Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nóż, pistolet - obrony


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

budo_mafox_
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 746 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Nóż, pistolet - obrony
apropos technik to dzisiaj mielismy wybrac i cwiczyc 2 najgorzej wychodzace techniki. Wybralismy z kumplem obrona przed nozem i pistoletem :)
potem okazalo sie, ze wybrane techniki trzeba powtarzac z zamknietymi oczami , na koncu przy zgaszonym swietle (co wychodzilo na to samo co z zamknietymi oczami :) (calkowita ciemnosc)
normalnie byl ubaw co nie miara - teraz umiem obronic sie przed pistoletem i nozem z zamknietymi oczami :P
  • 0

budo_roslon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 801 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
Ja trochę się uczę JJ i nie jestem pewien czy potrafię sie obronić przed nożem z otwartymi oczami...
A jestem całkowicie pewien, ze nie potrafię się obronić przed bronia palną... :oops:

R.
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony

apropos technik to dzisiaj mielismy wybrac i cwiczyc 2 najgorzej wychodzace techniki. Wybralismy z kumplem obrona przed nozem i pistoletem :)
potem okazalo sie, ze wybrane techniki trzeba powtarzac z zamknietymi oczami , na koncu przy zgaszonym swietle (co wychodzilo na to samo co z zamknietymi oczami :) (calkowita ciemnosc)
normalnie byl ubaw co nie miara - teraz umiem obronic sie przed pistoletem i nozem z zamknietymi oczami :P


Tak? To ja przyniose to spobujemy z nozem :wink: :twisted: :balisong:

Co do ciemnosci to pistolet jest do .... , tak jak noz.
A skoro sa to "calkowite ciemnosci to jak atakujesz, bronicz sie?

Oj mafox, myslalem ze chociaz ty nie bedziesz wypisywal bzdow w stylu "Obrona przed pistoletem, nozem".

Pozdrawiam
Niedziel
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
A ja jestem zwolennikiem cwiczenia wszelkiego rodzaju technik obron przed bronia ;)
Nie powinno sie tylko zakladac ze obrona jest tak prosta i latwa ze zawsze sie obronimy ze technika jest uniwersalna i the best.
Kazde takie cwiczenia rozwijaja wszechstronni czlowieka - tak jak i absolwentom politechnik przydalo by sie troche ortografii w nauczaniu czy tez humanistom troche techniki zeby wiedzieli ogolnie jak wbic gwozdz w sciane ;)
Takie cwiczenie rozwija ogolnie nie znaczy ze uczy konkretow.
Druga sprawa jesli ktos przekonuje adeptow ze to jest super i niezawodne i maja od razu to stosowac to przyczynia sie do samobojstwa osoby.
Cwiczyc - tak - ale podchodzic do tego z rozsadkiem to inna rzecz ;)
  • 0

budo_punisher
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 760 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZN/BLN
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony

Cwiczyc - tak - ale podchodzic do tego z rozsadkiem to inna rzecz ;)


Zgadzam się z Tobą w 100%.

A co do tekstu Mafoxa to chyba mu o to własnie chodziło. :P
  • 0

budo_mafox_
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 746 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
no wlasnie,
dzieki Punisher bo zaczynalem juz watpic w inteligencje forumowiczow ... :idea:
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony

Co do ciemnosci to pistolet jest do .... , tak jak noz.
A skoro sa to "calkowite ciemnosci to jak atakujesz, bronicz sie?

W ciemności nóż jest idealny, wbijam we wszystko, co nie jest mną :D
Kiedyś chcieli się pozbyć jakiegoś angielskiego ministra metodą "sprowokuj i zabij legalnie w pojedynku". A krótkowidz był z niego straszny, za to z jajami. Jako pozwany (tak wyszło) wybrał rodzaj pojedynku - na topory w ciemnej piwnicy :)
Do pojedynku nie doszło, sekundanci uznali to za zbyt hardcorowe.
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
dla mnie nóż to czarna magia mimo, że obronę przed nim wałkuję co tydzień po pół godziny :)
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
No Mafox - to teraz nic tylko ciemne uliczki i jazda! :)

To czy jasno czy ciemno - to kwestia fazy ataku nożem :wink:
  • 0

budo_lubomir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 621 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca (zapraszamy uprzejmię)

