11 stopień mistrzowski WT... jak to jest ???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A propos Marka Heńka to Grzesiek z Giżycka :-)
A propos Madaya. Najlepiej no comment.
A co do Germana to miło usłyszeć na forum kogos rozsądnego. Dzięki. W pełni się zgadzam, że LT, Maday czy pan Kernspecht to jedna rodzina. Tyle że Maday nie ma już takiej smykałki ani pomysłu na organizację jak jego starsi koledzy. A co do umiejętności WT to nie przypuszczam, żeby ktokolwiek tutaj miał jakiekolwiek wątpliwości. Jeśli się czemuś poświecasz, to stajesz się w tym dobry. LT, K i M są na pewno wielkimi mistrzami WT.
Problem tylko z tym, że człowiek zapisujący się na WT, jak i później instruktorzy, karmieni często (nie zawsze) fikcyjnymi ruchami zamknietymi w hermetycznej puszce sekcji, nie są w ogóle przygotowywani nawet na proste ataki bokserskie lub zapaśnicze. W dodatku adept WT nie zna nawet prostych zasad i idei stojących za sekcjami. I po prostu ich nie rozumie. Marek ćwiczy cięzko, ma dużą wiedzę WT i najlepsze koneksje z Madayem spośród Polaków. Ma też duże doświadczenie w MA. Zatem może "koguczyć" do woli. Ale co z resztą. Nie mają szans poznać manekina, nie mają szans na sparingi. Wiele lat upływa, zamin usłyszą o biu tze. I bardzo wiele kasy. I tacy jak Grzesiek wypadają, bo nie przynosili jej wystarczająco dużo.
A kwestie chińskich wersji lub węgierskich ruchów. I to oczywiście po kilka podwersji każda, mniej lub bardziej oficjalna. Lekcje prywatne, kiedy uczysz się od Mistrzów raz takiej a raz innej, bo zapomniał co robił z tobą jakiś czas przedtem.
Jak mawiał Bruce, nie ruchy ale osoba, która za nimi stoi są najważniejsze (strasznie wolne tłumaczenie, sorry Bruce). Znajomość tysięcy sekcji nie pomoże, jeśli się nie zapier...la na skakance, robi brzuszki, biega, sparuje, worek itp. A niestety (prawie) każdy uczeń WT powie ci w żywe oczy, że jemu to nie jest potrzebne, bo posiadł już 7,5 sekcji i ma rozwiązanie na każdą sztuczkę przeciwnika.
Ale się rozgadałem, ups "~"
Sia Cianm
(Xia Chang)
obrona przed boksem i zapasami to conajmniej 80% naszego treningu także sparingi,kondycja i utwardzanie, nie masz zielonego o wt, wpadnij do mnie na polną ciekawe czy wytrzynasz do końca treningu, jeżeli myślisz że skakanka pomoże wygrać walkę to skacz sobie, sekcje chisao to pomysły na realne rozwiązania w walce które MUSZĄ być ćwiczone w wolnej walce, BiuTze i MUK YAN CHONG są w normalnym programie nauczania,a co do Grześka z Gizycka to jest to Paweł Z. (nawet tego dokładnie nie wiesz ) i jest nadal naszym instruktorem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kernspechta spokojnie możesz nazwać niepoważną osobą
dla nas to przykład i przestroga jak tego nie robić, każdy kto poważnie zajmuje się wing tsun wie ze nie jest to system do masowego naucznia ,mozna znależc tylko niewielu "fanatyków" którzy poswięcą lata na ciężki trening,
Skoro tak jest to dlaczego EWTO wciąż należy do IWTA ????
Jeżeli robią jakieś bzdury to dlaczego wciąż Leung Ting im patronuje ?
A jeżeli należycie do tej samej szkoły to dlaczego piszesz o nich takie rzeczy ?
