1,2,3 dan- sensei????
Napisano Ponad rok temu
No więc jak, czy goscie z 1,2,3 danem powinii sie tytyłowac sensei To dla mnie smieszne zwłaszcza ze owych mistrzów pamietam jak majty w zebach nosili bo jeszcze żadnego paska nie mieli. Czy to nie jest przeginanie pały (vide te wszystkie strony internetowe) Dla mnie najwłasciwsza formułą jest nazywanie człowieka instruktorem, bo sensei to jest ktoś bardzo ale to bardzo doświadczony, ze o aspekcie pewnej obcości kulturowej stosowanego rozwiązania nie wsponę
Napisano Ponad rok temu
Tak samo jak z magistrem.
Napisano Ponad rok temu
Jaka bedzie roznica pomiedzy Super Hiper wooooooow 10 DAN Karate
A np 5 dan krav maga
Nawet nie wiem czy moje pytanie jest sformulowane prawidlowo
Czy osiagnowszy 10 dan juz nie mozna dostac 11 ?
Fasola
Napisano Ponad rok temu
Wystarczy wspaść na jakąkolwiek sekcje karate, gdzie sensejowanie i sempajowanie sie po twarzy jest na początku dziennym.
Strony internetowe są w pewnym sensie czymś formalnym, więc nie widze powodu dlaczego nie używać tych zwrotów.
Mysle ze to pewna analogia jak ze zwrotem Pan, lepiej użyć jak sie z kimś wódki nie piło
Napisano Ponad rok temu
I tu sie z toba nie zgodzę. Bynajmniej nie idzie o bicie piany a o zdrowy rozsądek i niepompowanie ego tych co bez tego maja je rozdete do granic wytrzymałosci 8) Tak jak każdy tytuł funkcjonuje on w okreslonej poetyce i sytuacjach kulturowych. Jak Pancer mówi do mnie Effendi a ja do niego Baronecie to jest to konwencja (humorystyczna ) - gorzej jest jak byśmy obaj w to uwierzyli a wielu ludków ma do tego poważne predyspozycje do uwierzenia w swoje mistrzostwo i senseiowanie:cry: :? .Sensei oznacza tyle co nauczyciel, więc nie ma co bić piany
Powoływanie sie na obyczaje z karate to nieporozumienie i żaden argument bo to takie samo wypaczenie jak u nas. Kiedys człowiek co miał czarny pas w SW i 1 dana był uważany za półboga o magicznej mocy - dziś jest inaczej i nie ma powodów by se autorytet próbować wyrabiac za pomoca narzucania takiej sformalizowanej tytułomanii. :roll:
Napisano Ponad rok temu
Wniosek - niech bedzie jakkolwiek by nie bylo, a rozum kazdy ma wlasny i niechaj go uzywa do odsiania miszczow od mistrzow...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedys człowiek co miał czarny pas w SW i 1 dana był uważany za półboga o magicznej mocy - dziś jest inaczej i nie ma powodów by se autorytet próbować wyrabiac za pomoca narzucania takiej sformalizowanej tytułomanii. :roll:
Ale łąbędziu po pierwsze dla wyzszych danów są insze tytuła like shinan czy shihandai. A sensei słownikowo oznacza własnie 'nauczyciel' redakcji sie spytaj Ponadto jak wiesz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Dla ciebie starej wygi czarny pas znaczy tyle co koza z nosa. I być moze śmieszą tytuła z tym związane. Dla mnie osobiście to sprawa poza moim zasięgiem, więc respekcik mam dla tych którym się udało
Przez analogie patrząc pisac mgr przed nazwiskiem dzisiaj to swego rodzaju obciach, choc się za przeproszeniem przed maturą w gacie srało.
Napisano Ponad rok temu
Poniewaz tak juz sie przyjelo, to chyba nie ma sily zeby to ludziom wybic z glowy. Faktem jest, ze sam szacunek, to sprawa dosc osobista pomiedzy ludzmi. Znaczy, ze jak jakis cwiczacy robi strone na internecie to wlasnie z takiego szacunku bedzie tytulowal sensei'em swego instruktora, ktory ma przykladowo 3 kyu czy 3 dan. Jak taki sensei ma dobrze poukladane w glowie - co jest duza rzadkoscia w obecnych realiach aikido - to nic nie szkodzi. W wiekszosciw wypadkow jednak, instruktorzy chetnie przyjmuja tytul sensei'a (ach ta proznosc, ach ta proznosc :wink: )ale nie przyjmuja odpowiedzialnosci z tym zwiazanej - jak pisal Pmasz. Czyli dynamicznej rownowagi NIET. Co powoduje roznorodne wykoslawienia. Czesto wynika to z ich niepewnosci co do wlasnych umiejetnosci, nie sa pewni respektu wlasnych uczniow, wiec niejako narzucaja go z gory.
