nie będzie
Napisano Ponad rok temu
tak, tylko ze w 1970 r nie bylo mowy o roznicach w systemie czyzby zatajono?ale ten artykuł jest z 1970 roku, to żadna tajemnica że wing tsun i weng chun to dwa różne style z tymi samymi korzeniami,
jak to nie było - obaj mistrzowie mówią o nich w wywiadzie który został opublikowany w New Marial Art Hero, największej gazecie o sztukach walki w Hongkongu w tym czasie, opisują nawet różnice techniczne, dwie różne nazwy itd ??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mowi ci cos nazwisko Lok Yiu ? To jeden z pierwszych uczniow Yip Mana. Do niego do Hong Kongu na treningi jezdzilo sporo osob z Niemiec, Czech, Wloch. Maja wiec rozne informacje i wydaje mi sie ze z pierwszej reki. Bez watpienia LT jest niezly w tym co robi ma bardzo duza wiedze i umiejetnosci. Wydaje mi sie jednak choc moze nie mi to oceniac ze nadawanie sobie 11 stopnia troche dyskredytuje jego osobe. Wierz mi na pewno jest wielu jak chocby Lok Yiu czy jego synowie ktorzy dysponuja wieksza wiedza niz LT i nie robia takiej szopki. Czesto wazna jest jakosc a nie ilosc.
to nie on go sobie nadał tylko KRK i jego smieszne stowarzyszenie, jest to tytuł honorowy, sijo nie przywiązuje wagi do takich papierków i nie był z tego zadowolony, a co do Lok Yiu - nigdy nie miał szkoły i nie nauczał otwarcie,jego jedynymi uczniami było 2 synów a największą zasługą w oczach Chińczyków jest to że nigdy nie pokazał nic białym gwai lo, dopiero Wilhelm Blech ( gośc który opuścił stowarzyszenie Kernspechta po 2 latach treningu) odwiedził w Hongkongu jego synów i wykorzystał ten fakt to promowania własnego stowarzyszenia które pomimo nazwy Lok Yiu Wing Chun wykorzystuje te same formy działania co EWTO
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to bardzo dobrze bo Lok Yiu jest bardzo szanowaną osobą i człowiekiem o wielkich umiejętnościach, tyle ze zawsze zainteresowany był tylko treningiem i nigdy nie nauczał, teraz ma ok 90 latTez nie jestem fanem Blecha i jego organizacji ale oprocz niego do Hong Kongu na nauki do mistrza Lok Yiu wyjechalo sporo innych osob. Stad ta moja uwaga.
Napisano Ponad rok temu
pozatym zrobic sobie z kims zdjecie lub pocwiczyc na paru treningach chocby z najwiekszym mistrzem nie dowodzi jeszcze niczego. Choc bez watpienia LT ma wysokie umiejetnosci. Abstrachujac od LT wiesz ilu jest naciagaczy ktorzy pokazuja rozne zdjecia ze znanymi osobami i twierdza pozniej to moj mistrz, kumpel, przyjaciel.
jego techniki mówią za niego, a 60 zdjęc z Yip Manem na lekcjach prywatnych oznacza że było ich bardzo dużo, Yip Man rzadko pozwalał robić komukolwiek zdjecia, nigdy nie odwiedzał pokazów i nie chciał dawać wywiadów, sa świadkowie tacy jak Kwok Cheung ( wujek Sijo i bliski przyjaciel Yip Mana) który umozliwił mu prywatny trening, inną osobą jest Wang Kiu, Tsui Shan Tin i Siu Yuk Man, nie ma zresztą czego udowadniać, Yip Man powiedział że jest tylko jeden wing tsun, ten który działa w walce
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moim zdaniem EWTO to bardzo duza organizacja zrzeszajaca prawie wszystkie kraje w Europie chyba tylko poza Polska i Wegrami. Jesli sie myle to mnie popraw. Nie chce mi sie wierzyc ze nadaja jakies tytuly bez wczesniejszego uzgodnienia. Jezeli ktos taki jak LT a jest niewatpliwie wielkim autorytetem w tym co robi sobie na to pozwala znaczy to tylko ze popiera to cale oszolomstwo ktorym kieruje Kernspecht. Bezwatpienia LT jest mistrzem i ma bardzo wysokie kwalifikacje ale dlaczego skoro widzi co sie dzieje i w co przeistacza sie ta cala idea Yip Mana i jego stylu firmuje to swoim nazwiskiem. Czegos tutaj nie rozumiem. Jest takie przyslowie ze kasa nie smierdzi widocznie jemu tez nie. Na koniec chce dodac ze mam wielki szacunek do tego stylu i wszystkich ludzi ze zdrowym podejsciem do treningow WT.
