Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co się dzieje?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

budo_thaiboxer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Co się dzieje?
Czy coś jest ze mną nie tak i czy powinienem iść do psychologa? Bo wydaje mi się, że tak. Otóż poszedłem sobie na dyskotekę i podbił do mnie jakiś kolo. Nawe4t nie wiem o co mu chodziło i zaqczął ,mnie bić. I c0oś mi odbiło i zblokowałem TYLKO jede4n cios. I niby nic mi sie nie stało, ale to mi nie daje żyć. Chyba tygrys nie został wyzwolony. A może jakieś sugestie co do samodzielnej psychoterapii???
Tylko proszę bez żartów...
  • 0

budo_fiodor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Jedyna rada: szukaj gościa który cię pobił i odegraj się.
Żaden psycholog, żadne wyjaśnianie, najpierw "odegranie" potem myślenie.
...nie trać czasu na filozofie czy masz iść do psychologa czy nie.
Zobaczysz że jak już się z nim uporasz, wrócisz do pionu.
  • 0

budo_thaiboxer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Na nim sie juz raczej nie odegram bo zawsze przebywa w towarzxystwie kolegow (skinów) i wole d\o nich nie podbijac. Ale tak ze mną bywa prawie zawsze. Niby obiecałem sobie Walczyć z kazdym kto podejdzie, ale cos mi nie wyszło...
  • 0

budo_fiodor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
No to pozostaje użalanie się nad sobą.
Mów sobie że jesteś kiepski, nikt cię nie lubi, pies jest od ciebie lepszy, w tym stylu.
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

I c0oś mi odbiło i zblokowałem TYLKO jede4n cios. I niby nic mi sie nie stało, ale to mi nie daje żyć. Chyba tygrys nie został wyzwolony.


A ja Ci powiem, że może powinieneś iść do tego psychologa.
Sorki, ale na tym świecie chodzi sporo kolesi silniejszych. mających
więcej układów na mieście niż ja, Ty, czy nasz drogi admin :P .
Niektórzy z nich to pojeby czepiające się nic niewinnych im ludzi.
I jeśli nie umiesz z tym żyć, to fakt trzeba do psychologa.

A
  • 0

budo_morfen_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Moim zdaniem jeżeli sam się z tym nie uporasz to potem będzie tylko gorzej i gorzej A psycholog tylko to rozdrapie, rozłoży na elementy pierwsze Raczej wątpie że ci pomoże Psycholog przeważnie wyciąga na wierzch po prostu to co sam wiesz o sobie tylko się boisz tego sobie powiedzieć Mam znajomych którzy akurat taką profesją się pałają są naprawdę nieźli ale nie ma sensu iść Stracisz tylko wiarę w siebie już trochę nadwątloną Musisz przegryźć to sam Moje zdanie i życie Twoje ...
  • 0

budo_vaio
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 78 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Uno-zawsze tak jest po porazce,wiec nie mysl ze jestes jakis wyjatkowy,nie potrzeba az psychologa,bo to normalne-sam mialem podobnie
Secundo;)-pomysl inaczej-czemu masz dawac temu menelowi satysfakcje?Sprubuj sam sie z tym uporac(jak to mowia "wszystko co cie nie zabija czyni cie silniejszym")
Jak mi jeszcze cos przyjdzie do glowy to napisze
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Dziwna reakcja - ktoś cię bije, a ty nie chcesz mu oddać? W tym momencie powinien zjawić się ogień, furia i agresja... Mi wystarczy że ktoś się tylko zamachnie... Powinieneś potrenować wyzwalanie agresji - krav-maga...
  • 0

budo_vaio
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 78 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Chodzilo mi o to,ze to normalne ze rozmysla o tej porazce,a nie o to,ze mu nie oddal
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

Chodzilo mi o to,ze to normalne ze rozmysla o tej porazce,a nie o to,ze mu nie oddal


Ehem - pisałem bezpośrednio w kontekście początku dyskusji...
  • 0

budo_vaio
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 78 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
A to sorry :oops: :wink:
  • 0

budo_agent smith
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

Na nim sie juz raczej nie odegram bo zawsze przebywa w towarzxystwie kolegow (skinów) i wole d\o nich nie podbijac.



wiec nie podbijaj do nich tylko do niego. Ja bym go znalazl solo i wpierdol na calego... czyli tatar twarzy :)
Nie masz kolegow aby przypilnowali jego kolesi aby sie nie wtracali :?:

Niby obiecałem sobie Walczyć z kazdym kto podejdzie, ale cos mi nie wyszło...


obiecanki cacanki... licza sie czyny...

Ech gdzie te czasy walk solo itp... teraz to juz tylko "ulicówa" :(
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Sa walki solo...
Jak przegrasz to spox, jak wygrasz to masz 'solo'....ty solo a ich dziesieciu...
Mi sie zawsze wydawalo ze moje osiedle jest w miare spoko.. ostatnio slyszalem od znajomego ze jego kumpel szedl tedy. Dlugosc osiedla to jakies 300-400 metrow....4razy go chcieli kroic 8O
  • 0

budo_agent smith
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

Sa walki solo...
Jak przegrasz to spox, jak wygrasz to masz 'solo'....ty solo a ich dziesieciu...


