Koleś out, bez robienia krzywdy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jakos ostatnio popilismy z jarkiem na osiedlu pod nocnym i bylo kilku typow, z ktorymi najpierw niby gadalismy ale potem zaczelo sie jakies szarpanie. najpierw ja a potem do jarka typ wyskoczyl z pytaniem czy nie chce sie sprawdzic. jarek, ze jak chce to nie ma problemu. wjazd w nogi, dosiad i mowi do typa: nie chce ci zmasakrowac geby wiec cie przydusze i zaczyna go dusic a typ nagle zaczyna wrzeszczec - KOOOOONIEC, KOOOOOOOONIEC, KUUUUUUUUUUU.....AAAA, PUUUUSC, UDUUUUUUSISZ MNIE, AAAAAAAAAAAAJJJ. mimo, iz bylo ich chyba 3 czy 4 (prawie nie pamietam tej akcji ;-) ) to bo tym duszeniu nie mieli ochoty na kontynuacje zabawy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Jesli pominiemy zdominowanie psychiczne, to poczucie bezpieczenstwa wzbudzalo by u mnie tylko mniejsze lub wieksze uszkodzenie ciala - mi jako pierwsze przychodza do glowy dzwignie, w ktorych celem jest uszkodzenie stawow lub naciagniecie sciegien.
A w sytuacji ktora opisales --- moze najlepszym rozwiazaniem bylo by zwiazanie goscia - moglbys uzyc jego ubrania - kurtki, koszuli, paska, spodni, moze znalazł by sie szczesliwie w poblizu kawalek drutu... No nie wiem... tez mnie ciekawi, co ludzie powiedza...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
oczywiscie jaja sobie robie:)
Napisano Ponad rok temu
Co do udowodnienia przeciwnikowi przewagi i zadzialania na jego psychike; moze to sie uda z przeciwnikiem, ktory cwiczy jakies MA, moze tez sie udac z kolesiem, ktory mimo wszystko mysli. Ale nie wiem czy uda się z ulicznym byczkiem, zwykle nabuzowanym, wkurzonym, agresywnym, zwykle podpitym i idącym na szajbe. Tu trzeba coś zrobic, zeby koles już nie mógł walczyc a nie nie chcial walczyc. Jego cialo musi mu odmowic posluszenstwa.
Co do duszenia to zawsze się boję, że koleś gdy już odpłynie, może się najwyczajnie w świecie zakrztusic wlasnym jezykiem
Napisano Ponad rok temu
Była już kiedyś trochepodobna dyskusja
Napisano Ponad rok temu
Tez uwazam ze duszenie jest najlepsze do takich sytuacji. Plus gdy ktos nie ma pojcia o walce, to mysle ze bedzie naprawde powaznie przestraszony kiedy sie zorientuje, ze sie dusi i nic nie moze na to poradzic. Wtedy najlepiej go poddusic zeby mu calkowicie ochota do walki przeszla [np dusic, co jakis czas dawac zaczerpnac powietrza, znow dusic itd] - wstac i sobie pojsc :wink:
Napisano Ponad rok temu
to jedna z typowych technik policyjnych do zakładania kajdanek (w zyciu oczywiście dominuję strzał i bestialskie położenie gościa na ziemię głównie przy uzyciu chwytu na 1 rękę)...co do zwiazania to niezly pomysl. Widzialem kiedys technike na lezacego na brzuchu przeciwnika - rece wykreca mu sie w ten sposob, ze mozna przytrzymac je wyprostowane miedzy kolanami.
poza tym jeśli juz chcesz go wyeliminowac to noś plastikowe kajdanki...nic ich nie czuć a eliminuja skutecznie każdego na tak długo jak ty chcesz.
co do duszenia to też typowa technika na Izbach Wytrzezwień np.gdzie nie ma bata na kolesia który jest agresywny > recznik na szyję..kilkanascie sekund i gość czerowno-zielony wiotczeje i budzi sie w swojej celi...nawet największe kwadraty na sterydach wymiekają...trzeba tylko uważac żeby nie przegapić momentu odpływania gościa...za długo przytrzymasz i...zabijesz go.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
poza tym jeśli juz chcesz go wyeliminowac to noś plastikowe kajdanki...nic ich nie czuć a eliminuja skutecznie każdego na tak długo jak ty chcesz.
