100 odpowiedzi w tym temacie

[budo_karateka1]

Napisano : "poziom wyszkolenia weryfikowano w walce - na wspólnych zawodach odsiano by skutecznie wszelkie niedoróbki." Zawody sportowe i odniesione tam sukcesy to 40 % zawodnik i 60% szkolenie.
Jezlei mówi sie tutaj o zjednoczeniu to ma sie na mysli w przypadku KK wszystkie style noszace w swojej naziwe "kyokushin", a nie kyokushino podobne ,gdyz tego jest obecnie juz kilkanaście ,gdyz mamy już doczynienia odmiany z odmiany odmiane hehehehe.Jak wczęsniej napisano biznes to biznes i tak trzymać.Kto frajer niech płaci !!

[budo_kirin]

Zastanawiam się tylko dlaczego zawsze to ci najwięksi roszczą sobie prrawo do nazywania całej reszty frajerami :wink: ... Wśród szkół "kyokushino-podobnych" jest też Shidokan, na który jak na razie nie miałeś odwagi najechać, może dlatego że jest on dowodem, że nosząc inne kanji na kimonie też można robić dobre karate. Inna sprawa, że Shidokan jest chyba najbardziej nowatorską szkołą wywodzącą się od Oyamy...

[budo_karateka1]

A ja przez cały czas do tej pory słyszałem,że nowatorskim stylem jest Oyama wywodzącym sie od Oyamy .Kanji jest tylko jedno , a nie "kanji inne" 8)

[budo_raphael]

A czy to ważne jaki emblemat się nosi na kimonie? Mi sie wydawało, że ważne jest jak się ćwiczy i ile się z siebie daje na treningu. Jeżeli ktoś coś robi z całego serca to i tak dojdzie do perfekcji. Nieważne jaki styl uprawia. Może to być nawet 1001 sposobów na zabicie grzechotką I w tym bedzie mistrzem. 8)

[budo_gizmo]

Kanji jest tylko jedno , a nie "kanji inne" 8)

Hmm, zawsze mi się wydawało, że kanji to japońska nazwa chińskich ideogramów... więc dla mnie jasne jest, że Kirinowi chodziło o ludzi noszących po prostu inny napis na keikogi...

Ale oczywiście mogę się mylić

Gizmo

[budo_kirin]

A czy to ważne jaki emblemat się nosi na kimonie? Mi sie wydawało, że ważne jest jak się ćwiczy i ile się z siebie daje na treningu. Jeżeli ktoś coś robi z całego serca to i tak dojdzie do perfekcji. Nieważne jaki styl uprawia. Może to być nawet 1001 sposobów na zabicie grzechotką I w tym bedzie mistrzem. 8)

Zgadzam się w 100%.
Skoro więc celem jest osiągnięcie perfekcji to takie detale jak przynależność organizayjna nie powinny być przeszkodą w rozwoju karate. Wszyscy jednak wiemy, że od wielu już lat w świecie karate polityka i interesy są ważniejsze niż Sztuka.

[budo_karateka1]

A co ty nadal wierzysz w świat bez wojny i przemocy ? .To po co trenujesz karate?

[budo_kirin]

A co ty nadal wierzysz w świat bez wojny i przemocy ? .To po co trenujesz karate?

Właśnie po to by MÓJ świat był bez wojny i przemocy...

[budo_karateka1]

Życzę z całego serca powodzenia

[budo_slam]

karateka nie wierzy bo nie ćwiczy karate...

[budo_druid]

. Jak do tej chwili jedynie federacje Okinawa Karate doszły do porozumienia i utworzyły jednolity międzystylowy system sportowy, który jest akceptowany przez wszystkich.

No własnie o tym miałem pisać. :-)
Skutkuje to na przykład tym, że odbywają się seminaria na które przyjeżdżają mistrzowie np goju-ryu, uech-ryu czy shorin jak w zesżłym roku w Polsce

[budo_karateka 2]

Podobno ma powstac IKO 7

[budo_death-wish]

Później te z IKO które niebędą miały siły pezbicia zmienia nazwę na inny styl i Kyokushin stanie się mało znaczącym stylem. Niestety na drugiego człowieka w Kyokushin z charyzmą M.Oyamy będzie trzeba długo poczekać

[budo_mike^^]

Może i taki człowiek będzie,a może już gdzieś sobie ćwiczy?
Ale nie sądzę,nawet,jeżeli byłby on klonem sosai Oyamy,żeby udało mu się kyokushin zjednoczyć.Za daleko już sprawy zaszły

[budo_mateusz wilk]

To jednak niekoniecznie znaczy, ze kyokushin stanie sie malo znaczacym stylem. To czy styl jest "znaczacy" lub nie wyraza sie w pewnym sensie w liczbie cwiczacych, a cwiczacych rozne klony kyokushin chyba jest sporo... Najwazniejsze jest moim zdaniem to, zeby nie zatracic pewnej swiadomosci wspolnego pochodzenia. (Chociaz moze sa to naiwne rojenia, biorac pod uwage atmosfere, jaka zapanowala po smierci Oyamy ).

[budo_mike^^]

Chociaż w sumie tych klonów jest już bardzo dużo i niektóre jako systemy i organizacje pozostawiają wiele do życzenia...
Ale,póki co,jak to mawia karateka:"każdy kto ma kanji jest kyokushin"...I to jest,przynajmniej dla mnie,najważniejsze 8)

[budo_karateka 2]

Akurat ! To jest naiwniactwo bo teraz kazdy łamaga moze nosic kanji i inikt mu nic nie zrobi. W RP kto chce moze stworzyc swoje prywatne made in poland IKO .

[budo_.:pitman:.]

karateka 2 stworz zycze ci powodzenia

[budo_karateka1]

KARATEKA 2 narzie to ty tworzysz podróby bo nie stac Cie było na inny Nicek hehhe , A co do Oyama to już w USA masz dwie frakcje stworzone przez ludzi ,którzy pożarli sie z wielkim szefem Międzynarodwej organizacji skupiającej poważne karaje USA i Polskę

[budo_death-wish]

No cóż, jeśli to prawda to niedługo cały nockdown sam się rozłoży...