Obicia, zmiażdżenia, opuchnięcia
Napisano Ponad rok temu
od uderzenia w czyjes kolano w piszczelu zrobila mi sie dziura wielkosci sliwki.. (grzebien piszczela jest caly, ale obok) znajomy lekarz mowi ze to miesien i powiedzial ze mozna pobiegac, wtedy szybciej zejdzie..
lekarze panstwowi mowia : nie chodzic i robic oklady..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chyba to juz nie zejdzie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak przywaliłem prawie z całej siły w kant murka betonowego. Tylko nie pytajcie jak i dlaczego to zrobiłem.
o qr... najebany byles czy co?!
Napisano Ponad rok temu
a pewie najebany tez byles
Napisano Ponad rok temu
Jaka prawda to wolę nie mówić...bo to wstyd
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Byłbym najebany to by to było jakieś "rozsądne" wytłumaczenie ...
Jaka prawda to wolę nie mówić...bo to wstyd
Powiedz Nikt sie smiac nie bedzie , naprawde 8)
Napisano Ponad rok temu
Wieczorem, po jednym z treningów, od raz pędziłem do ukochanej. Było ciemno, byłem zmęczony, głodny i zamyślony (no trzeba się czymś próbować usprawiedliwić). Dość szybko szedłem przy jakimś wielkim budynku, bardzo blisko ściany. Niestety nie zauważyłem, że przede mną jest wielka przerwa w chodniku, żadnych barierek, nic takiego nie było. A ta przerwa to była na schody idące w dół, które prowadziły do jakiegoś mniejszego wejścia do budynku, tylko na niższy poziom. Kierunek schodzenia (korzystania z tych schodów) był prostopadły do kierunku mojego powrotu. Zatem sobie tak szedłem, nie zauważyłem, że się kończy chodnik...przed przerwą był tylko malutki murek ostrzegawczy (jakieś 20 cm wysokosci - nie zauwazyłem go )potknąłem się o niego, i próbując się uratować wykonałem spory lot nad schodami, cały czas przebierając nogami, walnąłem w ten sposob z piszczela prawie z calej sily w kant tego samego murka tylko po drugiej stronie, nie udało mi się utrzymać równowagi na drugiej krawędzi i....spadłem na koniec do srodka na dol, na schody.. ...poza małą dziurą w nodze nic mi się nie wiecej na szczescie stalo.
Mam nadzieje, ze mniej więcej zrozumiecie moj opis...
troche tragiczne, troche smieszne....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czemu na treningach nie chwalisz sie takimi przygodami?
To mi sie kiedys wbila w noge puszka po brzoskwiniach kiedy wynosilem smieci (serio). Nie wiem jak to sie stalo, ale musiala byc cholernie ostra bo blizne mam do dzisiaj
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Problemy z kaletką
- Ponad rok temu
-
Skręcona stopa - złote rady
- Ponad rok temu
-
Lowkicki
- Ponad rok temu
-
brzuchy
- Ponad rok temu
-
Wybity kciuk czy cos wiecej :(
- Ponad rok temu
-
Polska-Wegry 10.10.2003r
- Ponad rok temu
-
Dżwigacze
- Ponad rok temu
-
Pachwina
- Ponad rok temu
-
wyskakujacy " obojczyk"
- Ponad rok temu
-
Kreatyna cuchnie?
- Ponad rok temu