Skocz do zawartości


Zdjęcie

seria i jak się przed nią obronić


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
487 odpowiedzi w tym temacie

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Jeżeli chodzi o serie i obronę to faktycznie można zbić rękę i tenkanem wejść za plecy.

Pawel, po prostu zapomnij o tenkanie :) Qrna, po prostu zapomnij.
Zacznij robic techniki linearne, oparte o irmi.
Garry, blok nie jest sprzeczny z zasadami aikido. Zadnych zasad aikido w ogole nie ma. Pokaz mi, gdzie Dziadek ustalil jakies zasady. Moze jakis aikidoka sobie tak wymyslil piekne slowka ("Pozwól iść dokąd chce" - taaaa przestraszony ), ale z relacji uchideshi, wychodzi na to ze Dziadek trzymal wszystkich krotko przy mordzie, oraz lal ich bezlitosnie.
Jak masz dostac w ryja, to lepiej zablokowac, nie? :wink:
Jak sa jakies ustalone zasady, to spontanicznosc jest niemozliwa, to proste.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Jeżeli chodzi o serie i obronę to faktycznie można zbić rękę i tenkanem wejść za plecy.

Pawel, po prostu zapomnij o tenkanie :) Qrna, po prostu zapomnij.

Ale trzeba się go najpierw nauczyć, żeby potem móc zapomnieć. :idea: Trudna sprawa :twisted: :roll: 8) :wink:
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Garry, blok nie jest sprzeczny z zasadami aikido. Zadnych zasad aikido w ogole nie ma. Pokaz mi, gdzie Dziadek ustalil jakies zasady. Moze jakis aikidoka sobie tak wymyslil piekne slowka ("Pozwól iść dokąd chce" - taaaa przestraszony ), ale z relacji uchideshi, wychodzi na to ze Dziadek trzymal wszystkich krotko przy mordzie, oraz lal ich bezlitosnie.


Kurka, a ja głupi sądziłem ze to są słowa dziadka właśnie, ale cóż dzisiaj mam już fajrant, wiec nie bedę podejmował dyskusji :P

Co do tego jak dziadek traktował swoich uczniów, jest troche materiałów filmowych. Moze dzisiaj sobie w domciu popatrze.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Kurka, a ja głupi sądziłem ze to są słowa dziadka właśnie, ale cóż dzisiaj mam już fajrant, wiec nie bedę podejmował dyskusji :P


A ja jeszcze musze 4 godziny popracowac, to napisze, a niech tam :wink: Slowa Dziadka? Gdzie ?Kiedy? Do Kogo? W jakiej sytuacji?
Ludzie czesto cytuja Dziadka, poza kontextem jego wypowiedzi, dopasowywuja sobie do wlasnych wyobrazen, bo im tak wygodnie. Nie interesuje sie w ogole takimi cytatami, sa bez wartosci.
Co jest historycznie wiadome, to to, ze Dziadek trzymal wszystko zelazna reka i wszyscy sie go bali, poczynajac od wlasnej zony, a skonczywszy na K.Tohei - szefie wyszkolenia :) Jakos to slabo koresponduje z twoim "cytatem" :P

Co do tego jak dziadek traktował swoich uczniów, jest troche materiałów filmowych. Moze dzisiaj sobie w domciu popatrze.

Mam nadzieje ze masz materialy z normalnego treningu a nie z pokazow. 8) Na codzien, Dziadek nie tylko ich lal bez litosci(np mlodziakow Kanai czy Chiba sensei), ale i opieprzal ze wala badziewie - i to dotyczylo rowniez tych z najwiekszym stazem i najwyzszymi stopniami. Dlatego nie lubili jak przyjezdzal do Tokyo.
Nieeeeee Garry, Dziadek definitywnie nie pozwalal nikomu isc dokad im by sie podobalo. Nawet przy stole usadzal ludzi wg swojego zdania. Do tej pory jego uczniowie, a dzisiejsi shihani robia tak samo.
Kiedys np przy obiedzie, Yamada sensei zdecydowal, ze Majka nie lubi wina, no i musiala pic soczek :roll: :rofl: :P

ps: caly czas czekam na te Zasady Aikido gdzie zabrania sie blokowania..... :wink:
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
to i ja wrzuce swoje trzy grosze - wybacz Szczepan, ze nie o tym zakazie blokowania :oops:

Take - tenkan sie w boksie nazywa "side step" :lol:
i zapewne ten Twoj kolega by sie bardzo zdziwil, gdybys mu powiedzial, ze wlasnie wykonal smiercionosny tenkan 8)
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
no wreszcie sobie ktos o side stepie przypomial.. hehe
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Take - tenkan sie w boksie nazywa "side step" :lol:

Side step to tenkan??? 8O 8O :? :? :?
Czy ty kinboshi, wiesz w ogole co to jest tenkan???
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
Szczepan, izziii - wiem, co to tenkan.

wiem tez, co to omote, ura, irimi, atemi, kokyu, ikkyo, nikyo i pewnie jeszcze pare takich by mi sie przypomnialo, gdybym mial chec.

tenkanowalem dosc intensywnie przez trzy lata z kawalkiem :)

pytanie pomocnicze - widziales, ze moj tekst byl do Take i, ze tam byly smileye?

pozdrawiam
kinboshi Dołączona grafika
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Kiedys np przy obiedzie, Yamada sensei zdecydowal, ze Majka nie lubi wina, no i musiala pic soczek :roll: :rofl: :P


Uoo,
Gdyby mi ktoś powiedzial podczas bankietu, że czegoś nie lubie np. piwa :wink: , to chyba nie ważne by było kim ten Ktos jest. :evil:
Nie lubie po prostu przesady.....
Coś tej Majce wode z mózgu zrobili jak na to się zgodziła ..... czyli SEKTA!!! :D :)

Pancer
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
Eee tam zaraz sekta. Oni w tym Cnadlandzie to uwarunkowani są. Albo ten shihan jakąś technikę podprogową zastosował :lol: :lol: :lol:
To dopiero jest sztuka. :)
  • 0

budo_fiodor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Take - tenkan sie w boksie nazywa "side step"

:rofl:
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
dzieki Fiodor - przynajmniej ktos docenil zart :lol:

no dobra - Aiki tez ;)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

dzieki Fiodor - przynajmniej ktos docenil zart

Ach, to byl ZART!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam kinboshi, ciezko mi cos lapac takie surrealistyczne Monthy Pytonowskie zarty po polsku :oops: :oops: :wink:
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
a co by mialo byc? Dołączona grafika

nie sadzisz chyba, ze ten kolega-bokser, ktorego opisywal Take naprawde robil w sparingu tenkan, co?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Uoo,
Gdyby mi ktoś powiedzial podczas bankietu, że czegoś nie lubie np. piwa :wink: , to chyba nie ważne by było kim ten Ktos jest. :evil:
Nie lubie po prostu przesady.....
Coś tej Majce wode z mózgu zrobili jak na to się zgodziła ..... czyli SEKTA!!! :D :)
Pancer

Wiem. wiem Pancerze, ze z toba by to nie przeszlo, zreszta moze dlatego cie tam nie bylo :wink:
Aczkolwiek z sekta to nie ma nic wspolnego, nie potrafie tak szybciutko wytlumaczyc, dlaczego tak sie dzieje...tutaj aikidocy maja po prostu inna mentalnosc. No nie wszyscy oczywiscie. Relacje z shihanami sa kompletnie inne niz w Europie.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Relacje z shihanami sa kompletnie inne niz w Europie.