Sijo naucza bezpośrednio w Hongkongu , Chinach, Azji, USA, Polsce, Rumunii , Ukrainie , Białorusi i na Litwie, Łotwie i Estonii, szef EWTO w latach 80 odszedł od Sijo i powrócił 2 lata póżniej, pamiętajmy też że jest to odrębna organizacja która promuje się Yip Manem i Sijo ale w programie naucznia ma mieszankę różnych technik i wt, escrimę itd, rzeczy których nigdy nie zobaczysz w Leung Ting Gym, tak naprawdę te praktyki szkodzą tylko EWTO co widac po coraz większej ilości nowych stowarzyszeń które powstają z byłych instruktorów EWTO i robią dokładnie to samo pod inną nazwą, w Hongkongu nic takiego nie istnieje, myślę że jest tak bo zaniedbano prawdziwy trening kung fu który przede wszystkim polega na ciężkiej pracy nad sobą, szacunkowi dla starszych oraz pomocy młodszym i rodzinnemu podejściu do uczniów, SIJO naucza od 67 roku, niedługo chce odejść na emeryturę, może po prostu jest tym całym cyrkiem zmęczony, w Hongkongu nieweiele osób nawet wie o tym że wing tsun jest nauczany w Europie.....
Napisano Ponad rok temu
11 stopień został nadany sijo przez jego uczniów z EWTO, on sam nic o tym nie wiedzial i potraktował to raczej jako żart, 11. stopień w wt oznacza ze nauczyciel zamyka drzwi szkoły i kończy nauczanie, okres nauki sijo u yip mana udokumentowany jest ok 60 zdjęciami zrobionymi podczas lekcji prywatnch, jest też wielu świadków, to że wt nie ma nic wspólnego z wt yip mana nie jest prawdą, tu jest zdjęcie lekcji prywatnych [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu zdjęcie z jedynego oficjalnego pokazu wing tsun w którym brał udział Yip Man a także inni mistrzowie jak Tang Sang i Yip Bo Ching , [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu Yip Man uczy Sijo technik manekina [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a tu otwiera Leung Ting Gymnasium - kwaterę główną wing tsun w 1967 roku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] kto kogo lubi lub nie to inna sprawa, ja wiem że to co otrzymuje od mojego sifu i sijo jest najwyższej jakości i bardzo praktyczne, nie interesują mnie inni i nie zajmuję się nimi
1. Jeżeli Leung Ting potraktował ten stopień jako żart to dlaczego ten właśnie stopień jest podawany ? (czytaj SAMURAJ nr 10/03) Czy pisząc przy jego nazwisku (11 stopień mistrzowski) żartowaliście sobie z niego, czy też może z jego stopnia ?
2. Zrobione zdjęcia to marny dowód, bo Ty chyba masz zdjęcia z Leung Tingiem a to nie oznacza że jesteś jego uczniem... Nawet swojego czasu można było zobaczczyć zdjęcie które podobno było przerobione, gdzie w miejscu Leung Tinga który stoi obok Yip Mana w oryginale stał ktoś zupełnie inny. Świadkowie to już zupełnie inna sprawa i jako tacy są argumentem "ZA".
3. Piszesz że to co otrzymujesz od swojego sifu i od sijo jest najwyższej jakości... hmmm... myślę że tak napisze każdy wierny uczeń swojego nauczyciela, nawet jeżeli nie jest to prawdą... bo w końcu komu jak nie własnemu nauczycielowi należy ufać iż to czego nas uczy jest faktycznie najlepszego sortu
4. Środowisko WT/WC/VT słynie już od dawna z wzajemnego zwalczania się szkół co im na dobre nie wychodzi. Fakt jest taki że w chwili obecnej Leung Ting ma chyba największą na świecie organizację WT/WC/VT i to chyba najbardziej boli jego przeciwników. To że nie interesują Cię inni i że robisz swoje to napewno duży plus
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tai Chi - Warszawa
- Ponad rok temu
-
Wing Chun w Gdańsku?
- Ponad rok temu
-
Worek z piaskiem na sciane ?
- Ponad rok temu
-
Tychy Kunk-Fu
- Ponad rok temu
-
Różnica między KF a WS
- Ponad rok temu
-
Qui Tian Chao
- Ponad rok temu
-
Zlot vortalu budo w Pekinie :)
- Ponad rok temu
-
KTO TO WIE?
- Ponad rok temu
-
NOZE Motylkowe Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
Mamy sebro na Mistrzostwach Świata Wushu!!!!
- Ponad rok temu