32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lubomir]

Ja bym sugerował skoki obunóż - one bardzo męczą. Kilka razy dziennie standardowo powinno starczyć.

Wpadłam kiedyś na pomysł skoków obunóż, to mnie ktoś postraszył,
że można sobie zniszczyć stawy. Co zatem robić, żeby nie zniszczyć?
Czy odpowiednia rozgrzewka wystarczy?

a siedzenie przed kompem niszczy kręgosłup...
wszystko w pewnych warunkach jest szkodliwe a w innych nas rozwija. byle z głową: rozgrzewka, obciążenia dopasowane do możliwości, właściwa technika, regeneracja.

[budo_kubutek]

Wpadłam kiedyś na pomysł skoków obunóż, to mnie ktoś postraszył,
że można sobie zniszczyć stawy. Co zatem robić, żeby nie zniszczyć?
Czy odpowiednia rozgrzewka wystarczy


Minister zdrowia ostrzega:
Jak powszechnie wiadomo życie to ciężka choroba która prowadzi do smierci.

[budo_valkyria]

Jak powszechnie wiadomo życie to ciężka choroba która prowadzi do smierci.

Dzieki za "słowa otuchy", zatem mogę sobie swobodnie skakać na drugie piętro (byleby sąsiadów nie wystraszyć)

[budo_slaszysz]

Wpadłam kiedyś na pomysł skoków obunóż, to mnie ktoś postraszył,
że można sobie zniszczyć stawy. Co zatem robić, żeby nie zniszczyć?
Czy odpowiednia rozgrzewka wystarczy

A co właściwie chcesz osiągnąć przez te skoki?

[budo_valkyria]

A co właściwie chcesz osiągnąć przez te skoki?

Wzmocnienie nóg, polepszenie kondycji, zwinności (?)
Byla to w jednym z poprzednich postów sugestia Combata; jako że równolegle wpadlam na podobny pomysł, to pomyślałam że coś w tym moze jest dobrego, i chcę skonsultować :-)

[budo_pyton]

W mordę!
Jakie skoki obunóż po schodach? A co z sąsiadami? Sam mieszkam w bloku i jakby mi koleś zaczął tak skakać po klatce to zrobiłbym mu "ruchome schody"!
Pozdrawiam.

[budo_slaszysz]

Wzmocnienie nóg, polepszenie kondycji, zwinności (?)
Byla to w jednym z poprzednich postów sugestia Combata; jako że równolegle wpadlam na podobny pomysł, to pomyślałam że coś w tym moze jest dobrego, i chcę skonsultować :-)

Są lepsze sposoby, mniej "wstrząsowe". Choćby przysiady, unoszenie pięt gdy stoi się na krawędzi schodka (ćwiczenie na łydki). A ze zwinnością to ma niewiele wspólnego.

[budo_lubomir]

Wzmocnienie nóg, polepszenie kondycji, zwinności (?)
Byla to w jednym z poprzednich postów sugestia Combata; jako że równolegle wpadlam na podobny pomysł, to pomyślałam że coś w tym moze jest dobrego, i chcę skonsultować :-)

Są lepsze sposoby, mniej "wstrząsowe". Choćby przysiady, unoszenie pięt gdy stoi się na krawędzi schodka (ćwiczenie na łydki). A ze zwinnością to ma niewiele wspólnego.

chyba że sie regularnie spada to z czasem nabierze się kociego instynktu

[budo_janka]

Ja też wchodzę na 12 pięterko z zakupami, albo czasami w zimie jak wracam z nart z całym sprzętem. Pot zalewa mi oczy i nie tylko ale radocha zali wżdy ogromna jak już wlezę. Wtedy moja wspólokatorka robi wielkie gały 8O i puka się w czoło...

[budo_combat]

Jestem nieco zdziwiony. Na 10 okrążeń (4 km) mam czas podobny do Combata (tzn. 16-17 min). A dopiero zaczynam biegać

Bo ja biegnę zwykle z uderzeniami: haki, łokcie, sierpy, łokcie, garda itp. Poza tym się nie śpieszę - często po biegu jest trening na sztandze lub worek, gruszka, piłka.

Trenuję od jakiś trzech tygodni. Na razie tylko 4 km, ale w przyszłym tygodniu zamierzam wydłużyć dystans do 6 km.

Yeah - ja czasem biegam na 12-16 km

[budo_combat]

(antyterroryści robią podobny test - 8 km w mniej niż 40 minut więc się kwalifikuję ).

Jak też, ja też

Tylko prawdp. trenują ze sprzętem, w umundurowaniu etc. ... Spróbuj w butach wojskowych "skokach" lub w zimie - ja tak biegam 8)

[budo_punisher]

Jestem nieco zdziwiony. Na 10 okrążeń (4 km) mam czas podobny do Combata (tzn. 16-17 min). A dopiero zaczynam biegać

Bo ja biegnę zwykle z uderzeniami: haki, łokcie, sierpy, łokcie, garda itp. Poza tym się nie śpieszę - często po biegu jest trening na sztandze lub worek, gruszka, piłka.

Trenuję od jakiś trzech tygodni. Na razie tylko 4 km, ale w przyszłym tygodniu zamierzam wydłużyć dystans do 6 km.

Yeah - ja czasem biegam na 12-16 km

Już nie bądz taki zgryżliwy. Dopiero buduję moją kondycję (ale przyznam się bez bicia, że ostatnio nie biegałem - jakieś 2 tygodnie - z lenistwa, a co w końcu są wakacje ). :wink:

[budo_combat]

Już nie bądz taki zgryżliwy. Dopiero buduję moją kondycję (ale przyznam się bez bicia, że ostatnio nie biegałem - jakieś 2 tygodnie - z lenistwa, a co w końcu są wakacje ). :wink:

Spox - masz czas zapraszam na siłownię i na stadion... Trenować trza - a nie się obijać! :twisted: