Sid jest roznica miedzy duszeniem a duszeniem. Prawidlowo zalozone po kilku minutach sprawia, ze masz pod lapami albo nogami flaka a nie przeciwnika. Wymaga to odpowiedniego ulozenia miedzy innymi rak, odpowiedniego pochylenia glowy przeciwnika itp Przy niektorych duszeniach blokuje sie dodatkowo tez reke napastnika.
Nieumiejetny nacisk albo uderzenie tetnic szyjnych moze spowodowac ich trwale zacisniecie a w rezultacie smierc.
tak, tak... wiem. Dlatego też, nie należy przesadzać. I tyle. To nie jest tak, że łapiesz kogoś, a ten umiera. Trochę to trwa. No chyba że łamiesz kręgosłup. Ale to już inna bajka... Chodzi o zniechęcenie przeciwnika do ponowienia ataku. To też poza lekkim :twisted: podduszeniem ważne jest "podejście". Np.: można powiedzieć: "ty
, zaraz Cię uduszę..." etc. A potem okazać łaskę i darować mu życie (zaznaczając przy tym, że ma dziś szczęście).
Poza tym, takie rozważania raczej nie mają sensu. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.
Tak na marginesie. Pomysł z tymi opaskami nie wydaje się zły...