Łódź to normalne miasto!! :)
Napisano Ponad rok temu
to nieprawda ze Łódź to miasto zła, że u nas jest tak tragicznie... np.:
Wrocław ma swój "trójkąt"
Kraków ma Nową Hutę
Gdańsk ma (?) Północ (dokładnie nie znam nazwy dzielnicy - te jazdy z pseudo-skins)
Warszawa ma ... Warszawe
itd..
a, że w Łodzi jest biedniej i możliwości pracy mniejsze niż np. w Szczecinie to sie niektórzy biorą za rozbój, kradną, chuliganią z frustracji... ale tak jest w całej Polsce... są wszakże miasta, gdzie jest gorzej, ale nikt tego nie pisze...
są wiejskie dyskoteki, po których ludzie wracają do domu z gwoździem w głowie... ale nikt tego nie pisze...
pozdrawiam
ptysiu
Napisano Ponad rok temu
Gdańsk ma (?) Północ (dokładnie nie znam nazwy dzielnicy - te jazdy z pseudo-skins)
Gdansk ze niby Nowy Port ? Eee.. tak i w Nowym Porcie jak i na Orunii tudziez centrum Wrzeszcza po ryju mozna zebrac :roll: Ja osobiscie kiedys zebralem po ryju w Oliwie (salwowalem sie wowczas ucieczka ), kumplowi natrzaskali po mordzie na peronie SKM, w Sopocie glownym (niespelna 5 min. po tym, jak wsiadlem do SKM udajac sie do domu, w przeciwna strone niz on). Zasadniczo nie ma jakiejs reguly - zdarzylo mi sie pare razy chodzic po jakis zakazanych dzielnicach - cisza, spokoj, nawet cienia awantury. Kiedy indziej zas wiesc niosla jak to jeden z drugim zebrali (lub mieli zebrac) niemal w centrum, bialy dzien lub jasny wieczor... :roll:
Napisano Ponad rok temu
taka mała reakcja na Saszowy post o Al. Politechniki...
to nieprawda ze Łódź to miasto zła, że u nas jest tak
ptysiu
Podpisuję się pod powyższym. Łódź to naprawdę bezpieczne miasto. I ma swój klimat.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
O okolicach mojego osiedla tez znam takie historie ze sie zastanawiam czy wyjsc z domu. Po czym wychodze i nic sie nie dzieje (na moze czasem :wink: )
Pozdro dla bezpiecznych polskich miast!
Napisano Ponad rok temu
to nieprawda ze Łódź to miasto zła, że u nas jest tak tragicznie...
swiete slowa, swiete slowa, 100% racji...
a nasze bezpieczenstwo na ulicy zalezy od nas samych... wszedzie...
Napisano Ponad rok temu
Z tymi mozliwosciami pracy w Szczecinie, to bym sie klocil. Szczecin ma bardzo nedzne mozliwosci, jesli chodzi o znalezienie pracy. Wszystko jest ladnie rozpieprzane w drobny mak. Wystarczy spojrzec na Stacznie Szczecinska, ktora pare lat temu byla druga w Europie jesli chodzi o wielkosc i plasowala sie w scislej czolowce jesli chodzi o jakosc budowanych statkow. Niedlugo moze dojsc jeszcze ok 10 tys bezrobotnych z Polic, bo Z.CH. Police maja w sierpniu utracic plynnosc finansowa. Wszystko sie wali...a, że w Łodzi jest biedniej i możliwości pracy mniejsze niż np. w Szczecinie to sie niektórzy biorą za rozbój, kradną, chuliganią z frustracji...
BTW jeszcze pare lat temu, jak dobrze pamietam, najniebezpieczniejsza dzielnica w Polsce bylo Os. Bukowe w Szczecinie wlasnie... nigdy tam mnie nikt nie zaczepial...
Napisano Ponad rok temu
Nie ma reguły - osobiście bezpieczniej czuję się w NH niż na np. Nowym Bieżanowie (betonowa sypialnia...), a czasami chodząc po centum wieczorową porą też jest różnie. Co nie zmienia faktu że jeszcze nikt mi facjaty nie obił (a włóczyłem się po mieście całe liceum i studia) - więc nie jest tak źle 8) .Kraków ma Nową Hutę
Wniosek = jak masz pecha to łomot możesz dostać pod komisariatem, a jak masz szczęście to możesz się włóczyć po najciemnieszych stronach miasta :twisted: .
