Skocz do zawartości


Zdjęcie

Aikido a parter


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter

Ja to widze w ten sposób. Gdzieś tu w którymś topicu była dyskusja o pracy na limjicie i że ludzie którzy pdchodzą do Aikido rekreacyjnie zostają instruktorami i wtedy jest biada-tragedia i whatever.Ok. Ale taraz zdrugiej strony wielu z was jest instruktorami Aikido. Zgadzam się z tym , że samoobrona to pochodna sztuki walki i nie jest to celem samym w sobie w Budo. W pewnym stopniu jednak ocieramy się o samoobronę itd, bo przecież nie reklamujecie swojego Aiki jako relaks i aerobik przecież. Głupio byłoby i troche żenujące jak na wasze zajęcia przyszedł by adept założmy bjj - poturlał się z Wami i obrobił jak dzieci. Co wtedy powiedzie , że próbowaliście robić Aikido i nic ,nie macie patentu jak ktoś sie z wami przewróci na lodzie lub poslizgnie z zimie, kałuży????????.
I tutaj pojawia się znowu problem styl czy człowiek. Moim zdaniem jak ktoś traktuje to serio i chce być dobrym instruktorem Budo, to powinien próbowac albo znać te podstawy z innych systemów. I tu nie chodzi o żaden fighting czy udowadnianie skuteczności. Budo to budo , czy na kije bambusowe czy leżac, stojąc , czy z włocznią czy z butelką .


Ja nie mam też patentu na paralizator elektryczny, gaz, sztachetę, dresa z bulterierem itd... Poprostu to jest ślepa uliczka,tak myśląc zawszę znajdziesz jakąś sytuację, na którą nie masz patentu. :)

Czy nie posiadająć tych umiejętności mógłbym być dobrym instruktorm budo? :)
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
Alternatywa "czlowiek czy styl" jest z gruntu falszywa, bo niekompletna.

Parter nie jest czescia aikido i nigdy nie bedzie. Brakuje komus parteru? Niech sie zapisze na judo czy bjj. Dyskusja jest od samego poczatku bezprzedmiotowa. Nie ma zadnej czesci wspolnej zakresöw wyrazen "aikido" i "parter", chyba ze czyjes dojo miesci sie w suterenie, ale nie o to chyba autorowi watku chodzilo. Moze wiec ktos zamknie te jalowe dywagacje?
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
A, i tak mi przyszła jeszcze jedna myśl do głowy. Przecież dziadek był nieźle obcykany w różnych odmianach ju-jitsu, musiał zetknąć się z tzw. "parterem". Dlaczego go nie właczył do swojego systemu? Człowiek z tak ogromnym doświadczeniem w SW pomija tak istotny element? Czy dlatego, że Aikido w swoich teoretycznych założeniach zawszę zakłada mnogość ataku (kilku atakujących) i wtedy trochę by to nie pasowało?
Skoro parter jest jednym z najskutecznieszych sposobów walki, dlaczego stał się dominujący dopiero dziś? Przecież, przez tysiące lat, podczas walki, ludzie mieli do stracenia znacznie więcej niż miejsce na podium?