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
to mi się przypomina Kazik w piosence Toma Waitsa:
"zawinił nóż że ciemno już"
  • 0

budo_mrhole
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
ja lubie techniki obrony przed nozem. nawet jak sa bardzo trudne, to lepiej znac jakis trudny sposob obrony ktory udaje sie np 1 na 100 niz zaden..
osobiscie polecam - tai sabaki o 180stopni i sprint/przelaj do zalamania (az padniesz) :) - to nie trening - nie ma powtorek...

a jak jest ciemno.. to polecam latarke.. ;)
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony

osobiscie polecam - tai sabaki o 180stopni i sprint/przelaj do zalamania (az padniesz) :) - to nie trening - nie ma powtorek...

I modlitwę o to,by koleś nie umiał dobrze rzucać nożem
  • 0

budo_remi pulwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 288 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
To jest bardzo ciekawy temat - jesli oczywiscie podejdziemy do niego na powaznie - po pierwsze techniki i kata w starych systemach Japonskich ucza obrony przed bardzo specyficznym uzyciem tanto - w obecnych czasach gdzie filipinskie tendencje opanowaly ulice - musimy wyjsc poza formalne kata naszych stylow aby zblizyc sie do "rzeczywistosci" - ponadto noz jak kazda mala bron jest niesamowicie trudnym orzechem do zgryzienia - zwlaszcza jesli walczysz z kims kto cwiczy sie w walce nozem - szanse na wyjscie calo z takiej walki sa bardzo nikle (jesli sam nie jestes uzbrojony). Innaczej przedstawia sie walka z kims kto tylko nosi noz przy sobie - choc i wowczas nie lekcewazylbym samej broni (koles zawsze moze sie posliznac i technika sama sie stworzy wbijajac ci sie w brzuch:)) Jesli walczysz przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w noz w 99% bedziesz pociety zanim obezwladnisz kolesia - twoj trening pomoze ci jedynie w tym ze moze nie bedzies smiertelnie raniony (o szoku nie wspomne)... Co do pistoletu - hmmm. Bylem na takim seminarium u nas na uniwerku gdzie koles uczyl obrony przed pistoletem - pokazywal strasznie duzo interesujacych rzeczy - w przerwie podreptalem do siebie i przynioslem wlasnego gana na farbe - po czterech strzalach koles zwatpil i seminar sie skonczyl - farba jest zmywalna wiec nie mialem wiekszych klopotow :) Ale dalo mi to do myslenia - przez nastepny tydzien strzelalismy do siebie setki razy probujac znalezc techniki z naszego stylu ktore to bylyby w jakims sposob skuteczne na guna - powiem wam szczerze ze jedyna szansa jest trzymanie sie pistoletu na dotyk - nie kreowanie przestrzeni miedzy toba a bronia - jak juz ktos wyciagnie gana to daj im go przylozyc do twojego ciala - potem to juz tylko taisabaki i techniki nadgarstkowe... trzeba tylko uwazac na to kto stoi do okola ciebie - bo wciaz kula gdzies leci...
Moje dwa grosze tutaj to: Jesli jestes w sytuacji ze ktos cos probuje wyciagnac z kieszeni (a wiesz ze nie jest twoim przyjacielem) jest najlepszym momentem na atak w samoobronie - nigdy nie bylem w sytuacji gdzie musialbym bronic sie przed pistoletem (choc karabin mi przylozono do skroni raz w zyciu - nic przyjemnego), ale przezylem walke z kolesiem ktory mnie troche pochlastal po ramionach... Potem nawet probowal mnie zaskarzyc za zlamanie mu reki... 9 miesiecy mnie po sadach ciagal az w koncu sam dostal wyrok za atak z bronia w reku...
  • 0

budo_mrhole
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
co do broni palnej to dawno temu czytalem artykul w ktorym bylo bardzo madre zdanie. cos w stylu:
jak ma zamiar cie zastrzelic to nie ma roznicy czy zrobi to z odleglosci 2 metrow czy z 2 cm... a dla ciebie to jest szansa..
  • 0