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Lublin to oaza spokoju.
Poza paroma ulicami, popatrzmy: Krochmalna, Lubartowaska(lubelski trójkąt bermudzki, znikają tam pieniądze ludzie i jeszcze wiele innych rzeczy, Stare Miasto za Brama Grodzką, deptak sie też kwalifikuje, osiedle Tatary, okolice Łęczyńskiej, 1 Maja, i okolice dworca kolejowego, dzielnica Dziesiąta, po stronie rzeki ciągnąca sie do centrum.
Na szczęście nie biją sie już tak jak kiedyś w wąwozie LSM, Czuby.
Taki temat podobny juz był.
Ogólnie rzecz biorąc, każde miasto ma swoje miejsca do których nawet za dnia lepiej nie zachodzić.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam sie. lodz to calkowicie normalne miasto. Jak masz farta to nic sie nie stanie na miescie, a jak masz pecha...
Ludzieeeee ! To nie jest normalność !!!![/code]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Choć musze przyznać, że u nas na "trójkącie" jeszcze kłopotów nie miałem. Raz tylko kolega w pape dostał od cyganów, bo się nudzili a on przechodził. Ale zorganizowana akcja ślicznie wygolonych panów w wygodnych, aczkolwiek podniszczonych strojach zapobiegła dalszym tego typu incydentom! :twisted:
Ale powiem wam, że jeśli chodzi o Wrocław, to uważam, że jest on niebezpieczny tylko nocą i tylko dla pijanych krzykaczy, co to cwaniakują i szukają guza!!
A tak to luzik.
Oczywiście nie dla wszystkich.....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Masz 100% racje zaś zapinanie pasów bezpieczeństwa podczas jazdy smochodem wlce nie zwieksza naszych szans na przeżycie podczas ewentualnego wypadku Heh to że ciebie napadnieto 2 reazy i to w całkem przypadkowych miejscach wcale nie zanczy że szlajanie sie po niebezpiecznych miejscach ujdzie ci płazem bo jak twierdzisz nie ma regóły - samochodu ani mieszkania też nie zamykasz wychodząc ze słusznego założenia co ma byc to będzie eh. Omijanie z założenia nie chroni ale zmniejsza potencjalne szanse (ryzyko) na taki wypadek gdyby cokolwiek miało wyeliminować ryzyko/uchronić kogokolwiek przed napaścią to nie wiem co to musało by byc bowiem zdarzają się i wjazdy do domu więc siedzenie cały czas w domu też odpada jako nieskuteczneBzdura, nie ma tutaj reguły i omijanie "niebezpiecznych" dzielnic wcale nas nie uchroni przed napaścią...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehe samochód i mieszkanie zamykam, ale wątpie żeby to było duża przeszkoda dla złodzieja :? Kiedyś przykuwałem rower łańcuchem i wystarczyło że wszedłem dosłownie na minute do sklepu i już roweru nie było, teraz zostawiam rower przed sklepem luzem i nikt go nie rusza :wink:
Też jestem ciekawy jaka jest norma napaści na Polaka... napisałem tylko 2 razy, bo uważam że przez 25 lat dwa razy, tym bardziej, że raz nic mi się nie stało i nic nie straciłem a drugi raz skończyło się tylko na kilku siniakach, to bardzo mało
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aleja politechniki noca - tez Lodz, w nocy ogladane.
- Ponad rok temu
-
Zimą czy w lecie - zawsze w dresie
- Ponad rok temu
-
Przygody z kanarami
- Ponad rok temu
-
małe obdartusy
- Ponad rok temu
-
Piotrkowska Noca
- Ponad rok temu
-
Reportaz z poprawczaka
- Ponad rok temu
-
The last crusade ;))
- Ponad rok temu
-
;)
- Ponad rok temu
-
karate rulezzzzz!!!!
- Ponad rok temu
-
Ehh a jednak da się obronić! :P (napad na kierowcę)
- Ponad rok temu