Walka bez reguł
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście tak jak mówię: nie tak od razu. Takie rzeczy robią ludzie którzy mają pare lat stażu. Nie jesteśmy samobójcami i nie ma to być bójka jak pod budką z piwem, tylko KungFu.
Napisano Ponad rok temu
- jakbym komus zalutował w oczy: zgon,
- w kark: zgon,
- w jaja z całej siły: kalectwo,
- w nos: zgon,
- w krtań: zgon,
- z łokcia serię w twarz: kalectwo lub zgon,
- kopa na kolano: kalectwo,
- deptanie na ziemi: zgon,
- wielokrotny kop z całej siły (kolanem w głowę): kalectwo lub zgon,
I co dalej sądzisz że walczycie BEZ REGUŁ??? :roll: :shocked!:
Napisano Ponad rok temu
to co opisujesz, to nie jest walka bez regul, tylko walka bez ochraniaczy wg. regul (zasad) stylu modliszki. No teraz to jest jasne, dlaczego jeszcze zyjecie.
Napisano Ponad rok temu
Drogi Cocoshu,
to co opisujesz, to nie jest walka bez regul, tylko walka bez ochraniaczy wg. regul (zasad) stylu modliszki. No teraz to jest jasne, dlaczego jeszcze zyjecie.
Dokładnie. Już dawno temu miałem pomysł na walki bez reguł - ale po każdym treningu należałoby zakopywać stosy ciał... :twisted:
Ja bym nosił nóż...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja rozumie że jakiś laik tak za przeproszeniem pieprzy ale ludzie żeby tak na forum ciągle od nowa to wywlekać ????? Jedyny słuszny wniosek to sobie koleś jaja robi po prostu ; ) Byhyhy i jeszcze z tą modliszką pyhyhy
Z resztą to dobrze żeś trafił no bo co za dupawy musi być styl w którym ludzie se nie potrafią krzywdy zrobić ; )
A tak na poważnie to jak se człowiek jakiegoś mądrale tak fajnie rozklepie to się od razu czuje jak jakiś Gracie po wygranym Ufceku pierwszym ; )
Wniosek --- niektórzy są tak ślepi na -prawdę- ,że aż ich tą prawdą trzeba oślepić ; )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No bardzo fajnie tu sobie piszecie, tylko dowcip polega na tym, ze Cocosh nie pieprzy teoretycznych farmazonow, tylko oni rzeczywiscie cwicza te techniki (kopniecia w krocze, ataki na punkty witalne itp.), i to w wolnej walce, a nie tylko w formach...
Z tego co tutaj piszesz wynika ze ten caly cocosh z kolegami kopie sie po jajach i "atakuje punkty witalne" , w sensie wydlubuja sobie oczy i wybijaja zeby ? wsadzaja palce do ust ?
To nie "walka bez regol" ale raczej banda zoltych papierow. Jeszcze troche a beda ze "sprzetem" cwiczyc.
No no .. patrzec ze uwazalem ze kibole sa chorzy .. widze ze sa lepsi od nich.
Napisano Ponad rok temu
Z tego co tutaj piszesz wynika ze ten caly cocosh z kolegami kopie sie po jajach i "atakuje punkty witalne" , w sensie wydlubuja sobie oczy i wybijaja zeby ? wsadzaja palce do ust ?
1) Już to widzę - na KM są sparingi z kopami w jaja - ale W OCHRANIACZACH. I mimo tego wiele kopów czuć!!
2) Jak goście na TKD nadziewali się na nogi (kontry) to też chwilę była przerwa! Co to za bajki - kopy w jaja bez ochraniaczy (no chyba, że to kobiety sparują :wink: :roll: )
3) Na TKD są mocne sparingi (zależy jaka sekcja of coz) i kiedyś dostałem mocne uderzenie na splot (noo, sparing z trenerem) - chwila przerwy w walce. Kiedyś też dostałem kopa na krtań - jakby nie blok - to byłoby kiepsko.
4) Gość którego z rozpędu uderzyłem obrotowym łokciem w głowę - mocno krwawił... I ledwo stał na nogach...
To nie "walka bez regol" ale raczej banda zoltych papierow. Jeszcze troche a beda ze "sprzetem" cwiczyc.
No no .. patrzec ze uwazalem ze kibole sa chorzy .. widze ze sa lepsi od nich.
:roll:
Napisano Ponad rok temu
(...)Walkę dzielimy na trzy stopnie.Pierwszy stopień dopuszcza kopnięcia do pasa, uderzenie na twarz otwartą dłonią,podcięcia,obalenia,rzuty.To taki wstęp do lepszej "zabawy" [icon_wink.gif] Drugi stopień dopuszcza kopnięcia na wszystkie poziomy, uderzenia zaciśniętą pięścią, łokcie,kolana i wszystko inne co w stopniu pierwszym.Stopień trzeci jest dla prawdziwych desperatów bo tu można już wszystko tzn. jeżeli "niechcący" trafisz kolano albo inne ciekawe strefy to nie musisz tłumaczyć się ,że to "niechcący" - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku - to walka treningowa nie ulica.Walki powyżej 1 stopnia nadzoruje nauczyciel i w drastycznych momentach albo jak ktoś się zbytnio "ciśnieniuje" ,wkracza do akcji. (...)
