Moj trener przeteleportowal sie na wakacje do Rosji. Ja jak zwykle obiecywalem sobie gruszki na wierzbie(trening skocznsci, rozciaganie, worek, silka) a skonczylo sie tym ze pierwsze 2weeks sie obijalem, potem wyjechalem nad morze, a niedlugo po powrocie z wybrzeza znalazlem robote i malo czasu sie zrobilo na potrenowanie :?