Tzn jakie?, prosze o krwiste i soczyste szczegóły :P :) 8)
  • 0

budo_yokot
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 340 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
z tego co wiem (bo przecież mogę się mylić)...

z kick-boksu (słowa ternera): jeżeli ktoś rozpędzi się z serią i w porę nie skontrujecie/zejdziecie z linii/sklinczujecie (chyba dobrze napisałem?) to po Was...

z karate (słowa trenera): jeżeli ktoś wejdzie z kombinacją a Wy w porę nie zareagujecie z kontrą/blokiem/zejściem to rozjedzie Was jak czołg...

z aikido (słowa trenera): jeżeli ktoś wejdzie z kombinacją a Wy w porę nie zareagujecie zejściem i atemi to dup.. blada i po Was...

... i już
  • 0

budo_socjon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 268 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
Co do siły ciosu: Jasne, że porządne, silne uderzenia wymagają pracy bioder. Jednak to, że uderzenia wyprowadzane bez ich udziału są bardzo lekkie (w domyśle- nieszkodliwe i nie trzeba się nimi w ogóle przejmować), to stary aikidocki mit... Zaletą udzerzeń prowadzonych z łokcia jest ich większa szybkość. A jak pamiętamy z fizyki siła = masa * prędkość. Ja też na pierwszym treningu wspomnianego Wing Tsun miałem obiekcje, co do tego sposobu uderzania. Rozwiały się one całkowicie, gdy wyladowalem na ścianie po uderzeniu instruktora
w ochraniacz, który miałem na klatce piersiowej. Wazę jakieś 85 kilu, także na muchę nie wyglądam... A nieprzekonanych zapraszam do najbliżej sekcji WC, niech wytłumaczą ćwiczacym jakie badziewie odstawiają podstawiając twarz małą seryjkę :)

Dalej... Jeśli dystans jest niedostateczny to oczywiscie, konieczne jest
przemieszczenie. Ale na Boga, nie rozpoczyna się wyprowadzać ciosu na poczatku tegoż przemieszczenia (jak na treningach Aikido), ale na końcu..
Z tego też względu karateckie choćby dojście do uderzenia (gdzie samo "wypuszczenie" ręki i "podparcie jej" biodrami to ułamek sekundy kończący samą akcje) jest diametralnie różne od aikidockiego irimi, które jest znacznie wolniejszą "jedością czasu miejca i akcji"

Ergo...
Co do praktyk, typu "wycofanie celem zwiększenia dystansu, albo bezposrednie wejscie (wtedy tori zmienia się w uke ;) " to działają one jedynie na trenigach aikido. W realu w krótkim dystansie przed "wycofaniem", lub wykonaniem irimi nage zdążyłbyś otrzymać od 2 do 4 ciosów w twarz. Czemu? Bo jak już wcześniej pisałem, najszybsze biodra i nogi nigdy nie będą szybsze od nawolniejszej ręki... I o żadnym Zanshin, majstesztykach w stylu "pozorowania ataku łokciem" nie ma mowy, bo najzwyczajniej na świecie nie ma na to czasu.

Poruszasz jeszcze jeden mit, który można streścić słowami "w realu to się zrobi atemi i po krzyku". Jest to jedna z puli standardowych aikidocki odpowiedzi na trudne pytania. Atemi również niczego nie rozwiązuje, ale to temat na inny temat:)

Ps: Gorąco zachęcam wszystkich Aikidoków do udziału w treningu jakiegokolwiek uderzanego stylu. Ja po 5ciu latach ostrego trenigu aikido wziąłem udział w trenigu karate... Na sam końiec był sparring, podczas którego niestety bardziej przydały mi się umiejętności, które posiadłem przez 40 minut trenigu technicznego Karate, niż 5 lat aikido. Sad, bat true...
PPs: Uprzedzając teksty w stylu "A coż to jest 5 lat, pogadamy za 20- ćwicz pokornie!"
napisze, że widziałem na trenigach judo i karate Aikidoków z 2 i # danem (po 15 i 20 lat) praktyki, którymi wycierali matę posiadacze żółtych pasów w wyżej wymienionych sztukach... Wierzcie mi, przy żałości tej sceny milkną roważania o "kontroli dystansu, wyczuciu, timeingu, zajmowania psychiki partnera czyms nieoczekiwanym"
Teoria teorią, a życie życiem...

