Oporowanie.....
Napisano Ponad rok temu
Osu.
Napisano Ponad rok temu
Eddek (vel Taisho) chyba mu nie zabronisz???
Osu.
Napisano Ponad rok temu
Wszelkie pomysly ze tak mozna udowodnic kto jest lepszy oznaczaja bardzo slabe wycwiczenie i niski poziom zrozumienia procesu treningowego w aikido. :wink:
Osobiscie sadze ze to jest doskonale narzedzie do cwiczenia, pod warunkiem ze obaj cwiczacy wiedza po co to robia. Zwykle jak jest duza roznica w poziomie cwiczacych to niema problemu. Ten z wyzszym poziomem uczy (ale nie slowami), stopniowo popychajac partnera coraz bardziej do jego granic mozliwosci.
Jesli poziom jest w miare wyrownany, to sprawa sie nieco komplikuje, bo tutaj atakujacy musi byc na tyle dojrzaly, zeby rowniez stopniowac trudnosci techniczne. Tak bywa, jesli cwiczacy sie dobrze znaja, i znaja swoj poziom. Wtedy takie cwiczenie przynosi niezwykle wiele korzysci. Praktycznie, ci z wysokimi stopniami tylko tak moga sie rozwijac w szybki sposob. Wystepuje tutaj tzw komunikacja niewerbalna, uczy sie czlowiek czujac w jaki sposob partner wykonuje technike.
Z oporowaniem w tym rozumieniu wiaze sie bardzo scisle zjawisko "ciezkiego uke" - czyli hamowanie techniki przez uke przy pomocy swego ciezaru ciala, a nie poprzez usztywnianie uchwytu. Tutaj opor jest kreowany w sposob dynamiczny, ta metoda pozwala zatrzymac technike w dowolnym punkcie, przy zachowaniu relatywnego bezpieczenstwa uke. Uke zmienia dynamicznie swoja rownowage i przenosi ciezar ciala w taki sposob aby rozprowadzic w swoim ciele moc techniki. Po pewnym wycwiczeniu tego elementu, mozna praktycznie neutralizowac niezwykle mocne rzuty, czy dzwignie. Wiaze sie to z kompletnym rozluznieniem ciala, przez co wzrasta ryzyko uszkodzenia. Dlatego nie polecalbym tego robic zbyt....hmhm......pochopnie i ze zbyt nerwowym tori. "Ciezki uke" musi bowiem w kazdej sekundzie byc w stanie przyjac cala moc techniki jesli rozlozenie sily techniki zawiedzie - co sie przeciez zdarza.
W tym procesie niezwykle wazna role odgrywa stan psychiczny cwiczacego. Jest to zbyt zlozone aby wszystko opisac- dam tylko maly przyklad: jesli uke psychicznie odrzuca technike, boi sie czy nie chce jej przyjac, to wykorzysta tylko ulamek calego potencjalu swojego ciala - po prostu nie bedzie w stanie zaabsorbowac zbyt duzo. Taki stan psychiczny obniza poziom wyczucia ruchow i stanu umyslu "przeciwnika". Robi sie tzw psychiczne blokada i np jakakolwiek kaeshi waza jest niezwykle utrudniona. Ten stan umyslu usztywnia miesnie i daje przez to jakby punkt zaczepienia dla przeciwnika ktory moze to wykorzystac zeby szybko "zalatac dziure" w swojej technice.
Moim zdaniem jest niemozliwe wycwiczenie kokyu bez takiego cwiczenia. Aczkolwiek wiele styli sie ludzi ze to jest mozliwe
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem jest niemozliwe wycwiczenie kokyu bez takiego cwiczenia. Aczkolwiek wiele styli sie ludzi ze to jest mozliwe
No właśnie i to jest problem większości aikido w Polsce :nie: :?
Napisano Ponad rok temu
Nie lubie jak ktos do mnie mowi EdekEddek (vel Taisho) chyba mu nie zabronisz???
A juz szczegolnie przez 2 d
Napisano Ponad rok temu
...wiec jednak mozna zalozyc wiadoma technike oporujacemu uke, moze nie na naszym poziomie, ale jak kiedys bedziemy mieli poziom kancho senseia to ta rozmowa bedzie miala inna forme:))...
...pozdrawiam
p.s. nazywam sie Sebastian...to tak zeby sigh nie musial juz tego pisac...
Napisano Ponad rok temu
Może po prostu ogladaliśmy różne filmiki z Kancho Shiodą, ale z tych które ja widziałem to zawsze dźwignia była założona (nikkajo) a dopiero później UKE próbował wstawać (czyli przeciwdziałać dźwigni). To jest zasadnicza różnica: w oporowaniu w czasie wykonywania ruchu, a oporowaniu lub testowaniu założenia dzwigni gdy jest ona już założona.
Może tak zwyczajnie widzieliśmy różne filmiki, jeżeli jednak dysponujesz filmikiem w którym Kancho Shioda zakłada nikkajo na UKE który mu podczas zakładania dzwigni (w ruchu) oporuje to proszę podeślij go.
Osu.
Napisano Ponad rok temu
Z własnego skromego doswiadczenia na ulicy bardzo rzadko się sprawdzają OSAE (chyba że z pijakiem, ale to żadna sztuka), skuteczniejsze i szybsze w wykonaniu są NAGE.
