45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mafox_]

Czesc badziewiaki
Kto z was dawal krotki pokaz w niedziele?
wlasnie sobie szedlem na pstraga jak ludzi zaczeliscie ustawiac,zeby kolko do Roda zrobili no i oczywiscie nakrecilem te krotkie wasze wypociny
przyznawac sie... kto?

[budo_brisban]

Jest tyle grup i tylu capoeirstow, ze nie wiem czy akurat tych z zakopanego tutaj znajdziesz. Moze opisz czy ci sie podobalo bo po tym badziewiaki mozna wnioskowac, ze nie bardzo.

[budo_combat]

Ehkm -widziałem raz taki pokaz - 7 września, też w Niedzielę. Poziom dobry (ale co to ma wspólnego z walką :? :wink: ), zagrywki psychologiczne sprytne ("podejście państwo bliżej"), a potem zbieranie pieniędzy ("Zbieramy na wyjazd do Brazylii" - widz czuje się zaangażowany i zobowiązany)... Mądre chłopaki :peace:

[budo_nishruu]

Yyy... ale oso chozi? Jaka grupa?

[budo_goliatus_]

Poziom dobry (ale co to ma wspólnego z walką )

A no to, ze jak kopniecia dojda to K.O na miejscu :wink: :wink: :wink: :wink:

[budo_brisban]

Heh znow sie zaczyna. Goliatus niepotrzebnie to mowiles zaraz z tego sie zrobi nastepny watek o skutecznosci capoeiry itp.

[budo_goliatus_]

Taka tam niewinna prowokacja

Combat: tak na powaznie. Najczesciej pokazy w capoeira najczesciej sa po to zeby sie popisac swoimi umjejetnosciami technicznymi. Z walka to(pokaz) nie ma nic wspolnego. Gdyby sie na pokazach ktos tlukl to by to juz przestawalo byc piekne i ogladali by je tylko tacy jak ty np.

[budo_combat]

Heh znow sie zaczyna. Goliatus niepotrzebnie to mowiles zaraz z tego sie zrobi nastepny watek o skutecznosci capoeiry itp.

Nie zrobi - nie ma o czym dyskutować... Sprawa znana - tak samo jak w przypadku aikido etc.

[budo_goliatus_]

Haha, udez w stol

Combat: Czytalem(w wiekszej czesci) twoja blyskotliwa propagande na temat "bycia lowca na ulicy". Porownanie capoeiry do aikido i tai chi naprawde rox

[budo_combat]

Combat: tak na powaznie - capoeira z walka nie ma nic wspolnego.

Hehe - nie ma to jak chamsko wycinać słowa z kontekstu :wink: 8O

Spoko - ja też żartowałem... PATRZCIE na emotikony.

Gdyby sie na pokazach ktos tlukl to by to juz przestawalo byc piekne i ogladali by je tylko tacy jak ty np.

No, nie całkiem. Ja bym z przyjemnością popatrzył na pokaz Defendo czy Krav-magi z użyciem noża, pałki, karabinów z bagnetami; walk 1/1, 2/1, 3/1... To byłoby efektowne i skuteczne.

Na pokazy TKD patrzę z bardzo mieszanymi uczuciami - nie przepadam - bo to szopka.

[budo_combat]

Combat: Czytalem(w wiekszej czesci) twoja blyskotliwa propagande na temat "bycia lowca na ulicy". Porownanie capoeiry do aikido i tai chi naprawde rox

1) Do tai-chi nic nie przyrównywałem...

2) A z aikido można znaleźć cechy wspólne (np. brak skuteczności i sparingów).

3) Propagandę - człowieku - 1 pytanie - stoczyłeś choć jedną walkę na ulicy? Stoczyłeś kiedykolwiek starcie z przedstawicielami innych styli? Jak NIE - to się nie wypowiadaj :roll: :twisted:

Dobra EOT. W dziale ulica można rozwinąć temat.

[budo_goliatus_]

Combat: Moim zdaniem na takim pokazie komus musi sie stac krzywda, zeby mozna bylo powiedziec, ze to ma cos wspolnego z walka :wink:

[budo_goliatus_]

3) Propagandę - człowieku - 1 pytanie - stoczyłeś choć jedną walkę na ulicy? Stoczyłeś kiedykolwiek starcie z przedstawicielami innych styli? Jak NIE - to się nie wypowiadaj

Tak propagande. Mozna powiedziec wiecej! To jest jakis poradnik malego partyzanta! To jest chore

[budo_combat]

Combat: Moim zdaniem na takim pokazie komus musi sie stac krzywda, zeby mozna bylo powiedziec, ze to ma cos wspolnego z walka :wink:

Nie całkiem :wink: Po to są ochraniacze, różne tarcze, obiekty testowe. Ja np. jak ktoś sądzi że istnieje obrona przed nożem, biorę

a) atrapę noża
markera

i wyniki szybko się pojawiają. Krzywda się dzieje (upada wiara :wink: ) ale fizycznie bez uszczerbku. To też pokaz.

