Czy na temat czyjejś moralności albo wytykać kogoś palcem mówiąc "to bandyckie środowisko" powinna wypowiadać się osoba ktora trudni się procederem pisania prac licencjackich i magisterskich za pieniądze? Czy to Marcinie nie jest przypadkiem przestępstwo, a przynajmniej fakt wysoce naganny właśnie moralnie? Jeśli uważasz inaczej to wskazuj dalej innych mówiąc że są "be" a sam pozostań w dobrym samopoczuciu
nie wytykam nikogo jako bandyty, tylko piszę to co do mnie dochodzi, a dochodzi to co czytałes w tamtym poście, ludzie źle kojarzą bjj, przynajmniej niektórzy, jest szansa by to zmienic, co do tekstów boruty czy karola, to musieli w końcu zacząć inaczej pisać bo tamto co wypisywali już byłó nudne, po za tym red nacz chcę żeby ta gazeta się sprzedawała, coś o tym wiem bo sam tam co numer coś piszę...
Co do prac to trzeba sobie radzić, mam do spłacenia dwa kredyty, mój i rodziców i szczerze mówiąc mało mnie obchodzi czy to jest uczciwe czy nie , nikt przeze mnie nie płacze, ludzie są zadowoleni, a to najważniejsze, państwo na tym nie traci ani grosza, podatki płacę i niewiele z tego mam, a coś mi się niewątpliwie należy. Spróbuj przeżyć za 1200 zeta miesięcznie mając na utrzymaniu 4 osoby, nieprzeżyjesz i zaczniesz szukać dodatkowego zajęcia, nieważne jakiego, tylko zajęcia, ja nie jestem z tych ci siedzą na tapczanie i płaczą jak im źle, tylko biorę się do roboty i tyle. Trochę się tłumaczę, ale tak w tym kraju jest, że jak nie kombinujesz to cienko żyjesz, każdy kombinuje i znajdź mi takiego co dom postawił nie kombinując.