Skocz do zawartości


Zdjęcie

Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
jest to jakiś sposób odpowiedzi ale raczej na "łebka" z ulicy, a mnie zwykle pyta mnie ktoś z rodziny albo znajomych i czasami z zamiarem zakupu więc zaniżanie ceny nie wchodzi w grę bo a nuż ktoś powie "to mi taki załatw, albo lepiej 2..."
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

Na próby strzelania: "ile? pewnie ze 200?" zapytuję, o jakiej mówi walucie...Mithr


Na pytania znajomych o cenę zawsze podaję wartość noża x2. Wychodzę z założenia, że dla jednych nie istnieją noże droższe od 100zł. Dla drugich zaś tak wysoka cena jest dowodem na doskonałość noża.
Podobnie jest z moim motorkiem. Za każdym razem osoba oglądająca go pyta zgodnie ze schematem:
"Ile to kosztuje?" - odpowiadam "100 tysięcy"
"Jak szybko to jeździ?" - odpowiadam "300km/h"
Wtedy dopiero słyszę: o! niezły!
Tatoine
  • 0

budo_tloluvin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

A wy co tlumaczycie?


nic nie tlumacze. kumaci wiedzia ile taki noz kosztuje i nie pytaja o cene - po prostu chca "pomacac" :wink:

niekumaci pytaja o cene i wtedy odpowiadam, ze nie pamietam. jak to nie pamietasz? staaaaary - ja kupuje kilka nozy w miesiacu - jakbym mial pamietac cene kazdego to mialbym leb jak stad do Utah. to zwykle to ucina wszelkie pytania.
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

Podobnie 3/4 naszych klientów od razu wyrzuca fakturę do kosza w obawie, aby nie dostała się w ręce żony

Albo piszą "please, żadnych faktur czy rachunków w paczce. Zapakuj jak kiełbasę... i bez pieczątek!".

A ja, podobnie jak Tatoine, też zawsze dostaję do testów... :)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Tatoine zapomniałes o jednym waznym pytaniu : jak juz ktos widzi Yamahe (twoja to yamaha prawda ?;)) to jeszcze pyta : ile ma koni ?i ile najszybciej jechałes ?
a co do nozy to zauwazyłem , że dla 90 prc ludzi kończą sie one na cenie 100 zł. np. moim najbliższym łatwo wmówic że kazdy nóz mozna kupic za 50 zł od ruskich na bazarze > okazja!! nigdy sie nie powtórzy ;) -odpada problem "to mi też taki kup"...
  • 0

budo_raf
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorau

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

Podobnie 3/4 naszych klientów od razu wyrzuca fakturę do kosza w obawie, aby nie dostała się w ręce żony

Albo piszą "please, żadnych faktur czy rachunków w paczce. Zapakuj jak kiełbasę... i bez pieczątek!".

A ja, podobnie jak Tatoine, też zawsze dostaję do testów... :)


W testy moja wife raczej nie uwierzy 8O ,a z tą kiełbasą hehehe, to chyba przesada :) , bynajmniej lepiej dla obu stron (sprzedający i kupujący) jeśli rachunku nie ma, kupujący ma nóż, żona nieświadoma (albo udaje :) ), a sprzedający sprzedał.
W przpadku zakupu od zaufanego i solidnego........ - rachunek nie potrzebny do załatwienia reklamacji (sprawdzone na własnej skórze) - więc metoda skuteczna - to się liczy.

(tylko nie zacznijcie pisać o pieniądzach, podatkach, vatach etc :? )
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

jak juz ktos widzi Yamahe (twoja to yamaha prawda ?;))

Od razu poznać starego wywiadowcę :wink:
W ramach off-topicu pochwalę się więc moim Bobaskiem:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Piter, z niewysyłaniem rachunków bym jednak uważał. Przepraszam, że to piszę ale...-teraz klient może być Twoim dobrym kolegą ale coś się może kiedyś zdarzyć i wypomni Ci kiedyś że nie dostał rachunku. Będzie mu trudno to udowodnić, ale po co Ty masz mieć kłopoty.
Tatoine
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

teraz klient może być Twoim dobrym kolegą ale coś się może kiedyś zdarzyć i wypomni Ci kiedyś że nie dostał rachunku. Będzie mu trudno to udowodnić, ale po co Ty masz mieć kłopoty.

Ano... ale nieraz jest to warunek zakupu w ogóle :lol: . Jak sam ostatnio kupowałem dodatkową kartę flash do aparatu to tak samo zrobiłem... zero rachunku w paczce i basta :) . A co do ewentualnych roszczeń... jeszcze nigdy nie spytałem kogoś, kto miał problem z nożem "a rachunek masz?". Nie ważne gdzie kupił... nie ważne nawet jaki nóż. Jak tylko jestem w stanie pomóc to i tak zrobię co się da. Czy będzie to uszkodzenie, czy zgubiona śrubka od tecloka, czy problem z naostrzeniem noża...
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

A co do ewentualnych roszczeń... jeszcze nigdy nie spytałem kogoś, kto miał problem z nożem "a rachunek masz?". Nie ważne gdzie kupił... nie ważne nawet jaki nóż. Jak tylko jestem w stanie pomóc to i tak zrobię co się da. Czy będzie to uszkodzenie, czy zgubiona śrubka od tecloka, czy problem z naostrzeniem noża...