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Co Ty nie powiesz? A głupi ja myślałem, że oczy i „jaja” są punktami witalnymi. Spróbuj sobie wsadzić palec za oko i nacisnąć na nerw wzrokowy jak jesteś taki twardy.a ci magicy nie są mi wstanie zagrozić np. jakimś ciosami w punkty psia jego mać witalne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co Ty nie powiesz? A głupi ja myślałem, że oczy i jaja są punktami witalnymi. Spróbuj sobie wsadzić palec za oko i nacisnąć na nerw wzrokowy jak jesteś taki twardy.
Rany człowieku, Badtrip'owi chodziło o niemożliwość (w wielu przypadkach) skorzystania z różnych punktów witalnych w czasie walki i ja to potwierdzam. Skasowałem kravaciarza co próbował kopać w jaja, a i nie mógł mnie ugryźć.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
przemyslalem sprawe. Jak ta banda chce tak cwiczyc to niech sobie cwiczy. Niech sobie "wolne walki" na siekiery urzadzaja z czasem. Ich zdrowie i ich czas. Mnie nic do tego.
Ni to dowartosciowac sie nie mozna czyjas glupota ni to posmiac bo to smieszne nie jest a raczej wybitnie zalosne.
Napisano Ponad rok temu
Ciekawym bardzo co na ten temat ma do powiedzenia osoba zorientowana w kung fu - dacheng? Tomasz ?
Napisano Ponad rok temu
Ale powiem wam tak - strasznie sie hmm... rozhisteryzowaliscie to moze zbyt mocne slowo... Moze tak - przeczytalem tu bardzo duzo mocnych potepiajacych wypowiedzi. Mam nadzieje, ze niedlugo pojawi sie na zlocie vortalu jakas nasza ekipa i bedzie miala szanse zaprezentowac wam nasze metody treningowe. Wtedy powinniscie zmienic zdanie.
A tak wogole, to nie rozpoczalem tego tematu, zeby dyskutowac o walce w modliszce, tylko zapytac WAS, jak walczycie u siebie. Jak wygladaja sparringi na waszych sekcjach. I nie uzyskalem jeszcze zadnej odpowiedzi...
Napisano Ponad rok temu
A sparingi w innych sekcjach? Mysle, ze wszedzie wyglada to podobnie. Rekawice, czesto ochraniacze, zabronione wszelkie 'brudne' sztuczki.
Napisano Ponad rok temu
to chyba nie jestes w stanie zrozumiec, ze to nie walczy wypasiony zawodnik z jakims zoltodziobem, tylko dwoch ludzi na podobnym poziomie zaawansowania. I nielatwo jest trafic kogos kto cwiczy tyle czasu co ty, bo on wie co ty mozesz zrobic.
Niby tak - ale ZA N-tym razem technika wejdzie... I co wtedy? Poza tym nie wiem czy wiesz o technikach zmiekczających? DOPIERO POTEM wchodzą zasadnicze techniki.
A tak wogole, to nie rozpoczalem tego tematu, zeby dyskutowac o walce w modliszce, tylko zapytac WAS, jak walczycie u siebie. Jak wygladaja sparringi na waszych sekcjach. I nie uzyskalem jeszcze zadnej odpowiedzi...
To NIE doczytałeś... Opisałem jak to wygląda na KM i TKD.
Napisano Ponad rok temu
1) Dziwnym trafem, goście fachowcy łapią także wiele prostych technik.
2) Jest tyle kombinacji, że nie wie się co zrobi za chwilę przeciwnik.
(mi kiedyś gość na sparingu TKD przylutował w głowę techniką neryo-chagi
a ja gościa zaskoczyłem uderzeniem z kolanka (ehh te przyzwyczajenia).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Radom-szukam chętnych
- Ponad rok temu
-
Progressive Fighting Systems
- Ponad rok temu
-
Sztuki a sporty walki
- Ponad rok temu
-
Przydatne linki
- Ponad rok temu
-
Jak wzbudzac strach w ludziach?
- Ponad rok temu
-
SUKCESY NAJMŁODSZYCH
- Ponad rok temu
-
zachodnie sztuki walki - link
- Ponad rok temu
-
Bramka w warszawie
- Ponad rok temu
-
Historia, filozofia, religa, kultura dalekiego wschodu
- Ponad rok temu
-
!!!!!!!!!!!!!!! Tu piszcie wszystko co wiecie o NINJUTSU !!!
- Ponad rok temu