89 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ali]

Nie jest wyjaśnione w sumie ,czemu oni trzymają tam Tomasza, uczą go walczyć i w ogóle

Z tego co pamietam Tomasza tez to interesowalo i dostal odpowiedz, ze samurajowie chca poznac bron i technike walki ludzi zachodu.

Film w ktorym pokazuje sie bliskie ujecia gdzie wlasciwie nic nie widac probuje sie zalatac braki techniczne

Mysle, ze chodzi o efekt: krotkie, szybke ujecia wygladaja lepiej na ekranie bo daja efekt wielkiego zamieszania, energii i dynamiki. Mysle, ze jest to trend wspolczesnego kina: kiedys bylo jedno dlugie ujecie. teraz jest MTV i ludzie sie nudza jesli ujecie trwa dluzej niz 3 sekundy

[budo_gambit]

Hm ,film amerykański do bólu i momentami nielogiczny.

Skąd oni wytrzasnęli te karabiny maszynowe? Bo to nie były takie na korbkę ,co po pełnym obrocie ładowało się od nowa (jakich używali Anglicy przciwko mahdystom), tylko taki total upgradeowany wynalazek Maxima (a Maxim wynalazł swój sprzęt jakieś 10-20 lat po akcji filmu), i to beztaśmowy i bezłuskowy! Po prostu Gatling ,działo typu Vulkan, bez łusek ,bez taśmy ,bez przegrzewania, bez ładowania...

Po prostu ręej opadaja na taka ignorancję.

działko Gatlinga M1 wz. 1865. Własnie bardzo podobne występowało w filmie.
No chyba że ogładając film widziałes gdzieś tam coś takiego

To niemiecka wersja Maxima.Wz 1910.

Ale wtedy radzę udać sie do okulisty bo masz problemy ze wzrokiem.

[budo_dxa]

Nie wiem czemu ale walka w deszczu kiedy to Tom zostaje strasznie obity co chwile ladujac z twarza w blocie kojarzy mi sie ze scena walki z "Monthy Python and Holy Graal" kiedy to krol Artur walczy z Czarnym Rycerzem o przejscie przez most .

A tak przy okazji jaki wynik obstawilibyscie przy walce samuraj kontra europejski (moze polski) XVI-XVIII wieczny szermierz ? (czyzby to bylo pytanie ktore wywola wiele sporow ) Ja bym obstawiaj jednak europejczyka/turka z szabla 8)

[budo_szczepan]

DXA zaloz nowy topik, a nie zmieniasz temat :?

[budo_szpieg]

Tak, takie działko występowało w filmie. Ale nie wymagało ani przeładowywania, ani pasów z amunicją. 8O No, chyba że wyjaśnisz mi ską toto bierze amunicję? Bo ja mam problemy ze wzrokiem...

[budo_szczepan]

Szpieg, to jest przeciez FILM fikcja!! wymyslona historia ku uciesze gawiedzi!! :wink:

Przez ostatnie 95 lat kina NIKOMU nie zabraklo nigdy amunicji, i nikt nie przeladowywal...a i tak ludzie lubili kino...

[budo_gambit]

Tak, takie działko występowało w filmie. Ale nie wymagało ani przeładowywania, ani pasów z amunicją. 8O No, chyba że wyjaśnisz mi ską toto bierze amunicję? Bo ja mam problemy ze wzrokiem...

A co nie zauważyłeś jak ładowali te długie magazynki z amunicją?????? Obejrzyj film jeszcze raz jesli masz możliwość, i scenę w której Omura, krzyczy, szybciej szybciej, jak Katsumoto razem z Algreen'em i pozostałymi samurajami idą do szarży na działa. I jak ładującym ze strachy trzęsa się ręce tak że mają problemy z załadowaniem amunicji.

[budo_wingman]

Z tego co wiem to pierwsze Getlingi były używane już w wojnie secesyjnej czyli długo przed czasem akcji filmu.
Ten obraz jest bardzo wierny historycznie, choć trochę upiękrzony (to dotyczy swry samurajów i ich życia).

[budo_czuczumaj]

A co nie zauważyłeś jak ładowali te długie magazynki z amunicją?????? Obejrzyj film jeszcze raz jesli masz możliwość, i scenę w której Omura, krzyczy, szybciej szybciej, jak Katsumoto razem z Algreen'em i pozostałymi samurajami idą do szarży na działa. I jak ładującym ze strachy trzęsa się ręce tak że mają problemy z załadowaniem amunicji.

Dokladnie pojawila sie taka scena, trzeba uwaznie ogladac

[budo_gambit]

Zacząłem dyskusje o bronii, a nie podzieliłem sie swoimi wrażeniami z filmu.

Udało mi sie spędzić, ponad dwie godziny, w wygodnych fotelach w dobrze nagłosnionym kinie, w miłym damskim towarzystwie, i przy publice która nie żarła popcornu. Oglądając bardzo dobry film.
Film jest ładnie zrobiony, scenograficznie, dobrze zagrany aktorsko, choć bez jakis fajerwerków, i z dobrze dobraną muzyką autorstwa Hansa Zimmera. Do tego humor jest tam gdzie powinien być. Film nie nudzi i moim zdaniem nie ma w nim momentów dłuzyzny w których spogląda się na zegarek sprawdzając ile to juz czasu mineło. Kilka scen wręcz takich które na pewno zapadna na długo w pamięć i to nie bynajmniej z powodu komputerowych animacji.
In minus zaliczam zbyt cukerkowe zakończenie, w rozmowie z cesarzem. Ale bitwa i scena powrotu Algreena do wioski moim zdaniem jak najbardziej na miejscu.
Walki mieczem - zdaniem laika w tej kwestii - zrobione dobrze i cieszące oko widza, sekwencje z ninja i ta w zaułku bardzo fajne. Na szczęscie z postaci kpt. Algreena, nie zrobiono mistrza od miecza, co aktorowie i całemu filmowi wyszło na zdrowie.

