Zgodnie z prawem?
Napisano Ponad rok temu
Nawet jak sa najlepsi to moga ich dac do prewencji, nie do drogowki :wink: .
Ale to off topic.
Co do bronii to ja nie nosze, i tak mnie nikt nie zaczepia, w sumie od kiedy cwicze, czasem wieczor, ale wtedy czasem mam.
Nie pisze wiecej bo mi sie po treningu chce spac.
Narka
Napisano Ponad rok temu
Zeby policjant zostal policjantem musi przejsc szkolenie
Tak, ale akurat na tonfe jest oddzielny kurs z kwitem ukonczenia. Bez tego mozna nosic zwykla palke.
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Ale to rzeczywiscie tak jest bo tonfa mozna dusic, dzwignie zakladac, blokowac itd., w przeciwienstwie do bialego gumiaka.
Napisano Ponad rok temu
w sprawie uzbrojenia policjantow to czasami uzywaja palki (chodzi mi o zwykla policje co spaceruje po miescie )
Napisano Ponad rok temu
Po drugie, przewyzsza 90% spoleczenstwa wlasnie tym szkoleniem nawet 20 lat wczesniej, a przede wszystkim doswiadczeniem i obyciem z trudnymi sytuacjami,
Po trzecie, policjant to nie jest samotny terminator, rozprawiajacy sie palka ze zlem tego swiata, tylko jest czescia zorganizowanej, uzbrojonej formacji.
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
To fakt traca sprawnosc, ale w tym wieku sa albo emerytami, albo pracuja w komendzie, a nie wychodza na patrole.
Czasem doswiadczenie nie wystarcza. Najprostrzy przykald:
pogon za podejrzanym.
Napisano Ponad rok temu
Co do zorganizowanej grupy, to na pomoc trzeba czekac.
Czasem za dlugo.
Napisano Ponad rok temu
dokladnie a czasami nigdy sie nie doczekaszAcha zapomnialem.
Co do zorganizowanej grupy, to na pomoc trzeba czekac.
Czasem za dlugo.
a wlasnie ze nie , zeby zarobic wiecej niz na emeryturze spaceruja po miescie i partoluja (co wogole mozna nazwac patrolem)Po pierwsze 90% policjantow po 50 jest na emerytorze
.
no jak bys zobaczyl policjanta o wadze okolo 90 kg wygladjacego jak zulw i poruszajacego sie tak to bys wiedzial dlaczego tak sądzePo pierwsze, to dlaczego policjant ok. 50 ma sie ledwo poruszac?
Napisano Ponad rok temu
Policjanci musza regularnie przechodzic testy sprawnosciowe.
Po 40'stce obniza sie " poprzeczke ".
Po 50' siatce wiekszosc jest na emerytorze, moze u ciebie jest inaczej.
Napisano Ponad rok temu
Niedziel:ale sam wyglad policjanta tez ma cos do powiedzenia
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo: muskularny, wysportowany.... za musdurem panny sznurem.
A tak serjo to musi miec predyspozycje fizyczne.
Musi bronic siebie i innych.
Ja juz wiecej o policji nie pisze.
Napisano Ponad rok temu
wtedy mozna by przejsc po ulicy i nie bac sie ze ktos Cie napadnie a jak mu powiesz o policji to Cie wysmieje
Ja juz wiecej o policji nie pisze.
dokladnie skonczmy juz o policji , my ich nie zmienimy
Napisano Ponad rok temu
Odgrzalem temat jeszcze z '03, moze macie jakies nowe doswiadczenia? Bo ja mam i to jeszcze nawet z dzisiaj.
Godzina okolo 9:00 PM, siedze z kolega na niefunkcjonujacym juz przystanku autobusowym obok PKP. Kulturalnie wsuwamy chipsy, spokojnie, zadnego wydzierania sie, przeklinania itp. W pewnym momencie podeszlo do nas dwoch policjantow (wczesniej ich zobaczylismy ale jako prawozadni obywatele nie mielismy sie czego bac, wiec nie zwrocilismy w sumie na nich uwagi). W kazdym badz razie od razu poproszono nas o podanie danych personalnych. Troche zdezorietnowany pytam sie: przepraszam, a czy my robimy cos zlego, ze panowie musza na spisywac?
