49 odpowiedzi w tym temacie

[budo_niebieski]

Swego czasu na jakiejś dyskotece znajomi przećwiczyli uchi-komi (wejścia do rzutów) w rytm muzyki

[budo_andy_hug]

wielu Mistrzów (prawdziwych) prowadzi zajęcia przy muzyce, i nie przeszkadza to ich uczniom w koncentracji...o wielu z nich słyszeliście ale może tego akurat nie podejrzewacie;)
wiele systemów uważa rytm i muzykę za nieodzowną część treningu (nie tylko capo wbrew pozorom..)
w wielu bez opanowania odpowiedniego rytmu nie ma co marzyć o sukcesie.
w wielu muzyka wprowadza w trans.
ale oczywiście nie wiesniackie disco polo 8)

[budo_tygrys]

ciekawy temat , hm...wywołanie agresji muzyką nie stanowi (tak mi się wydaje)problemu ale skupić się ?nie zabardzo....w capo pewnie muza pomaga axe i takie tam....ogólnie muza po treningu (lub przed zawodami)to boska sprawa...
pozdro :twisted: Tygrys

[budo_mort2]

Jak dla mnie to muzyka nie ma sensu. Dlaczego, no to odpowiadam. Na treningu potrzeba być na zimno, zero emocji, pełna logika i trzeźwe myślenie bo może sie skończyć przykro :? Ja kiedyś przed treningiem o którym wiedziałem że będą techniki kopane i ręczne w stójce takie a la thai, puściłem sobie składanke drowning pool. Efekt był taki że w sparingu tylko z rękami 2 na 1 zrobiłem kumplowi noszenie barankiem, o co jednak sie nie pogniewał :wink: ale to już tacy goście co strach i ból to słowa dla nich :twisted: Ale potem jak trafiłem na rzutach na koleżanke to ta stwierdziła że wyglądam potwornie(rozwalona wara, dysze, cały zgrzany, obłęd w oczach i ekstaza na ryju :twisted: )A tak wogóle to ostatnio trenuje tylko z kilkoma osobami z którymi wiem że moge iść na całość, wam też sie zdarza trafić do takiej nieformalnej grupy gdzie silych uderzeń sie nie markuje i z treningu wychodzi sie ledwo ledwo a czasami wynoszą :-) :twisted:

[budo_niedziel]

My cwiczymy generalnie bez muzyki na treningu. Do sekcji naszej czyli tkd przychodzi zapryjazniony trener kboxingu zawsze w pon. raz przyniuslradyjko i zapuscil trance techno. Przez caly trening skakalismy, tzn. walka zcieniem. To zupelnie co innego, czlowiek nabiera takiej dynamiki ze glowa mala. Inna okazja : oboz tkd, slowacja : mialem sparowac z ziomkiem, byl wieczow akurat bylismy w tym osrodku na silowni i tak nuta grala, tez transik. W czasie walki jak sluchalem tej muzy to pileczkowalem w czasie walki jak 20kg chlopaczek a nie 95 kg osobnik, tak sie czulem, nawet trener mnie chwalil ze takiej dynamiki to dawno nie widzial. Codzienny trening przy muzyce to mozna na fitnes isc. Ale od czasu do czasu jest ok.
A agresje moze wywolac wszystko jak sie nakrecisz.
Pozdro

[budo_valkyria]

Do rozgrzewki czasami fajnie by było jakby była muzyka, zwłaszcza jak ciężka rozgrzewka, ale zdecydowanie niezobowiązująca, żeby nie ranić niczyich gustów. Natomiast ćwiczenie techniki wolę w ciszy i skupieniu.
Co do agresji - nie wypowiadam się, bo za krótko ćwiczę i skupiam się na razie na mnóstwie własnych błędów technicznych. Powiem tylko ze muzyka metalowa nie wywołuje we mnie agresji, tylko miłe odprężenie po pracy natomiast gnioty w rodzaju discopolo jedynie politowanie. A może ja mam w ogóle za mało agresji w sobie? :?

[budo_niedziel]

Dobor muzyki do treningu, powinien byc kierowany celem zajec. I tak techno jest dobre do " pileczkowania ". Moim zdaniem rozgrzewka, uklady, cwiczenie np. kopniec powinno sie odbywac bez muzyki.
Moim zdaniem muzyka ma na celu poprawienie dynamiki, koncentracji.
Metal? Raczej nie chyba ze do rzezi :wink: .

[budo_]aszczur]

Do rozgrzewki czasami fajnie by było jakby była muzyka, zwłaszcza jak ciężka rozgrzewka

"Ajroni"? Fear of the... :-D

[budo_jedittas]

Jeżeli chodzi o muzę, to do treningów poprostu wyłączam. Głośno podkręcony metal dodaje mi mnustwo energii, a zero agresji, jednak za bardzo osłabia koncentrację. Najlepsza muzyka jak mi towarzyszyła przy treningu, to szum wody w rurach. Kiedy leżałem bez sił po randori, wsłuchiwałem się w przerywany początkowo dyszeniem, a następnie już niczym nie przerywany szum wody. Naprawdę niezapomniane, wspaniałe przeżycie. Coś takiego trzeba przeżyć, żeby zrozumić :-) . "Muzyką" która powinna grać w czasie treningu, to jest szybki oddech i komendy trenera, wszystko to przerywane melodyjną ciszą. Heh, rozmarzyłem się

[budo_jas]

Niektore sztuki walki nie moga obyc sie bez muzyki
A je[/list]

[budo_jas]

Choroba przerwalo mi mam przelaczone na jap klawiature
I wirusy w sieci [/list]

[budo_jas]

Zmieniłem kompuer ten ma polską klawiature i jest odporny na siec
W aikido techniki ładnie wyglądają przy muzyce a dobra muzyka czasami pomaga utrzymać rytm ruchu i właściwy oddech
Tak samo w innych SW

[budo_niedziel]

Niektore sztuki walki nie moga obyc sie bez muzyki
A je[/list]

Naprzyklad capoeira :wink:

[budo_jas]

dokladnie

[budo_valkyria]

Fajnie sie biega z muzyką , tylko że się discman wyłącza :?

[budo_valkyria]

Fajnie sie biega z muzyką , tylko że się discman wyłącza :?

[budo_niedziel]

To trzeba z discmanem biegac. :-)
Znow podwojny :wink:
A jak ci sie wylanza disc man to wywoluje to w tobie agresje?

Pozdro.

[budo_valkyria]

A jak ci sie wylanza disc man to wywoluje to w tobie agresje?

hehe :-) zbadam to ....Dziś pierwszy raz dopiero spróbowałam

[budo_macias]

do bieagnia-tylko walkman,nie ma problemow z przeskakiwaniem
mi muza w ogole nie przeszkadza w koncentracji,wiec treningi moga byc z "podkladem"

[budo_niedziel]

A jak biegasz z muza to moze sie zdazyc, ze nie uslyszycz klaksonu samochodu jak przebiegasz przez ulice i ....