[budo_saku]

Bardzo dobry film. Polecam.

[budo_szpieg]

Ok, jak będę miał okazję to obejrzę jeszcze raz tę scenę z karabinami, niewykluczone że coś mi umknęło.

[budo_mohawk]

Film fajny, dużo ciekawych detali i smaczków, świetna muza.
Jak zwykle przegięli trochę z patetyzmem, ale nie eksploatowali wątku miłosnego jak w innych holywoodzich produkcjach.
Ogólnie bardzo dobrze wszystko zrobione jak dla mnie.

ps. A Ken Watanabe (grający Katsumoto) jak powiedzieli moi znajomi z Japonii jest znany tam z ... wyrywania coraz to nowych lasek

[budo_sokaq]

Ostatni Samurai to film dla fascynatow "Krainy Tysiąca Włóczni". Moje odczucia były pozytywne, wszakże nie do konca, ale pozytywne. Byłem na filmie wraz z moja dziewczyna, ktora okazala sie byc niepodwazalnym dowodem tego, ze kobiety powinny zostawac przed wejsciem do kina (mysle tutaj o filmach tego typu) . Muzyka podgrzewala nastroj filmu, najbardziej do dzisiaj pamietam scene, kiedy to Armia Cesarska pod wodza Tomka czekala na atak samurajow, ktorzy nagle pojawili sie w spowitym mgłą lesie. Sceneria filmu jaknajabrdziej autentyczna, zwlaszcza miejsce, gdzie mieszkal Katsumoto. Apropo tego, to dodam, ze sceny te byly krecone niedaleko miasta Himeji, na gorze Shosha a wszystkie te bydynki naleza do zespolu klasztorno-swiątynnego. Dla ciekawskich polecam przeczytac artykul z 5ego numeru (2/2004) kwartalnika BUDOJO, gdzie sa fajne fotki tych obiektow i artykul. Wracajac do filmu, to postacia, ktora wywarla na mnie najwieksze wrazenie byl Katsumoto (a reczej gra aktora), ktorego pierwowzorem jest Saigo Takamori, zolnierz i polityk, zwolennik zniesienia bakufu i odnowienia wladzy cesarskiej. Co do Algreena, czyli Toma Cruisa, to uwazam, ze powinien pozostac przy kreceniu filmow typu Mission Impossible i tym podobnym bzdetom, bo jak go zobaczylem to az nie moglem patrzec . Musze przyznac jednak, ze w pewnym momencie ogladania pojawilo sie u mnie rozczarowanie, mianowicie jak zobaczylem, ze Algreen przezywa jako jedyny ostrzal z broni maszynowej i wraca do wioski, aby zyc dlugo i szczesliwie u boku kobiety, ktorej by nie było mało, zabil meza.

No z niecierpliwoscia czekam na kolejne tego typu produkcje filmowe, wszakze malo ich, bardzo malo. Moze ktos sie skusi proba nakrecenia np nowej wersji Siedmiu Samurajow, sadze ze cos takiego sciagnelo by wielu widzow do kin, biorac pod uwage postep techniczny w kreceniu filmow . Mam jeszcze nadzieje, ze nie zobacze juz w takich filmach aktorow jak Tom Cruise, Keanu Reeves, czy Brat Pitt (az sie boje isc na ta Troje jak pomysle ze go tam zobacze). Osobiscie wolalbym, zeby rezyserzy obsadzali w takich rolach nowe postaci w filmowym swiatku.

! pOzDrAwIaM !

[budo_zepski]

a mnie się film nie podobał, tzn. oglądałem go z dużą nadzieją i może dlatego się zawiodłem. Zupełnie nie czuje klimatu tego filmu. Jedyna dla mnie fajna scenka to ta w lesie (z wyłączenie tej masakry flagą), poprostu MA klimat, w przeciwieństwie do reszty. Cieszyłbym się gdyby to spakowali w godzinny film. Aha no i miszczu miecza po pół roku, niby to tylko kino, a jednak drażni. niemniej jednak pozdrawiam (nie)*wielbicieli filmu. 8)



* niepotrzebne skreślić.

[budo_endr'u]

nie cierpie tego calego bushido i japonskiej kultury. jest taka obca europejskiej...ale na film pojde na pewno.

Hmm... ok, każdy lubi to, co chce...

ciekawi mnie tylko co trenujesz (ew. co Pan trenuje), bo nie wiem czy uprawianie jakiejkolwiek sztuki bez zapoznania się z tradycją, kulturą itp. nie jest tylko propagandą sztuki, taką małą podróbką...

oki, ale film był i tak bardzo dobry

[budo_ronin74]

Mi sie ten film niepodobal.Byl bardzo"made in usa" Jak to maja amerykanie w zwyczaju "gdyby nie my to bylby juz koniec"Musial amerykanin wpasc do japoni i uswiadomic ze samuraje sa OK i niewolno ich sie pozbyc Pomijajac juz ten caly patetyzm.

Nie polecam

[budo_|wojtek|]

Mi się ten film bardzo podobał. Był taki prawdziwy :wink: i dobrze ukazywał jak ludzie szanują honor i ojczyznę. Film moim zdaniem bardzo udany.

[budo_ujia]

najlepsza w tym filmie jest muza. Nie ma dwóch zdań, Hans Zimmer się napracował

[budo_król czarnego rynku]

Nie wiem czy ktoś to napisał, bo nieczytałem całego posta, ale od strony historycznej jest to jedna wielka bzdura.