(P)olicjant: nie, ale to czynnosc majaca na celu obnizenie poziomu kradziezy w tym rejonie. Czy macie przy sobie jakies dokumenty?
(J)a: nie mam. Moj kolega wyjal legitymacje, P spisal to co trzeba, a ja podalem swoje dane, ktore zostaly spisane. Nastepnie sprawdzone. Jak chcieli juz odchodzic:
J: przepraszam, czy panowie mogliby nam pokazac swoje legitymacje sluzbowe?
P: spojrzeli sie na siebie, powiedzieli tak oczywiscie, pokazali, potem jeden mowi: wyjmowac wszystko z kieszeni.
J: dlaczego?
P: chce po prostu zobaczyc co macie w kieszeniach. Potem cos mowil, ze fajna mialem faze , ale juz sie konczy. Ogolnie dalej caly czas pod nosem kontynuowal cos o tej fazie. Powiedzial do nas: nie chce nawet znalesc papierka po cukierku w kieszeniach. Pierwszy raz bylem tak przeszukiwany wiec dezorientacja zupelna, ale wyjalem wszystko bo i tak nic nie mialem z kolega do ukrycia. Podczas sprawdzania naszych rzeczy wlacznie z zwartoscia portfela, P do nas mowi: co wyjmiecie teraz to nie widzialem. Ogolnie caly czas gosc myslal ze my z kumplem jestesmy zjarani jak baki. Nic nie znalezli, potem P wzial kumpla na bok i powiedzial mu: wytlumacz koledze ze na fazie jest fajnie, ale mozecie sobie klopotow narobic i nastepnym razem znajdziemy fifke. Poszli sobie , panow policjantow bylo dwoch i ja i kumpel (nas 2).
moje pytanie: czy wolno im przeszukac kogo chca bez wyraznego powodu? No dobra gosc sie pewnie wkurzyl jak spytalem sie czy moge zobaczyc ich legitymacje, a czy moze miec na to wplyw moj niepelnoletni wiek? (16-17) Ogolnie z kolega sie zachowywalismy caly czas z nalezytym szacunkiem do wladz publicznych.
Pzdr CarpeDiem
Napisano Ponad rok temu
chyba przezucam sie na chipsy... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja taktylko OT:co to za chipsy były,ze zachowywaliscie sie/wyglądaliscie jakbyscie mieli faze.....a nic nie paliliscciei albo nie piliscie?????
chyba przezucam sie na chipsy... :wink:
Flipsy serowo-cebulowe i arachidowe Ale skad oni mieli pomysl ze my na fazie jetesmy to ja nie wiem :wink:
nie jestem pewien ale na ulicy chyba cie nie moga zrewidowac. to znaczy mozesz odmowic i pojedziesz na komisariat.
eh, to ja wole na ulicy :?
z ttego co opisales to widac ze ten gliniarz powinien pracowac gdzie indziej skoro sie musi odgrywac za to ze sie wam przedstawil...
moze chcial pokazac kto tutaj rzadzi :?
Pzdr CarpeDiem
Napisano Ponad rok temu
odpowiedz na twoje pytanie brzmi tak: policjant moze przeszukac takiego klienta jesli zajdzie podejrzenie o popelnienie przestepstwa, a podejrzewac mozna za bardzo wiele rzeczy...
A i policjant nie ma prawa podawac imienia i nazwiska! Jego obowiazkiem za to bedzie podanie numeru legitymacji sluzbowej.
Pozdrawiam
rangers
Napisano Ponad rok temu
Bo w sumie nikt wczesniej konkretniej odpowiedzi nie udzielil. W sumie tez taka ich praca, ale czemu trafia sie czasem ktos, kto na sile musi udowodnic ze jest najwiekszym cwaniakiem?
Pzdr CarpeDiem
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
sprostowanie
- Ponad rok temu
-
Nóż, przystanek w samo południe, W-wa
- Ponad rok temu
-
BJJ i kilku przeciwników
- Ponad rok temu
-
Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
- Ponad rok temu
-
Co się dzieje?
- Ponad rok temu
-
Prośba Drogie Panie...
- Ponad rok temu
-
Underground box :)
- Ponad rok temu
-
Już jest książka
- Ponad rok temu
-
bjj kravka czy ciagle to samo?
- Ponad rok temu
-
Film z zamieszek (tegoroczne Juwenalia w Częstochowie)
- Ponad rok temu