Treningi w lesie
Napisano Ponad rok temu
A kiedyś jak z kumplem ćwiczyliśmy przed egzaminem, to wystraszyliśmy jakichś rowerzystów. Najpierw podjechali w naszą stronę, potem popatrzyli i zawrócili. Nie ma się co dziwić, dwóch gości w białych ubraniach kopiących się w lesie...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
- nierówne podłoże, trzeba uważać przy kopnięciach (zwłaszcza wysokich) bo można sobie zrobić kuku ze stawami
- zmiany pogody, każdy kto miał okazję brnąć w tenisówkach przez błota i kałuże wie o co chodzi...
- buty, w końcu na boso w lesie ćwiczyć jest mało przyjemnie, zaś trening w butach.... Sami wecie że inaczej się wtedy kopie.
Ale ogólnie zalet jest więcej niż wad. Zwłaszcza ten klimat gdy pośród drzew ćwiczysz kata a twoje kiai odbija się echem po lesie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mój kolega z Modliszki od ostatnich kilku lat swoje treningi robi tylkjo w lesie (świątek, piątek, lato, zima).
Ja mam swoją salę o 50 m od domu więc nie chce mi się jeździć 1/2h do lasu. Ale jak robie obozy dla uczniów to zawsze mamy treningi na dworze (sala to tylko alternatywa, kiedy leje).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mieliśmy kiedyś trening w... rzece. Na dodatek było to na wiosnę, kiedy woda nie jest jeszcze szczególnie ciepła. Oczywiście, ćwiczyliśmy w butach i w gi.treningi w lesie fajna sprawa...a ktos z was trenuje lub trenowal w wodzie? czasem widze jakies fotki ludzi kopiacych sie w wodzie robiacych pompki w morzu i takie klimaty...a ładnych pare lat temu ludki z kyokushin jelenia gora robili sobie treningi w wodzie na miejscowym basenie po godzinach zamkniecia i nawet fajnie to wygladalo
Innym razem przeżyłam trening nocny w jeziorze. Pompki i te sprawy. Świetny klimat, niesamowita zabawa. Coś, czego długo się nie zapomina. Oczywiście w gi i butach. Jedynym minusem było to, że następnego dnia był rano problem z suchymi butami i kimonkiem...
Napisano Ponad rok temu
Treningi w lesie fajna rzecz. To z reguły robię sam. Tzn biegne do lasku pocwiczyc. Najczesciej sa to trningi z bronia.
Co się zas tyczy wody. Byłem kiedys na obozie, na którym mielismy jeden trning w wodzie. Do tej pory robi mi się wesoło jak sobie przypomne, podcięcia i kopnięcia. Po godiznie było mi troszeczkę zimno :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Apel do zdrowych głów
- Ponad rok temu
-
KAMAKURA
- Ponad rok temu
-
Karate a niepełnosprawni
- Ponad rok temu
-
Gołe babki
- Ponad rok temu
-
SEITEDO TO FIKCJA
- Ponad rok temu
-
IKO-1, IKO-2,..., IFK, IBF i inne Kyokushin
- Ponad rok temu
-
bez komentarza
- Ponad rok temu
-
Karate Klub "Wesoła" - czy znacie?
- Ponad rok temu
-
belki na pasie
- Ponad rok temu
-
KTOKOLWIEK WIDZIAŁ KTOKOLWIEK WIE...
- Ponad rok temu