Pisząc to potwierdzasz że to właśnie u was (Wing Tsun wg Leung Ting'a) takie szopki można robić... a chyba nie o to chodzi aby szkalować własną szkołę
Napisano Ponad rok temu
straszny ten Leung Ting ma za dużo stopni, za dużo uczniów, a jedenemu w niemczech nawet już odwaliło to dla mnie nie zmienia wartości wing tsun jako porządnego i skutecznego narzędzia, szopki są mozliwe w każdym systemie, widać to także niestety u nas
Napisano Ponad rok temu
bo ma to gdzieś co robią jacyś niemcy, ja zresztą też, zobacz co dzieje się w sztukach walki w niemczech, wszyscy maja te same metody, sami robią z siebie idiotów, ja w tym temacie nie mam juz nic do powiedzenia,
straszny ten Leung Ting ma za dużo stopni, za dużo uczniów, a jedenemu w niemczech nawet już odwaliło to dla mnie nie zmienia wartości wing tsun jako porządnego i skutecznego narzędzia, szopki są mozliwe w każdym systemie, widać to także niestety u nas
Na temat LT nie bede sie wypowiadał bo to nie moja działka
Natomiast wszędzie podkreślacie swoją tradycyjność... więc w tradycyjnej szkole ci właśnie niemcy dostaliby od mistrza tak wielkiego kopa w D...E ze aż strach... podobno wasza nazwa Wing Tsun jest zastrzeżona więc nie ma chyba problemu aby ich "pognębić" (tych niemców)
Wszędzie gromadzą się nawiedzeni i różnego rodzaju oszołomy... wszyscy się ich później czepiają i wcale nie dlatego że ćwiczą WT, CLF, czy inny dowolnie wybrany styl ale dlatego że poprzez nich właśnie, dany styl jest postrzegany właśnie tak a nie inaczej...
Wg mnie kiedy uczeń robi coś wbrew nauczycielowi zostaje wywalony ze szkoły... kiedy jest inaczej, wszystkim wydaje się (często słusznie) iż sam nauczyciel pochwala lub toleruje takie zachowania, co oczywiście w jakiś sposób kładzie na niego złe światło...
Napisano Ponad rok temu
innymi slowy: skoro jest ktos w polsce przedstawicielem danego mistrza i jego azjatyckich metod to niech sam robi wszystko by jezdzic do Chin, HK czy innych krajow gdzie ten glowny 'Grand' przebywa.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Byłbym wdzięczny za wymienienie kilku nazwisk... tak z ciekawości... oczywiście tylko interesuje mnie kung-fu...
Chciałbym też wiedzieć kogo kwalifikujesz do grupy (polskich "mistrzów"), tzn. jakie trzeba spełniać warunki aby się tam załapać
Napisano Ponad rok temu
dobrze, a powiedz mi kto w polsce skonczyl juz caly system? sam z doswiadczenia wiem, ze tacy ludzie 'przyjezdni' mistrzowie' nabijali tylko kase i lecieli sobie w kulki z namilepiej ćwiczyć cały czas z kimś kogo masz na miejscu, kto skończył system i jest profesjonalistą , niż jeżdzic raz w roku na kilka dni do Hongkongu albo uczyć się z kaset jak większośc naszych poskich "mistrzów"
marek jezeli jestes polskim przedstawicielem LT to powinienes do niego jezdzic osobiscie przynajmniej 2 razy w roku - wlasnie to probowalem ci powiedziec we wszystkich moich wczesniejszych postach
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
LOL @ WT Wars...
Szczerze mówiąc nie rozumiem
Napisano Ponad rok temu
... powiedz mi kto w polsce skonczyl juz caly system? ...
... mój Sifu w tym roku skończył system ...
Wybaczcie, ze sie wcinam z laickim pytaniem, ale co to znaczy "skonczyc system"?
Dla mnie to brzmi tak, jakby techniki i koncepcje Waszego stylu były trzymane w tajemnicy, a poznawac je mogli tylko wybrancy.
Napisano Ponad rok temu
Wybaczcie, ze sie wcinam z laickim pytaniem, ale co to znaczy "skonczyc system"?
Ee, może "wykończył system". Czasami można odnieść takie wrażenie, że większość wykańcza ten swoją drogą nie taki głupi system jakim jest wingczun.
Wosiu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tai Chi - Warszawa
- Ponad rok temu
-
Wing Chun w Gdańsku?
- Ponad rok temu
-
Worek z piaskiem na sciane ?
- Ponad rok temu
-
Tychy Kunk-Fu
- Ponad rok temu
-
Różnica między KF a WS
- Ponad rok temu
-
Qui Tian Chao
- Ponad rok temu
-
Zlot vortalu budo w Pekinie :)
- Ponad rok temu
-
KTO TO WIE?
- Ponad rok temu
-
NOZE Motylkowe Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
Mamy sebro na Mistrzostwach Świata Wushu!!!!
- Ponad rok temu