Co o tym myślicie?
  • 0

budo_koluskolosus
  • Użytkownik
  • Pip
  • 19 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
Ano właśnie "Aikido i parter to dwie różne rzeczy". Pytanie tylko jakie Aikido teraz. Bo rozumiemy Aikido w znaczeniu styl, zbór zasad, zbiór reguł , sztuka walki itd. Najwłaściwej było by wrócić do tradycji i nazywać styl włącznie z instruktorem w nazwie np. Aikido of Ueschiba,
Aikido of Chiba, Aikido of Tochei. I nikt nie zaprzeczy, że o ile według
wielu Aikido jest nie skuteczne, to Aikido of Ueschiba, Aikido of Chiba, Aikido of Tamura, Aikido of NIshio, Aikido Of Schioda jest wręcz zabójcze. Skąd to wynika w takim razie. Ano stąd , że ludzie , którzy je rozwijają i kultywują to specjaliści od budo i to w szerokim zakresie (wysokie dany w judo,karate) + oczywiście własny talent i lata spędzone na macie. Dziadek sam w wywiadze , mówi , że jeżdził po różnych dojo. Nie wyyzwał instruktora do konfrontacji, ale jak zobaczył, że sam potrafi więcej - pięknie dziękował za nauke i szukał dalej. Wniosek taki , że sam nieustannie poszukiwał wiedzy i nastawiony był na auto-rozwój.
Też jakoś nie wierzę, że nie zetknął się w szkołach specjalizującyh się lub preferujących parter ( a takie ponoć były) i nie wyciągnął odpowiednich wniosków. Aikido to synteza jego własnych przemyśleń i pracy twórczo-badawczej ( nazywali go profesorem).Faktem jest , że zanim powstało Aikido, Dziadek był znakomitym instruktorem w dait-ryu między innymi (pomijająć inne odmiany jiu-jitsu, specjalizacja we włóczni, mieczu itd.).
Zapewne musiał mieć jakieś pojęcie o duszeniach i dżwigniach leżąc na człowieku- przecież współpracował z Kano a jego judo chyba nie unikało parteru.
Może jego budowa ciała miała tu dominujące znaczenie (abstrahując od jego talentu i geniuszu), bo będąc niskim,krępym, nie wywrotnym, trudno było go obalić i skontrolować w parterze. Sensei Wysocki w "100 technik samoobrony", napisał, że najgorsi do walki są "mali, krępi, z dużymi barkami,silnymi nogami- niewywrotni". A patrząc na Ueschibe - widać, wyrażnie, że doskonale spełnia ten postulat, może tu jest sekret zaniedbania wszelakich turlanek.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
Jeśli poszukacie w archiwach. Szczepan dał na to dosyć interesującą odpowiedź.
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
Jeżu, ależ to nie jest tak do końca, że parter stał się teraz dominujący.
Poprzez historie cywilizacji widać, że rozwój mechanizmów pomagających pokonać drugiego trwał w dwóch równoległych płaszczyznach, a powiedziałbym że cześć „chwytana”. Która automatycznie prowadzi do parteru miała chyba przewagę (zawody w chwytach były chyba jako pierwsze, już w starożytnej Grecji). Zresztą dyskusja o tym co było pierwsze czasami sprowadza się do absurdów np. jakie są odruchy u dzieci: uderzania czy chwytania
Nasze dwudziestowieczne ( bo w XXI wieku jest już lepiej. :wink: ) pojęcie zaburzyły produkcje filmowe, z racji tej, że filmowanie uderzeń dawało więcej możliwości akrobatycznych wyczynów, a co za tym idzie było to bardziej atrakcyjne z punktu widzenia sprzedaży produktu jakim był film.
Jeszcze na początku XX wieku stosunek do stylów uderzanych był negatywny. Mi osobiście utkwił w pamięci film „Saga o judo” (REWELACJA!!!!), gdzie karatecy mający walczyć z judokami są przedstawieni jako osobnicy chorzy psychicznie.
W latach 70-tych dużo wcześniej zanim pojawiło się bjj w Polsce we wszystkich „zadymach” prym zapaśnicy stylu wolnego oraz rugbiści. (ale ci drudzy to już inna bajka. :) )
Powrót parteru na podium skuteczności (dla szeroko pojętego grona zainteresowanych) nastąpił poprzez dosyć intensywną reklamę jaką zastosowali adepci bjj

Jeżeli Ueshiba oparł swój system na ruchach wziętych z fechtunku mieczem, jeżeli jak kiedyś Szczepan napisał, że uderzenia w aikido są wzięte z ruchów wynikających z posługiwania się wakizashi i tanto :oops: (jak dobrze pamiętam) to ciężko znaleźć tu możliwość umieszczenia ćwiczeń technik parteru. Aczkolwiek, jeżeli rozejrzymy się dobrze to znajdziemy kilka szkół uczących technik posługiwania się np. nożem w parterze (makabra. 8O )

Pancer
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido a parter
Jest wiele aspektow tego zagadnienia. Dla mnie wiele wyjasnia kwestia dystansu. Jesli popatrzymy na przedwojenne filmy Dziadka, z jakiego dystansu oni zaczynali atakowac, to trzeba naprawde sie niezle naglowic dlaczego ten dystans jest tak olbrzymi.
Jedyne rozsadne wyjasnienie to takie, ze jest to dystans pozwalajacy na techniki z bronia lub przeciwko broni. Czyli ze w zalozeniach bylo to, ze i tori i uke mogl byc uzbrojony w bron(dluga i krotka) sieczna czy klujaca. W takim przypadku, strategia polegajaca na przelamaniu dystansu i przejsciu do parteru nie ma sensu. Podobnie jak perfekcjonowanie roznorodnych uderzen.

Jesli ktos bez miecza chcialby miec choc cien szansy na przezycie, to musi wejsc tak, zeby sfera razenia mieczem/wlocznia go nie obejmowala. I to widzimy w technikach aikido - po wejsciu irimi znajdujemy sie w martwym polu dla miecza czy wloczni. W dodatku kotroluje sie czesciowo bron, czesciowo rece. To wymusza tez odpowiednia pozycje i dystans w stosunku do atakujacego.

Oczywiscie ci, ktorzy nigdy nie cwiczyli bronia, nie widza tego dostatecznie jasno....stad szereg watpliwosci na temat np parteru, uderzen i kopniec.

Judo (jak i potem bjj) pochodzi z kompletnie innej epoki, gdzie zakaz noszenia mieczy, zmiany w prawie(nie mozna bylo juz bezkarnie zabijac), wprowadznie szlachetnej rywalizacji, przepisy, stosowanie osiagniec nauki do treningu kompletnie zmienily strategie i taktyke.

Stad, jakiekolwiek porownania nie maja zadnego sensu.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024