Pamietam jeszcze takie czasy gdy chodzilem na boks, ze jak ktos sie solo naparzał to nawet kopac nie mozna bylo bo od razu sie wszyscy wtracali... typowa solówka... w zasadzie to był bardziej humanitarny i techniczny sparing niz teraz. Teraz full brutal i zaskoczka to 80% sukcesu, nie wspomne o typowym napierdalaniu dla zabawy jednego goscia przez kilku oprychow (co raz mi sie zdarzylo i dostalem takie wpierdol od 9 gosci, ze nawet nie chce sobie tego przypominac tak mnie skopali :wink: )
Po 2 miesiacach jak doszedlem do siebie powylapywalem kazdego z osobna (tak, tak msciwy jestem strasznie :twisted: bo tak jak thaiboxer nie moglem psychicznie wyrobic i balem sie, ze sytuacja sie powtorzy bo mysla ze sie ich boje) i do dzis mi sie w pas klaniaja i maja do mnie szacunek... pytanie czy bylo warto?

ostatnio slyszalem od znajomego ze jego kumpel szedl tedy. Dlugosc osiedla to jakies 300-400 metrow....4razy go chcieli kroic


ale nadeszly czasy, az strach myslec co bedzie za 5 lat... 8O
  • 0

budo_jedittas
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ełk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
U mnie oddawanie komuś to zawsze był odruch bezwarunkowy. Pamiętam jak w ostatniej klasie podstawówki stoimi przed salą, przechodzi obok cygan, kilka lat starszy, mający za sobą kickboks, i każdego po kolei uderzał i szedł dalej. Przechodząc obok mnie wymierzył mi mięsniaka, i nawet się nad tym nie zastanawiając zdzieliłem go po łbie :twisted: . Przez kilka pierwszych sekund stał i nie mógł słowa z siebie wydusić. Następnie przyparł mnie do ściany, kilkakrotnie wypowiadajhąc pyatanie "stawiasz się?". Nauczycielka przeszła obok, nawet nie spojrzała w naszą stronę. Patrzyła w każdą inną, tylko nie naszą (i jak tu się bezpiecznie możnabyło w szkole czuć :? ). Na koniec zapytał ze spokojem o której kończę i poszedł sobie. Przez najbliższe 2 h wszyscy składali mi kondolencje. Ale że gościu był ciemniak, uwierzył mi na słowo że kończę 0 15, a o 12 w domu już byłem. I równo o 14.45 (tata jest policjantem) w radiostacji usłyszałem że przed szkołą stoi 20 osób i czekają żeby komuś wpieprzyć :) :) :) . Facet był odemnie większy, cięższy, silniejszy, ogólnie lepszy fighter, ale BAŁ się, bo jeszcze nikt nigdy mu się nie sprzeciwstawił. No i był happy end, moja koleżanka, a jego dobra znajoma uspokoiła nieco sytuację. Jak widać opatrzność nademną czuwa 8) . On po staremu, to kogoś szturnął, to uderzył, to z obrota komuś nad głową machnął, ale do mnie już nigdy nie podszedł.

Do czego zmierzam? Niektórych słabym punktem jest właśnie przyzwyczajenie, że wszyscy im ulegają. Nie biorą nawet pod uwagę że może być inaczej. A kiedy już się tak stanie, to zwyczajnie panikują i nie wiedzą co ze sobą zrobić. Nawet gdyby wtedy mi wpieprzyli, to i tak by mnie unikał. Rozpieszczony uległością otoczenia, nie potrafił dostosować się do nowej sytuacji.

  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Nie widze sesu w bezsensownym poszukiwaniu zemsty tylko po to aby sie psyhicznie przelamac. Najlepszym sposobem jest zaczac uczeszczac na jakis streetfighting czy kravke.
  • 0

budo_fiodor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
sranie w banie, właśnie ta droga jest najszybsza, odegrać się. Na walkę wręcz będzie chodził i co z tego? nadal mu będzie grzmiało w głowie: "zajebał mi bez powodu a ja pizda nie oddałem mu..." pewnie minie po jakimś czasie ale co będzie następnym razem? i tak w kółko będzie płakał nad swoim losem i chodził na ma. A może być jeszcze gorzej, "nawsadzają" mu zbędnych filozofii że ma walczyć z samym sobą, sztuka dla sztuki, harmonia ciała, itp.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

sranie w banie, właśnie ta droga jest najszybsza, odegrać się. Na walkę wręcz będzie chodził i co z tego? nadal mu będzie grzmiało w głowie: "zajebał mi bez powodu a ja pizda nie oddałem mu..." pewnie minie po jakimś czasie ale co będzie następnym razem? i tak w kółko będzie płakał nad swoim losem i chodził na ma. A może być jeszcze gorzej, "nawsadzają" mu zbędnych filozofii że ma walczyć z samym sobą, sztuka dla sztuki, harmonia ciała, itp.


Yeah - stara dobra szkoła :lol: :wink:
  • 0

budo_krvavy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?

Nie widze sesu w bezsensownym poszukiwaniu zemsty tylko po to aby sie psyhicznie przelamac. Najlepszym sposobem jest zaczac uczeszczac na jakis streetfighting czy kravke.


I to mu ma twoim zdaniem przywrócić wiare w siebie? Według mnie skończy się to tym, że facet poznawszy trochę skutecznych technik rozbryka się i spuści kiedyś wpierdol jakiemuś słabiakowi bez powodu, żeby sie poczuć lepszy (o czymś takim pisał bodajże Cocosh). Jeżeli uważa, że to co dotąd trenuje nie zapewnia mu bezpieczeństwa w sytuacji realnego zagrożenia, to kravka będzie super, głównie pod względem treningu psychologicznego. Wszystko ma jednak zmierzać w tym celu żeby jak mężczyzna zmierzył się ze swoim prześladowcą i go porządnie zbutował.
  • 0

budo_777
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 53 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dolny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co się dzieje?
Znajdz go gdy bedzie sam, uderz pierwszy, uderz zajebiscie mocno, najlepiej w szczeke. Potem opisz na forum, czy nastroj sie poprawil.
Jezeli pojawią sie dylematy innego typu, kolektyw służy radą.[/list]
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024