Nie trzeba poruszać się w klepsydrze. Starczy poruszać się całkiem normalnie ,i już te wejśćia piszczelem co się nimi zachwycasz nie wejdą tak pięknie technicznie. Nie mówię ,że dziewczyna była źle przygotowana. Była przygotowana bardzo dobrze. Ale kolo od początku do końca szedł na nią rozkraczony. Przepraszam ,kto tak na ulicy atakuje? Tylko ekshibicjonista
Ty mi tu o karatekach nie wspominaj ,bo oni się uczą SZTUKI walki ,a nie walki z napadającym bandziorem.
Alternatywę? Czy ja mam alternatywę? Proszę mnie źle nie zrozumieć - poczytałem ten dział ,zajrzałem na stronę WSDP - system jest bardzo sensowny i bardzo dobrze ,że dziewczyny uczą się bronić. Ja nawet bardzo lubie dziewczyny ,które umieją się bronić :wink: Dlatego właśnie podwójnie przykro by mi było ,gdyby przeszacowały swoje możliwości w realu. Jednyne co mi się nie podoba ,to motyw z tym strojem. W opisie na stronie pisało ,że strój jest całkiem bezpieczny dla instruktora ,więc kursantki nie muszą się martwić e zrobią mu krzywdę ,że jest miękki na zewnątrz więc miło się uderza i że to uderzanie jest często bardzo zabawne. Hm ,a potem pewnie wszyscy idą na kawę i ciasteczka?
Powiadam - ochraniacz na jaja jak w kravce ,do tego jakiś drechol i bluza z kapturkiem i obowiązkowe adasie - i może zajęcia w plenerze ,a nie w przytulnej salce? I może zaangażowanie jakiegoś wcześniej nie znanego kursantkom kolesia ,z zakazaną mordą? ja wiem ,to podnosi koszta. Ale żadne koszta nie sa w tym wypadku za wysokie.