budo_remi pulwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 288 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
Sprawdzilem na wlasnej skorze - jest roznica! Z dwoch metrow nigdy nie chybilem - znaczylem swoich kumpli na zielono hi hi hi - natomiast z przylozonego do plecow pistoletu niejednokrotnie malowalem sciany i tych co stali z boku...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
Remi Pulwer, popieram w 100%.
Wiekszosc tych co ucza takie seminaria to zwykli hochsztaplerzy, co w zyciu nie widzieli jakie szkody moze zrobic kula w ciele ludzkim. zamiast paintballa trzeba bylo przyniesc na srut, przylozyc mu do dupy i wpieprzyc wszytko w sam srodek. Na cale zycie by zapamietal. A tak dalej bedzie rolowal frajerow.
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
Nie chce aby mnie zle zrozumiano ale wydaje mi sie ze w wielu stylach obrony przed roznego rodzaju bronia sa zwykla farsa. Zeby sie umiec bronic przed takim atakiem trzeba najpierw miec jakies pojecie o walce bronia. Jak moze np ktos skutecznie atakowac jesli nie ma pojecia o walce tym rodzajem broni. Tego typu trening jest zwykle statyczny i umowiony tzn. ja teraz atakuje a ty bronisz sie w okreslony sposob. Takie cos w realu prawie nigdy sie nie sprawdza. Po co wiec cwiczyc cos co nie ma sensu ? Uprawiac sztuke dla sztuki ?
  • 0

budo_remi pulwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 288 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
Masz stu procentowa racje - dlatego w wiekszosci styli jujutsu uczymy sie w fazach najpierw podstawy - potem bron a potem walka przeciwko napastnikom z bronia - Dopiero w momencie gdy umiesz poslugiwac sie bronia jestes w stanie zrozumiec specyfike walki MUTODORI.


Zmieniajac temat - cha cha cha - srutowki nie moglem przyniesc bo mnie tu za dobrze znaja - pracuje na univerku wiec nawet o tej farbie rozmawiano na zapleczu mojej biblioteki przy herbacie cha cha cha.
  • 0

budo_piotr***
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
W naszej sekcji raz w tygodniu ćwiczymy obronę przed nożem, pałką oraz przed grożeniem pistoletem. Jeśli chodzi o obronę przed nożem to jeśli napastnik będzie chciał nas podziurawić to zrobi to z zaskoczenia nie dając nam żadnej szansy (od tyłu, w ciemnym miejscu itp.) podobnie jest z pistoletem i pałką. Wg mojego trenera nie ma praktycznie możliwości obrony przed nożem czy pistoletem jeśli facet chce zrobić nam krzywdę i jest zdesperowany. Jedyne w sytuacji gdy ktoś nas straszy (trzyma pistolet lub nóż i gada) znaczy że się wacha albo chce coś osiągnąć (np. zabrać nam kasę). Tylko wtedy mamy jakąś szansę na przeprowadzenie udanej akcji obezwładnienia go. Walka przeciw uzbrojonemu gołymi rękami uważam za akt desperacji i ostateczność. Zamiast zginąć błagając na kolanach o łaskę, mamy ostatnią szansę na ocalenie swego życia lub zdrowia. Ja osobiście wątpię czy mając możliwość wykupienia się z sytuacji gdy ktoś do mnie celuje z pistoletu wybrałbym nawet najlepiej wyćwiczoną technikę walki przeciw uzbrojonemu. Cyrkowe sztuczki odbierania broni są dobre tylko na pokazy.
  • 0

budo_remi pulwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 288 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż, pistolet - obrony
ale nie wszyscy zdesperowani sa w stanie cie zaskoczyc... obie strony maja szanse byc ofiara w danej sytuacji... choc ten uzbrojony startuje z innej pozycji sily - wyszkolona "ofiara" ma duzo wieksze szanse przezycia niz ta ktora nie trenowala w ogole. Problem takze polega na dlugosci treningu - te osoby ktore dopiero co zaczely cwiczyc przechodza przez taka dziwna faze zadufania w sobie - "teraz to jestem niezwyciezony" i dostaja w tym czasie niezle wpierdol (sorry za wyrazenie) - sam tam bylem... Oczywiscie ze walka przeciw uzbrojonemu jest ostatecznoscia, ale wiesz jak ktos wyciaga noz i wcale nie probuje z toba gadac to przestajesz miec jakikolwiek wybor - nawet aby uciec musisz sie najpierw obronic od tego pierwszego ataku...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024