PPs: Wierzcie lub nie, mimo wszystko bardzo lubie cwiczyc Aikido, ale z pytań o "skuteczność" wyleczyłem się bardzo dawno, bo jej tutaj po prostu nie ma... Co więcej jej brak wynika z całej konstrukcji systemu,
i nieadekwatności przywołanych przez mojego przedmówcę "ogólnych zasad" , nie ma więc mowy o żadnym "urealnianiu aikido", bo co to za aikido tez (zbyt wolnego) tenkanu i (tylko pozornie szybszego) irimi...
  • 0

budo_piwosz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 163 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Górny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić

Co do siły ciosu: Jasne, że porządne, silne uderzenia wymagają pracy bioder. Jednak to, że uderzenia wyprowadzane bez ich udziału są bardzo lekkie (w domyśle- nieszkodliwe i nie trzeba się nimi w ogóle przejmować), to stary aikidocki mit...

No, niezupełnie co do uderzeń samą ręką. Wydają sie skuteczne na treningu, żadna przyjemność dostać uderzeniem wyprowadzanym choćby tylko z łokcia. Ale jest to skuteczność bardziej wynikająca nie z obiektywnej destrukcji czy siły obalającej tylko z reakcji obronnej ukladu nerwowego osoby odbierającej cios (odpowiedni bodziec powoduje okresloną reakcję mimo ze z organizmem jeszcze wszystko w porzadku) . Tyle że w ten sposób to w przyjacielskim sparingu graplerskim to skuteczne jest szczypanie a nawet łaskotanie. :) Działa. Sprawdziłem.
Gdy jednak przeciwnik jest nabuzowany adrenaliną to wybij sobie z głowy że uderzenie wyprowadzane z łokcia wywrze jakikolwiek skutek. On go nie poczuje. Wiele razy ludzie nie czuli uderzeń nożem, bokserzy nieraz nie czuli złamanej szczęki, złamanych rąk a ty myślisz że jak kogoś lekko uderzysz to wywrzesz na nim wrazenie. Rekord pobił lud Moro na Filipinach (na narkotykach)-oni nie czuli jak do nich strzelano z kalibru 0,38 cala. I guzik z tego że rany były śmiertelne jak oni przez kilka minut do śmierci jeszcze walczyli. Po prostu postrzał obiektywnie nie powodował niemozności do walki. Rozwiązanie było proste - kaliber 0,45 cala. I obojętnie jak by się nie zachowywał ich uklad nerwowy to ich ciała takiego uderzenia nie mogły znieść.
Dlatego bokserzy wyprowadzają ciosy poruszając biodrami, ciosy są one na tyle silne że nie można ich zlekceważyć, Czysty cios na szczękę to jest nokaut i nie dlatego ze układ nerwowy tak funkcjonuje i taki bodzieć odbiera jako sygnał do omdlenia tylko po prostu jest wstrzas mózgu przy którym mózg nie może przytomnie funkcjonować. (game over :) ).
Ale te bokserskie uderzenia i tak za szybkie na aikidoków.

Zaletą udzerzeń prowadzonych z łokcia jest ich większa szybkość. A jak pamiętamy z fizyki siła = masa * prędkość. Ja też na pierwszym treningu wspomnianego Wing Tsun miałem obiekcje, co do tego sposobu uderzania. Rozwiały się one całkowicie, gdy wyladowalem na ścianie po uderzeniu instruktora
w ochraniacz, który miałem na klatce piersiowej. Wazę jakieś 85 kilu, także na muchę nie wyglądam...



Masa*prędkość=Pęd. :)

A ponieważ istnieje zasada zachowania pędu, to ciosem złokcia nie da sie rzucić na scianę 85 kg faceta. Chyba że straci równowage do tyłu, zrobi dwa kroki w tył i spotka ścianę :) .

