Dorzuce jeszcze swoje trzy grosze do niektorych rzeczy w ostatnich postach.
Troche pocwiczylem swego czasu aikido, zreszta na jednej sali z judokami, wiec mialem mozliwosc porownac - a teraz "robie" judo.
Mi aikido w treningach judo raczej nie pomaga - moze podczas samego tylko cwiczenia parteru, bo moge przegonic partnera po macie, robiac shikko. Tylko zazwyczaj po minucie on zaczyna marudzic ze w judo nie o to chodzi
Nie rozumiem - uciekasz przed nim, czy jak?
To nic dziwnego, ze "marudzi"
- bo raczej cwiczenia w parterze to jest walka, a nie wyscig po macie.
Aikido przydaje sie za to w ten sposob, ze zwracasz uwage na szczegoly technik i latwiej ci o nich pamietac.
Tez nie rozumiem - a w judo nie ma potrzeby zwracania uwagi na szczegoly?
Jesli nie bedziesz zwracal uwagi na szczegoly, to szybko Ci zwroca koledzy w sparingu, albo trener.
Nastepna rzecz - pady.
Bylo juz tu wspomniane, poza tym na forum bjj itd. sobie juz o tym ostatnio pogwarzyli Martius (z ktorym sie zgadzam) i Fiodor, ale tez mam swoje trzy grosze.
W niektórych szkołach aikido (nie we wszystkich) pady doporwadza się do perfekcji. Potrafisz spaść z dużej wysokości, z różną prędkością obrotową i nic Ci się nie stanie.
Dopoki ktos Cie NAPRAWDE nie chce rzucic o glebe, to prawda.
Aikido to jest gimnastyka akrobatyczna w parach - i do tego sa tez dostosowane pady.
Wiesz - a conajmniej mniej-wiecej wiesz - co partner chce zrobic, wiesz, co Cie czeka, na dobra sprawe padasz tak, jak chcesz.
Kiedy cwiczylem aikido, przychodzili do nas czasami na trening judocy - pocwiczyc aikido. No i sie okazywalo, ile warte sa te pady, ktore cwiczylismy, kiedy ktos nami bierze i faktycznie rzuca - a nie popycha i mowi "lec sobie".
Zupelnie co innego.
Padalem wtedy (padalem, nie pisze o przewrotach) tak, jak cwiczylismy na aikido - sam, bez rzucania - do przodu, na bok, w tyl (tak, jak przy irimi nage) bez najmniejszych problemow na trawie, probowalem rowniez na tartanie. Nic sie nie dzialo.
A na macie byla rzeznia, u wszystkich bez wyjatku - i tego sie nie da w ogole porownac.
Pady - owszem, na aikido uczysz się innego padu niż na judo. To jednak przewaga. W judo pady są krótkie, nie kontroluje się ich.
Chyba nie piszesz powaznie - jak to "nie kontroluje sie"?
Widziales jakies zawody judo? Chocby to, jak ludzie uciekaja i kombinuja, zeby nie spasc na ippon?
I to w przypadku, kiedy sa naprawde rzucani, z pelna sila i bynajmniej nie w umowiony sposob?
W ogole nie ma porownania.
Ogolnie - przydac sie moga moim zdaniem ogolna sprawnosc fizyczna i jakies tam przygotowanie akrobatyczne (ktore u przecietnego judoki na podobnym poziomie zaawansowania i tak bedzie zreszta na ogol wyzsze), ale poza tym nie widze za bardzo, co jeszcze.
Powodem jest m.in. chociazby cel cwiczenia jednego i drugiego.