I różni się TYLKO tym że nożem i bagnetem zabiłbym przeciwnika ...

Na tym pokazie capo - też myślałem, że goście będą chcieli posparować :wink:

[budo_combat]

Tak propagande. Mozna powiedziec wiecej! To jest jakis poradnik malego partyzanta! To jest chore

To wydaje się chore - bo nie trenowałeś chyba nigdy nic "pod kątem ulicy"... Rzeczywistość boli... A tak naprawdę to REALNE i SKUTECZNE rady. Z wieloma MA nie przetrwasz - Twój wybór.

Dziwne nie - słucham potem np. trenerów thaia, karate - a oni cytują i podają jako przykład moje myśli zawarte na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] :twisted:

Jak chcesz podyskutować zapraszam:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (ULICA)

[budo_gacman_c]

Ech to juz powoli zaczyna byc nudne ...ktos kiedys napisal ze to nie sztuka walczy a czlowiek ....wszystko zalezy od ciebie ...ja wieze ze cwicza capo moge cos osiagnac ...ktos wyskoczy z taka jalowa dyskusja jego sprawa... dla mnie to juz nudne i takie gadki mnie nie przekonaja...wszyscy tylko popatrza powierzchownie i sapia ze jak bez lania sie po mordzie mozna sie czegos nauczyc....zamiast wejsc w to glebiej poczytac ...ech no comments :roll:

[budo_brisban]

Hyhy a mialo sie nie zaczynac. Ja powiem tyle stoczylem kilka sparingow i doszedlem do wnioku, ze z dwoma i wiecej przeciwnikami rady raczej sobie nie dam jak beda mieli sprzety to juz w ogole (takie walki na ulicy sie glownie zdazaja) a z jednym dam sobie rade. Podczas tych sparingow a moze raczej dzieki nim doszedlem tez do wniosku, ze capo mi wystarczy. A co do sparingow to prawda, dopiero jak dostaniesz w leb tak az ci zadzwoni otwieraja ci sie pewne szufladki myslenia. I capo na ulice sie na da, ale w formie trep 50m sprint jak jeszcze gonia znow trep i znow sprint i tak do wymeczenia . Chociaz sa w tej sztuce fajne elementy to nie wierzylby w nie az tak bardzo jak, niektorzy na forum patrzacy bezkrytycznie na to co robia. Trzeba miec swoj rozum i byc swiadomym zagrozenia a nie przebywac w swiecie fantazji i wyimaginowanej pewnosci siebie.

[budo_gacman_c]

mhm....dla mnie sprawa jest prosta chodzisz na jakis MA po to by rozwijac swoje cialo , ducha , ksztaltowac jakies odruchy bezwarunkowe , ktore pomagaja sie bronic (zauwazylem u siebie) ...jak jestes kumaty to to wykorzystasz...jak nie to nawet street fighting z nozem gunem itd ci nie pomoze ....niektorzy widza capo jako wylacznie akrobatyke...nawet ci ktorzy ja trenuja...smutne ale prawdziwe ...ja np zadnego salta nie umiem i az tak zle mi z tym nie jest...poswiecam czas na wykopy ...rozciaganie sie itd....proste jedni lapia capo jako max. popisowe (ich sprawa) a inni jako sztuke walki..tyle wiecej nie bede pisal bo faktycznie znowu walkowane beda niepotrzebne rzeczy

pozdrawiam

[budo_combat]

mhm....dla mnie sprawa jest prosta chodzisz na jakis MA po to by rozwijac swoje cialo , ducha , ksztaltowac jakies odruchy bezwarunkowe , ktore pomagaja sie bronic

Taak? :twisted: A co jeśli opanujesz coś w rok zamiast 3-4 lat, jeśli coś ma efektywność większą o 200%?? Wtedy to co robisz rekreacyjnie -to... STRATA CZASU.

Coś może pomóc się obronić, a coś może pozwolić wygrać :wink:

[budo_gacman_c]

A jesli mam ochote na taka strate czasu? btw....tu znowu wchodzi czynnik ludzki (CL rox ) przeciez nie powiesz mi ze kazdy ,doslownie kazdy moze cos przyswoic 4,3 raza szybciej ....przeciez jak sie trafi jakis oporny cep? to co wtedy? kazdy czlowiek jest inny...