9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_motyllek]

To pytanko dość poważne i proszę o poważne odpowiedzi

Czy kontuzja to dla Was czas odpoczynku a może robicie coś by nie stracić formy :roll:

Pozdrowionka :twisted:

[budo_zjarany_swistak]

ja robie wszystko co moge zeby tylko sie ruszac....zasadniczo jesli nie cwicze dluzej niz 2-3 dni to mnie rozpieprza i nie wiem co mam ze soba robic

[budo_szczepan]

Nie wyglupiaj sie Motyllek, jak mozna nie cwiczyc?? Najdluzej wytrzymalem bez treningu tydzien - a i tak w domu codziennie robilem ogolnorozwojowke.
Cwicze nawet z kontuzjami, bo inaczej w ogole chyba bym nie cwiczyl :wink: Cwiczenie z roznorodnymi kontuzjami to przyszlosc kazdego powaznego wojownika A im starsza bedziesz, tym wolniej sie one beda goily, wiec nie masz wyboru. Fakt ze cwiczy sie zupelnie inaczej, ciagle tylko myslisz zeby i jak ochronic swoje cialo. Tak ze fakt zwyciestwa, czy skutecznego wykonania techniki zostaje zepchniety na 3 plan Co pozwala rozwijac strone duchowa SW

[budo_combat]

Zależy jaka kontuzja? Lekkie - OK, cięższe - problem.

Kolana - dałem sobie luz - mogę chodzić! :wink: 8) ,
staw skokowy - nie dało się za dużo robić - trochę sztanga.

[budo_niedziel]

Ja cwicze jak mam konuzje ZAWSZE. Moze nie bede cwiczyl w 100% ale zawsze jakies pompeczki, brzuchy mozna myknac. Alba na drazku sie popodciagac :twisted: . Ja chodze. Nikt nie kaze sie forsowac, ale cos podlapie.
No ale teraz jestem chory i nie bede chodzil na treningi w tygodniu.

Pozdrawiam i szacuneczek
Niedziel

[budo_motyllek]

a kto chodził na treningi z noga w gipsie??
Może będę pierwsza??
Bo mam zamiar w poniedzialek iść :twisted:

[budo_aniol]

sensei Kilarski z kyokushinkai lata temu prowadził (i brał czynny udział) treningi z nogą w gipsie
sensei Szymiec z jiu-jitsu (jeszcze dawniej) ubrany w gipsowy gorsecik po kontuzji kręgosłupa jw.
niżej podpisany mając zerwane ścięgno w pachwinie i wylew wewnątrzmięśniowy zdawał egzamin i brał udział w treningach ( z zawodów lekarz mnie wyrzucił)
nie bierz z nich przykładu to fanatycy
nie wiem jak pozostali ja sobie wtedy cholernie zaszkodziłem i mam nawroty tej kontuzji do dziś (po jakiś 12 latach)
no chyba że bardzo delikatnie z boczku techniki na ręce, itp

[budo_niedziel]

Ja nie chodze bo nie mialem nigdy takiego czegos.
Ale napewno bym poszedl!!! U nas na tkd przychodzil chlopak z gipsem na rece(w sumie 2'ch ich bylo) i cwiczyli w miare normalnie - bez sparibgow oczywiscie. Ale troche ponaciagac sie mozesz, a trener napewno cos dla Ciebie wymysli zebys sie troche spocila, tylko przed treningiem mu powiedz, ze tez chcesz cwiczyc.

Pozdrawiam i szacuneczek
Niedziel

[budo_motyllek]

Hehe no i super
Takie odpowiedzi mnie zadowalają

W końcu ktoś napisał tak jak chciałam przeczytać

Widzę że sukces w 90% zależy od dobrze zadanego pytania

Pozdrawiam (dlaczego wczesniej nie zadalam tego pytania?) :wink:

[budo_motyllek]

no i po kontuzji

Dzisiaj zdjęli mi gips heheh nic nie boli i chodzę normalnie

Pomijając zwolnienie z W-f, którego nie mam to jutro trening. W końcu JJ to nie W-f :wink:
Ciekawe czy mnie jeszcze pamiętają??

Pozdrowionka