7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mars]

Wpadła mi w łapy przypadkiem książeczka niejakiego Michaela D. Echanisa, cyt. "odkrywcy i byłego Starszego Instruktora w szkole dla instruktorów walki wręcz i stosowania specjalnej broni dla Sił Zbrojnych i Rangers'ów". Książka nosi tytuł "Techniki specjalne w walce wręcz - samoobrona przed nożem". Czytam i oczom nie wierzę, facet proponuje rozbrojenia przy pomocy "bocznego kopnięcia w górę" oraz "bocznego kopnięcia z upadkiem" po których nóż sam wypada z ręki - szkoda że nie możecie zobaczyć fotek (nie mam gdzie zrzucić). A nie dość tego to czytamy cyt.: "Pan Echanis na pokazach przekłuwa sobie kark i ramiona szpikulcami, na których zawiesza sobie wiadra z wodą nie okazując przy tym bólu, ani nie krwawiąc. Pozwala on także, aby samochody i pojazdy wojskowe (czołgi?) przejeżdżały po nim gdy jest w pozycji leżącej. Demonstrował także umiejętność takiego unieruchomienia ciała, że stu żołnierzy nie potrafiło go podnieść." ble ble ble itd.

Kurna co jest grane ???

Facet był instruktorem w US Army!!!!

Nie mogę się otrząsnąć, człowiek nap...dala nożem, a tu się okazuje że wystarczy boczne kopnięcie z podparciem i nóż wypada z łapki.

Mars

[budo_mithrandir]

A świstak sieeedzi..... :roll: :wink:
Jakby to było takie proste... Tylko niestety człowieka mogę zabić nożem zawsze, niezależnie co ćwiczył.
I jak tu wyjaśnić, że w służbach mundurowych z odbezpieczonym pistoletem przy pasie, wciąż dystans, w którym mają sznsę się obronić to kilka metrów, i to w przypadku napastnika, który krzyczy i biegnie..? :wink:
Śmieszne i tragiczne, co wypisują...

Pozdr
Mithr

[budo_seiken]

Echanis juz nie zyje wiec nie wypada sie smiac ze zmarlych , tym bardzeij niz o nich nie wiedzac.
Michael byl osobistym uczniem Joo Bang Lee i posiadaczem stopnia mistrzowskeigo w Hwarangdo. Co ciekawe jego ksiazki o nozu bo napisal 2 ale jedna stricte poswieconej walce zdjeto z polek i nigdy nie pozwolono wrocic.
Facet byl instruktorem wiekszosci formacji specjalnych w US , osobistym ochroniarzem Somozy i wlozyl lata pracy w organizacje jedne z najlepszych oddzialow AT na swiece w Nikaragui.
Pod koniec swojego zycia dawal wlasnie duzo pokazow typu , wieszanie wirek z woda na przeklotych przedramionach , podkladanie sie po samochody etc.
Nigdy go osobiscie nie spotkalem , ale ma renome nieziemska i respekt wielu uznanych postaci z SW.
CZy jego obrona przed noze jest smieszna ? , nie mysle ,lepiej sie bronic niz nie.Wszystko zalezy od wykonia , a pozatym nie kazdy facet z noze mto profesionalista.Wiec chyba lepiej kopnac niz nic nie robic........

[budo_dohap]

kilka uwag:
1 - ksiażka ma prawie 30 lat (tak, tak...), Echanis nie zyje od 1978 r., dyskusyjne pozostaje wydawanie starych rupieci, i do tego z beznadziejnym, nieprofesjonalnym tłumaczeniem

2 - obejmuje pewien dział technik (i tylko jeden) uczony kiedyś w Hwarangdo na jednym ze stopni uczniowskich - nic więcej i nic ponad to

3 - są tam więc tylko czyste techniki starego hrd - jak może wiesz walka nożem w Korei po wojnie była bardzo popularna, ale nie tak dopracowana, jak w społeczeństwach Azji Pd-Wsch. Była nową koniecznością, więc czas poświęcony na rafinację technik był bardzo krótki. To, plus oczywisty wpływ aiki jutsu ukształtował techniki obecne jeszcze w latach 70-tych.

4 - w miarę dobrą książką jest wspomniena przez Seikena "Knife fighting, knife throwing for combat", rzeczywiscie zdjęto ją z półek.

5 - Echanis był dobrym żołnierzem, organizatorem, wojownikiem. Co do jego umiejętności walki nożem w samym hrd są sprzeczne opinie.

6 - w przypadku wielu polskich wydawnictw i publikacji należy uwaznie czytać rzeczywistą datę powstania. Często również różne publikacje okrasza się zdjęciami zupełnie nie z tego tematu, jak to już kiedyś bywało.

[budo_kubuś puchatek]

Ogldajac same zdjecia, juz wiadomo, ze 98 proc. z nas nigdy takich technik nie wykona, ale.... zarazem widac wielka sprawnosc i dynamike wykonujacego techniki.
K_P

[budo_mars]

Nie neguję mistrzostwa Echanisa, był uczniem Joo Bang Lee - w porządku.
Ale nie muszę kupować tego co jest nierealne - np kopanie w rąsie z nożem (wychodzi wam to ?). A już na pewno nie uwierzę w bzdury, które o nim wypisują typu "zamiana ciała w stal" etc. etc.
Wszystko.

Mars

[budo_vince]

A ja zapytam z innej beczki, dlaczego ta jego ksiazka "zeszla z polek" ?

[budo_dohap]

Mars, Kubuś:
i dlatego polecam sprawdzanie, kiedy i gdzie dana ksiazka była wydana. Początek lat 70-tych to strefa mroku, szczególnie w rejonie połączenie MA i spraw psychicznych.

Mars: mając wojskowe buty i naprzeciwko niewyszkolonego rekruta Sandinistów możesz sobie pozwolić na wykopanie mu bagnetu z łapy. Te dziwne techniki to akurat doświadczenie Echanisa, nie są to rzeczy typowo z Hwarang, bo w tamtym czasie ćwiczono boso. Te techniki pojawiły się po kontaktach z armią (w Korei w przypadku innych stylów bylo podobnie).

Dlaczego ksiązka zeszła z półek?:
większośc technik w owym czasie była rewolucyjna, tzn. rewolucyjne było to, że je pokazano :wink: . I dlatego to wycofano. Są tam rózne rzeczy, ale żyjąc w XXI wieku cięzko się czymś szczególnie zszokować.