Osobiscie sadze, ze w przypadku aikido, nalezy tytulowac sensei'em shihanow, uczniow Dziadka. Nawet Ch. Tissier, kaze siebie nazywac Christian(przynajmniej tak bylo jak cwiczylem u niego w na stazach i w dojo). Podobnie jest u nas - wszyscy instruktorzy niejaponscy, majac nawet 6 czy 7 dana kaza mowic do siebie po imieniu. I to ma sens.Zarowno z punktu widzenia kultury(do Japonczykow stosujesz ich konwencje kulturalne, o do gaijinow - ichniejsze) jak i zdrowego rozsadku.
GArry, shihan to tytul formalny, i na co dzien nie nazywasz mistrza shihanem jak sie do niego zwracasz. Mowisz do niego sensei. Tytulu shihan uzywa sie w ogloszeniach, na plakatach stazu, w publikacjach oficjalnych ...itd, gdzie podkresla sie ich pozycje ogolna w w aikido.
Napisano Ponad rok temu
1,2 dan - sempai 3-5 dan sensei 6- shihan
w systemie odgornie narzucone, a o takich np 10 danach nadanych przez burmistrza miasta nie ma co dyskutowac
Napisano Ponad rok temu
No więc jak, czy goscie z 1,2,3 danem powinii sie tytyłowac sensei
siur ze nie, co zdogne jest z polityka yoshinkanu, u nas sensei dopiero od 4
3 to jest dopiero dostateczny 2 mierny hehe, a 1...
Napisano Ponad rok temu
Co najwyzej u siebie w klubie jak jestem w nastroju na rzucanie japonszczyzna, to ludzi ze starszymi stopniami ode mnie tytuluje sempai, a oni wtedy i tak nie rozumieja o co mi chodzi, bo ich prawidlowe tytuly to Maja, Leszek, Janusz itede [/b]
Napisano Ponad rok temu
ani mnie, ani nikomu chyba nie przeszkadza taka sytuacja
mnie nawet sie podoba
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bładzisz wingman więc ci wybaczam te niecne podejrzenia . Mnie tez próbowali i próbuja senseiować i składac hakamy rózni tacy więc nie mam powodów do nerwowych ruchów i patrzenia spode łba na innych. Nie znoszę jednak bufonady, taniego efekciarstwa i innego prezenia ego bez powodu a w 95% niestety ma to miejsce.:roll: Raczej mnie to śmieszy i niesmaczy. Z tego co wiem nie jestem w tym odosobniony :peace: Ot i wsio 8) :wink: :peace:A mnie się wydaje Łabędziu, że jakaś zazdrość z twych ust wypływa :-) To, że pamiętamy kogoś kto zaczął treningi długo po nas nie znaczy, że nie mógł osiągnąć poziomu wyższego od naszego i jeżeli zaczął prowadzić zajęcia to dla swoich uczniów będzie sensei'em. Jak komuś się to nie podoba to nie ćwiczy u niego. Bardzo simply
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
M. Osiński zawsze używał tytułu sempai i w moim dojo też tak zostało .
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Hiroshi Isoyama
- Ponad rok temu
-
Staz z Sugano sensei w Syracuse(stan NY)
- Ponad rok temu
-
Staż z Minoru Kanetsuka sensei
- Ponad rok temu
-
Santos Sensei
- Ponad rok temu
-
Aikido na ulicy
- Ponad rok temu
-
Czy aikidocy są zarozumiali?
- Ponad rok temu
-
Opinie na temat nowego nr Budodojo
- Ponad rok temu
-
pierwszy trening
- Ponad rok temu
-
Aikidoko! - przeczytaj zanim napiszesz...
- Ponad rok temu
-
Ktokolwiek wie ...
- Ponad rok temu