11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stary]

Witam wszystkich,
Temat dla zwięzłości odrobinę mylący - szukam możliwości nabycia w Polsce (okolice Wrocławia) okrągłego, ceramicznego pręta z rękojeścią do honowania ostrza.
RGDS

[budo_jacu$]

Byłem ostatnio w sklepie IKEA w Warszawie i okolicach Trójmiasta i widziałem ostrzałkę ceramiczną (długi pręt jasny, gładki, gruby z rączką) w towarzystwie noży kuchennych ze stali molibdenowo-wanadowej. Noże jak i ostrzałkę można kupować pojedynczo.
O ile wiem, we Wrocławiu też jest IKEA.

[budo_stary]

Tak proste że aż genialne - dostałem w iKEA to czego szukałem za pln 40,- zamiast USD 30,- w sieci. Dziękuję
RGDS
Stary

[budo_elwood]

Ale jak taka ostrzalka zachowac staly kat ostrzenia? :roll: To chyba nadaje sie raczej do nozy kuchennych niz skladanych itp.

BTW: To moj pierwszy post tutaj - witajcie

[budo_misiakus]

Witam
Mi stalki i tego typu ceramiczne pręty służą tylko do podostrzania ostrzy wyprowadzonych na czymś, co daje lepszą kątrolę kąta przy ostrzeniu. Kilka delikatnych przejazdów do jakimś większym cięciu i krojeniu i tak traktowany nożyk na długo nie wymaga prawdziwego ostrzenia.
Dobrze mieć po prostu 2-3 ostrzałki dla wygody (oczywiście w miarę możliwości finansowych). Coś dużego czym się nóż ostrzy i coś lekkiego, kieszonkowego do szybkiego podostrzania w terenie celem unikniecia porządnego stępienia się i zaokrąglenia ostrza.
Pozdrawiam

[budo_jacu$]

elwood wrote:

Ale jak taka ostrzalka zachowac staly kat ostrzenia?

Witaj elwood,
Tak sobie myslalem kiedys, ze moglbym kupic ta ostrzalke i wziac duzy
klocek drewniany oraz grube wiertlo i w klocku nawiercic dwa otwory
pod odpowiednim katem (np. 22.5 stopnia odchylenia od pionu) i mialbym
cos na podobienstwo slynnej ostrzalki Spyderco. Oczywiscie musialbym
przekladac pret z jednego otworu w drugi. Albo wydac troche wiecej kasy
i kupic od razu dwa takie prety. No, nie wiem. Jeszcze prosciej by bylo
zmontowac takie korytko z drewna w ksztalcie ceownika z nawierconym
lub wyfrezowanym wglebieniem w dnie, dokladnie w srodku odleglosci
miedzy pionowymi sciankami korytka. Wymiary dobralbym tak, by pret
oparty jednym koncem we wglebieniu dna i przechylony tak, by sie
oparl o scianke korytka, byl odchylony od pionu o te przykladowe 22.5
stopnia. Pret moglbym latwo i szybko przerzucac z jednej strony na druga
i ostrzyc noz tak jak na Spyderco.
Jesli opis jest zbyt zagmatwany to bardzo przepraszam i obiecuje poprawe.
Ale staralem sie jak moglem...

[budo_elwood]

No faktycznie, to jest dobry pomysl - zastanowie sie jak mozna by cos takiego zrobi, a jesli sie uda wrzuce fotke na forum

[budo_wiko]

Tak proste że aż genialne - dostałem w iKEA to czego szukałem za pln 40,- zamiast USD 30,- w sieci. Dziękuję

I jak się spisuje? Miałem ją wczoraj w ręku, ale niestety w IKEI w Katowicach wykupili wszystkie i to był egzemplarz z ekspozycji. Wydawało mi się, że ziarno jest bardzo drobne. Czy na czymś takim można doprowadzić do porządnego stanu nóz podostrzony zgrubnie na zwykłej osełce z GS-u ?

[budo_elwood]

Tak proste że aż genialne - dostałem w iKEA to czego szukałem za pln 40,- zamiast USD 30,- w sieci. Dziękuję

I jak się spisuje? Miałem ją wczoraj w ręku, ale niestety w IKEI w Katowicach wykupili wszystkie i to był egzemplarz z ekspozycji. Wydawało mi się, że ziarno jest bardzo drobne. Czy na czymś takim można doprowadzić do porządnego stanu nóz podostrzony zgrubnie na zwykłej osełce z GS-u ?