Osu.
hym...
nie wiem czy moge sie wtracac ale dzwignia z pijakiem to wlasnie trudna sztuka - no chyba ze ten pijak jest wlasnie trzezwy
co do oporowania, to co to jest oporowanie? dzialanie uke w kierunku przeciwnym do kierunku sily techniki?
czy jak slusznie zaowazyl slaszysz uciekanie uke z techniki?
jesli to pierwsze, to albo uke tylko zwielokrotnia sile techniki, albo naprowadza sie sam na inna technike, logicznie wynikajaca z kierunku jego sily.
jesli zas ucieka , no to w zasadzie podobnie ylko z drugiej strony - albo nalezy robic kontre przeciwna do jego sily i wtedy uke wzmacnia skutek techniki, albo "pomoc" mu w ucieczce zakladajac inna technike.
tyle teorii - praktyka bywa niestety dosc trudna, poniewaz wymaga niezwykle duzego relaksu ze strony tori, ktory powoduje ciagle i plynne konteolowanie uke.
Napisano Ponad rok temu
To że jest rozluźniony nie oznacza że nie jesteś w stanie założyć OSAE na nim. Osoba pijana posiada spowolnioną reakcję ruchową, z tego względu OSAE są bardziej wskazane (z Humanitranego punktu widzenia) do zastosowania.
Mr Smile::albo nalezy robic kontre przeciwna do jego sily i wtedy uke wzmacnia skutek techniki, albo "pomoc" mu w ucieczce zakladajac inna technike.
Dokładnie to miałem na myśli.
Osu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i tu reakcje i kontrreakcje maja sie ciut inaczej
Napisano Ponad rok temu
temat raczej był jednobrzmiący, a co do używalności na pijaczkach to nie spotkałem się z az tak zamroczonym na którym nie działałoby np sankyo, ale to oczywiście nijak sie ma do "oporującego uke" :wink:czuje ze chlopakom chodzilo rzczej o tzw aspekt uzywalnosci aikido i tu reakcje i kontrreakcje maja sie ciut inaczej
Napisano Ponad rok temu
sankyo jest cool i działa jak wytrzeźwiałka.temat raczej był jednobrzmiący, a co do używalności na pijaczkach to nie spotkałem się z az tak zamroczonym na którym nie działałoby np sankyo, ale to oczywiście nijak sie ma do "oporującego uke" :wink:czuje ze chlopakom chodzilo rzczej o tzw aspekt uzywalnosci aikido i tu reakcje i kontrreakcje maja sie ciut inaczej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tori, szczególnie w przypadku kiedy jest bardziej zaawansowany technicznie niz uke , jest wstanie zablokować uke kiedy zna technike i wie dokładnie co tori będzie robił. Taka postawa nic nie wnosi i oboje nic sie nie uczą, więc moim zdaniem jest to bezsensowne i w takim przypadku tori moim zdaniem powinien wykonać inną technike- taką której uke-przeszkadzacz sie nie spodziewa :twisted:
No popatrz, a w judo, ten niedobry uke-przeszkadzacz tez wie jaka bedzie technika, przeszkadza z calych sil, blokuje wredna wsza jedna, robi wstretne kontry, a tori i tak go rzuci na ta technike To dlaczego w aikido ma byc inaczej? :roll: Co, to aikido ma byc gorsze niz judo????
OOOOO!!! NIE!!!!!!
Nam sa mili uke-przeszkadzacze, my ich po prostu kochamy. My ich niezwykle zachecamy do przeszkadzania. My ich niezwykle respektujemy. Bo wiemy, ze tylko dzieki nim mozemy sie czego w tym zyciu nauczyc
Napisano Ponad rok temu
No popatrz, a w judo, ten niedobry uke-przeszkadzacz tez wie jaka bedzie technika, przeszkadza z calych sil, blokuje wredna wsza jedna, robi wstretne kontry, a tori i tak go rzuci na ta technike To dlaczego w aikido ma byc inaczej? :roll: Co, to aikido ma byc gorsze niz judo????
Nie ma byc, tylko pod pewnym sensem jest gorsze niz judo. Chyba nie sparrowales nigdy z judoka. Wiekszpsc technik aikido dziala wtedy, kiedy ktos nam na to pozwoli, kiedy atakuje w bzdurny sposöb czy z bzdurnego dystansu etc.
I to nie tylko moje aikido, bo widzialem i Asai i Tissiera (ich najczesciej mam okazje ogladac), i cala kupe innych ludköw, ktörym sie wydaje, ze sa cholernie skuteczni, bo im uke lata jak nakrecony. Np. w Kobayashi aikido sie czesto möwi "o, tutaj, to uke musi zrobic to, bo jak nie, to mu wsadze palec oo- tu". Nonsens. Uke moze zrobic 1000 innych rzeczy, o jakich tori nawet nie slyszal. W normalnej walce reke po ciosie cofa sie blyskawicznie, odskakuje sie na dystans etc. A w aikido? Sami wiecie, jak jest.[/i]
Napisano Ponad rok temu
Przeciez moja wypowiedz to byl zart, satyra, przesmiewcza literacka przenosnia, onomatopeja, czy jaki diabel sie to nazywa ...
Aikido niemoze byc ani lepsze ani gorsze od judo bo sluzy do czego innego, no zastanow sie ty czlowieku :roll:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Siła a aikido
- Ponad rok temu
-
Gdzie moge sciagnac Goze Shiode ale full 199 mb?
- Ponad rok temu
-
Samotne cwiczonka...
- Ponad rok temu
-
Zmiany w Shudokanie
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stażu aikido i aikitaiso Ińsko 23.07-03.08
- Ponad rok temu
-
Czy to naprawde jest H.Kobayashi sensei?
- Ponad rok temu
-
Zdrobnienia a szacunek
- Ponad rok temu
-
"Autorytet"
- Ponad rok temu
-
Do Szczepana
- Ponad rok temu
-
Fenomen O-sensei
- Ponad rok temu