Dalej... Jeśli dystans jest niedostateczny to oczywiscie, konieczne jest
przemieszczenie. Ale na Boga, nie rozpoczyna się wyprowadzać ciosu na poczatku tegoż przemieszczenia (jak na treningach Aikido), ale na końcu..
Z tego też względu karateckie choćby dojście do uderzenia (gdzie samo "wypuszczenie" ręki i "podparcie jej" biodrami to ułamek sekundy kończący samą akcje) jest diametralnie różne od aikidockiego irimi, które jest znacznie wolniejszą "jedością czasu miejca i akcji"

Zgoda
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: seria i jak się przed nią obronić
Nie jest moim celem tworzyć czy rozpowszechniać mitów. A raczej wziąć udział w dyskusji i rozważyć co z punktu widzenia aikido można próbować zrobić. Oczywiście to są to tylko dywagacje teoretyczne, bo nic innego na forum robić nie można.

Według Waszmości najlepiej usiąść na dupie i zapłakać...

Przy okazji wciskać nam kolejne kit w stylu jak to dostaniemy w dupie zawodników jakiejkolwiek sekcji udeżanej. Tutaj Waszmośc uciekasz sie do bzdetnie nudnej dyskusji o Wyższości świąt Bożego Narodzenia. Ale co tam.

Ja po czterech latach aikido celem uzupełnienia wiedzy o atakach udałem sie na sekcje Karate Kyokushin, gdzie nie miałem podczas sparingu problemu z zadnym z żółtych pasów, dopiero prowadzący zajęcia brązowy pasek ostudził moje zapędy. Zresztą strasznie wtedy byłem opieprzany za łamanie zasad sportowej walki. Nie wolno tego nie wolno tamtego, ale co tam i tak sobie radziłęem. KK cwiczyłem przez dwa lata, potem jeszcze Goju-ryu Karate przez pół roku. I przez ten okres udało mi sie spotkać kilku naprawde utalentowanych karateków, z którymi myśle nie dałbym sobie rady.

I na koniec wreszcie dlaczego mamy sie tylko zajmować bokserami i karatekami, itp.. Wbrew pozorom, takich gosci nie jest wcale tak wielu. I predzej uswiadczysz serie od pakiera co dwa tygodnie kick-boxingu lizął niz profesjonalnego fightera.
Wiadomo ze im dłużej człowiek szkolony tym lepszy, i z punktu widzenia aikido szanse na wykonanie na takim kims sa mniejsze. Ale nie oznacza to ze takich szans nie ma. Tymbardziej ze w relu nie musimy sie wcale tak sztywno aikidockich zasad trzymać.

Mam pełną świadomość że Aikido nie jest najlepszym narzędziem do walki czy obrony. Ale nie o tym jest dyskusja. Tematem dyskusji jest pytania jaka jest odpowiedz aikido na serie ciosów. Ja starałęm się w sposób techniczny napisać co o tym myślę. Waćpan radzisz przyjąć na maskę i poprosić o jeszczę. Ok. Czy ktoś ma jeszcze inne pomysły?


BTW.
A tak na marginesie kiedyś kolega kicboxer zaprosił mnie na spraing, przyniosłęm ze sobą jo. Ustawiłęm się w pozycji gotowy do ataku. Kolega kicboxer zwątpił, proponując abym nie używał kijaszka. Odłożyłem wtedy jo z boku, stanełem przed nim założyłem ręce z tyłu i popatrzyłem sie do góry na chmurkę :D. Cóz kolega zwątpił po raz wtóry i nie podjął walki.
Dobrego mam kolegę, nie ;D

Z moich osobistych statystyk, kiedy zostałem zagrożony na ulicy atakiem (choć nie było tego wiele) w 80% przypadków byłem z jo lub bokenem (no tak jakoś wyszło) i wierzcie mi budzi respekt :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 11

0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024