Ziarno jest bardzo drobne, to fakt - wlasciwie wydaje sie ze jest calkiem gladkie. Testowalem na nozach kuchennych Fiskarsa - IMO ostrzy bardzo fajnie, chociaz stosunkowo powoli. Pozniej potraktowalem nia scyzoryk Ka-Bar - brzytwy z niego nie zrobilo (doostrzalem na skorze i pascie polerskiej), ale byl bardzo ostry. Warta swojej ceny.

[budo_vince]

Wskrzeszam ten temat, bo nie chcialem zakladac kolejnego...

Pytanko jest z gatunku tych lamerskich, niestety w temacie siedze od niedawna, wiec licze ze eksperci mi to wyjasnia

Kwestia ostrzenia: zalozmy, ze eksploatujecie markowy noz dosc ostro, a wiec i sila rzeczy czesto wymaga on ostrzenia. Moje pytanie jest wiec nastepujace: jak duze ubytki w ostrze powoduje takie wlasnie ostrzenie ? Mowi sie, ze dobry, markowy noz (wezmy np. maddoga) posluzy man na cale zycie... pytanie tylko o ile chudsze bedzie jego ostrze po kilkuset ostrzeniach... ?

[budo_jacu$]

Hej Vince!

Mysle, ze nie bedzie chudsze. Sprobuje Ci to wyjasnic na prostym przykladzie. Zastapimy klinge noza modelem, ktory zobrazuje nam proces ostrzenia. Jako student zapewne poslugujesz sie czasami olowkiem. Nie, ten jest automatyczny a ja mowie o takim zwyklym preciku grafitu oprawionym w "rurke" drewniana.
Temperowanie tego olowka za pomoca noza lub zyletki bedzie odpowiadalo ostrzeniu noza bez zachowania fabrycznego kata ostrza. Jesli wezmiesz zatemperowany olowek i bedziesz go uzywal zgodnie z przeznaczeniem to po pewnym czasie koncowka (zaostrzona na igle) stepi sie i zaokragli. Bierzesz wiec zyletke lub ostry noz i starasz sie naostrzyc koncowke grafitu. Nie musisz jednak od razu zdejmowac warstwy drewna. Wystarczy zwiekszyc kat wierzcholka preta grafitowego i bedzie on znow ostry, chociaz jego ksztalt zmieni sie z "igly" na "gwozdz". Po pewnym czasie i ilus takich operacjach kat zaostrzonego konca grafitu bedzie juz tak duzy, ze bedziesz musial zatemperowac olowek zdejmujac rowniez warstwe drewna. Wowczas jednak na pewno znow zaostrzysz koniec grafitu na "igle". Tak to mniej wiecej wyglada przy ostrzeniu noza bez zachowania kata fabrycznego. Noz za kazdym podostrzeniem bedzie mniej ostry niz byl pierwotnie ale tez i wolniej bedzie sie tepil.
Ostrzenie noza z zachowaniem kata oryginalnego porownam do temperowania olowka za pomoca temperowki. Za kazdym razem kat naostrzenia precika grafitowego jest taki sam, tak samo szybko sie tepi i za kazdym razem olowek jako salosc robi sie krotszy (ale nie chudszy).
Przepraszam za takie uproszczenie sprawy ale nie mam mozliwosci zrobienia rysunkow przekroju ostrza i wstawienia ich do tego postu. Mam nadzieje, ze chociaz zalapales o co chodzi.

Oswiadczenie: Niniejszym oswiadczam, ze nie jestem ekspertem od ostrzenia, noszenia, uzywania, kupowania, gubienia etc. jakichkolwiek przedmiotow mogacych miec cos wspolnego z nozami wiec nie ponosze zadnej odpowiedzialnosci za skutki bedace nastepstwem czytania moich postow.

[budo_vince]

Zalapalem (choc olowkiem sie nie posluguje ) czyli tak, jak myslalem: degradacja ostrza zawsze w jakims tam stopniu jest. To co napisales, o ostrzeniu bez zachowania kata to tylko minimalizowanie `ubytkow`...

Dzieki za obrazowe wyjasnienie