To moze i dobre dla policjanta, ktory na komisariacie kajdanki odzyska. Ale kupic kajdanki a potem zostawic je na ulicy... I jeszcze jedna sprawa, czy to OK z prawnego punktu widzenia, zeby cywil zakajdankowal kogos na ulicy? (tylko please, nie mow Cougar lepiej mu nalozyc kajdanki niz pozwolic mu wstac i wyjac noz... interesuje mnie tylko, czy to bylo by legalne dzialanie)
Napisano Ponad rok temu
Wtedy najlepiej go poddusic zeby mu calkowicie ochota do walki przeszla [np dusic, co jakis czas dawac zaczerpnac powietrza, znow dusic itd
Jakies dziwne to duszenie... takie cos moze wystapic chyba tylko przy duszeniu na tetnice a i to musialoby byc niedokladnie zalozone. Prawidlowo zalozone duszenie przedramieniem na tchawice jest tak mocne i nieprzyjemne (wrazenie umierania) ze przeciwnik zachowuje sie jak tonacy. Klepanie maty wystepuje prawie natychmiast, utrata przytomnosci po kilku sekundach.
Duszenie jest wbrew pozorom calkiem bezpieczna technika. Zeby kogos w ten sposob zabic to trzeba by utrudniac doplyw krwi do mozgu jeszcze przez dluzsza chwile (nawet kilka minut) od momentu utraty przytomnosci. Dlatego np. da sie czesto odratowac tonaca osobe wydobyta z wody, nieprzytomna od kilku minut.
Przy duszeniu przedramieniam bardziej niebezpieczne jest zmiazdzenie tchawicy, to jest faktyczne zagrozenie duszenia. Ale przy poprawnie zalozonym trzymaniu mozna spokojnie dusic do utraty przytomnosci.
Zakladajac ze nie jest chory na jakies ukryte choroby, wady serca itp to nic mu sie nie stanie. Duszenie jest w koncu dozwolone w judo sportowym lacznie z utrata przytomnosci duszonego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Plastikowe kajdanki" to- jak się nie mylę - plastikowe opaski zaciskowe.
A chyba ze tak...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie mowie o zwyklej, regularnej bojce, nie o walce o zycie.
Napisano Ponad rok temu
Nie należy więc przesadzać. Nie trzeba też dusić do całkowitej utraty przytomności. Sam na treningu tego doświadczyłem. Powoli zaczyna się robić ciemno przed oczami itd. Przytomności nie straciłem, ale ochoty do walki po takim doświadczeniu bym nie miał. I o to chodzi...Sid - to jest bardzo niebezpieczna zabawa. Swietnie to widac przy duszeniu trojkatnym w bjj - facet czasem niby 'normalnie' oddycha, a jednak krew nie doplywa do mozgu. Twarz robi sie czerwona, a duszony czesto nawet nie bardzo czuje ze powoli traci przytomnosc. Ty tez mozesz sie nawet nie zorientowac, gdy facet padnie nieprzytomny po tym.
Aha... w AIKIDO jest wiele "trzymań" (wybaczcie, nie wiem, jak prawidłowo się to określa), które łatwo pozwalają przeciwnika spacyfikować. Bo to od niego zależy czy sobie coś złamie, czy będzie grzecznie leżał...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Straight Blast Gym - Matt Thornton
- Ponad rok temu
-
survival
- Ponad rok temu
-
Treningi na Hali Koło ?
- Ponad rok temu
-
ja i moje dzieci
- Ponad rok temu
-
Obozy ach te obozy
- Ponad rok temu
-
Ile znaczy stopien ?
- Ponad rok temu
-
Nowe style
- Ponad rok temu
-
walki bez regół
- Ponad rok temu
-
Ośrodek Japońskich Sztuk Walki - REWELACJA!!!
- Ponad rok temu
-
Rękawice
- Ponad rok temu