Gdybym sprzedawał 10 noży na krzyż i w dodatku swoim własnym klientom, to pewnie bym pamiętał. Chciałem podzielić się z Tobą dobrą radą i zwrócić uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo, a wyszło że jestem biurokratą :? Powodzenia.
Tatoine
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Trochę sie uniosłem. Przepraszam
Tatoine
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

Gdybym sprzedawał 10 noży na krzyż i w dodatku swoim własnym klientom, to pewnie bym pamiętał.

Powiem tak... jesteś w DUŻYM błędzie. Nie muszę nic pamiętać... po prostu jeśli mogę pomóc, to co dla mnie za różnica czy ktoś kupił nóż u mnie, u ciebie, czy w dowolnym innym sklepie? Może to zabrzmi patetycznie (choć takie nie jest), ale ja na prawdę tym żyję. Nie "z tego", ale "tym". Kto ma wątpliwości ręka do góry... ok, skończyłem w temacie.
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Ile kosztuje? ILE KOSZTUJE? Twoja mama musialaby mieszkanie zastawic - tyle kosztuje. Kiedys tez probowalem szarakom tlumaczyc teraz przestalem.
  • 0

budo_spuud
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 716 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
..powiem tak...byc moze wiele mowiace pukanie sie w czolo bedace nieodlacznym elementem rozmow o nozach z ludzmi "z poza"......nie dotykalo mnie specjalnie....poniewaz ja wiem ze jestem nienormalny...taa.....
spuud
pozdrawia
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

Po prostu jeśli mogę pomóc, to co dla mnie za różnica czy ktoś kupił nóż u mnie, u ciebie, czy w dowolnym innym sklepie? Może to zabrzmi patetycznie (choć takie nie jest), ale ja na prawdę tym żyję. Nie "z tego", ale "tym". Kto ma wątpliwości ręka do góry... ok, skończyłem w temacie.


Ja w takim razie także kończę: Napisałem Ci o tym, że Twoim obowiązkiem jako sprzedawcy jest wcisnąć klientowi dowód zakupu do ręki. Rozejrzyj się dookoła, a zobaczysz to w każdym sklepie, nawet spożywczym.
Wolą klienta jest to, że nie weźmie paragonu z lady ale obowiazkiem sprzedawcy jest mu taki paragon wręczyć. Ponieważ nie masz fizycznego kontaktu z klientem, dowód zakupu musisz włożyć do paczki.
Opowiadanie o misjach i chęci pomocy bliźnim pozostaw inspektorom z Urzędu Skarbowego, którzy nie jednego już złapali za taką błachostkę. Okaże się wtedy, że chcąc komuś pomóc nie wręczając (przesyłając) mu rachunku wpakowałeś sam siebie w niezłe bagno. No, ale to już Twoja sprawa.
Tatoine

p.s.
Zamknij ten temat, bo jeszcze znów coś napiszę :wink:
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
ej...Tatoine..przeciez Piter zawsze może powiedziec że rachunek był w paczce.kto bedzie wnikał czy był czy nie ??kupujacy nie udowodni , że go tam nie było a nikt specjalnego polowania na takie paczki tez nie robi a nawet jak zrobi to przecięz Piter może powiedzieć, że klient kazał rachunek zostawic w siedzibie bo po niego osobiście przyjedzie bo to gwearancja na towar....a poza tym nie oszukujmy się : jesli ujest rachunek to jest tez dochód więc nikt az tak bardzo z tymi rachunkami nie szaleje jak może tego uniknąc.
a w misje Pitera M to akurat wierzę i wiem , że jak mi sie spierdzieli cos w nozu to moge na niego liczyć (nie tylko pieniądze;)).
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...

a w misje Pitera M to akurat wierzę i wiem , że jak mi sie spierdzieli cos w nozu to moge na niego liczyć (nie tylko pieniądze;)).


O Jezu! Ja napisałem tylko, że takie są przepisy dot. dowodów zakupu i ostrzegłem, że ich lekceważenie może być niebezpieczne. Nie komentuję przecież niczego innego :!:
Tatoine
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Tatoine, please, już mnie nie bij... masz na pewno sporo racji... i zapewnie DOŚWIADCZENIA (co jest istotne i co szanuję). Ale dla wspomnianego urzędu i tak nie ważne jest to czy kwitek komuś dałeś tylko czy masz u siebie kopię, nie? (a jedno z drugim ma niewiele wspólnego). Także zakończmy ten temat pokojowo, bo nieraz piwo piliśmy i nieraz będziemy jeszcze pili... mam nadzieję. A więc do najbliższego piwka! :drinking:
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Ja tam z Piterem na piwko zawsze pójdę z przyjemnością :wink:
Tatoine
  • 0

budo_gacman_c
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 661 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Tatoine chcialem ten motorek se obejzec ale cos zdjecie nie dziala na pewno dlatego: '' file:///C:/Documents%20and%20Settings/Światek/Pulpit/Yamaha%20Club/moto_sw_02.jpg'' popraw please link ;)
lubie popatrzec ;) ale balbym sie jezdzic wole auta z wiekszymi silnikami ;) sorki za OT

pozdrawiam
  • 0

budo_tatoine
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 365 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Autoryzowany lub nie, ale zawsze dealer...
Cóż, kiedyś w tym miejscu był link do innego adresu w necie ale coś się poprzestawiało. Teraz powinno być już dobrze. Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Tatoine
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024