Złotoklatkowca t.j. wychudzonego intelektualistę (np. w okularach), który spokojnie wierzy że dzięki sztuce aiki ćwiczonej już trzy miesiące spokojnie poradzi sobie w sytuacjach extremalnych na ulicy...
.
wiara czyni cuda, snajper..
Ale masz racje po kilku latach intensywnych treningów pewnie pozbędzie się tej wiary, na rzecz bardziej realnego oglądu sytuacji...
 
					
					 


 
 
				
			
 Zaraz mi Aiki zarzuci ze mi odwagi nie staje....  :wink:
   Zaraz mi Aiki zarzuci ze mi odwagi nie staje....  :wink:    Ale po pierwsze primo, mnie raczej interesuje zjawisko niż pojedyncze egzemplum, a po drugie primo są tacy pacjenci co kwalifikuja się do niemal wszystkich wydzielonych kategorii  a objawy  u nich mają charakter nawracająco naprzemienny
   Ale po pierwsze primo, mnie raczej interesuje zjawisko niż pojedyncze egzemplum, a po drugie primo są tacy pacjenci co kwalifikuja się do niemal wszystkich wydzielonych kategorii  a objawy  u nich mają charakter nawracająco naprzemienny   
    :wink:
   :wink:
					
					 
				
			 
				
			 
				
			 
    np. filozoficzny obserwator  - sam  nie angażuje się w trening/walkę jedynie daje do zrozumienia że jest w tym wszystkim siódme dno i  jedynie on je dostrzega  :wink:
  np. filozoficzny obserwator  - sam  nie angażuje się w trening/walkę jedynie daje do zrozumienia że jest w tym wszystkim siódme dno i  jedynie on je dostrzega  :wink:    
				
			 
				
			 
				
			 FaceBook
 FaceBook 
 
 
 
