ostatnio na barbakanie mnie kiolo z dredami chcial zdemolowac.
8O 8O chciał Cię dojechać dredziarz :? :? To jest diablo dziwne. Wszyscy Dredziarze jakich znam to ludzie brzydzący się przemocą. Po raz pierwszy słyszę o bójce w której gość z dredkami jest agresorem (bo niestety dredziaże często są lani na prawo i lewo).
Tak po prawdzie to sam mam dredy i jestem osobą raczej spokojną.
Skoro już tu jestem to może napisze 2 słowa o dredkach w MA.
W czasach kiedy jeszcze trenowałem capoeire i miałem normalne długie włosy to zawsze dostawałem PIER*OLCA kiedy w roda po szybszym kopnięciu spadała mi frotka i twarz pokrywała mi szczelna kurtyna włosów. To była masakra. Ale po zrobieniu dredów wszystko się zmieniło. Po pierwsze związane w kucyk dredy w ogóle się nie rozwalają i można bez obaw robić nawet najdziksze ewolucje. Po drugie, jak nie są związane to i tak prawie nie zasłaniają widoku i można bez przeszkód ćwiczyć. Oprócz gry w Roda testowałem je ze znajomym kickboxerem i też było dobrze. Nie wiem jak sprawdzają się w parterze (podejrzewam ze jednak niezbyt dobrze) ale na treningi stylów uderzanych są idealne.
Co do ulicy to sprawa nie jest tak różowa. Niedawno miałem niemiłe doświadczenia z śmieciem który chciał wymusić ode mnie pieniądze. Wywiązała się bójka, doszło do zwarcia i złamas złapał mnie bobki:evil:
. Miałem farta i udało mi się wsadzić mu kolano brzuch zanim on rozsmarowałby mi twarz na swoim. Dobrze też że mi dredków nie wyrwał.
Dredy w walce ulicznej to kategorycznie nie jest dobry pomysł. Ale poza tym to jest to genialny, dający swobodę fryz. Co prawda, na początku, przez jakiś czas nie można ich myć, robi się po nich straszny łupież, ciężko kupić środki do pielęgnacji, po umyciu szamponem z odżywką dredy, (zwłaszcza młode) się rozpieprzają, poza tym, trzeba je co jakiś czas dokręcać i dziergać szydełkiem i w ogóle jest z nimi cholernie dużo roboty ale i tak BOBKI RULEZ !!!!
. To była masakra, przy jakimkolwiek szybszym ruchu włosy tworzyły mi dosłownie zasłonę. Partner robił ze mną co chciał. Skończyło się na tym, że zrobiliśmy przerwę żebym "doprowadził się do ładu".
Włosy długie zaplecione w warkocz lub kucyk jeśli nie są aż TAK długie nie przeszkadzają wogole i fakt ze jak ktoś takim warkoczem mokrym i spoconym;) oberwie to... jest efekt zaskoczenia. Inna sprawa że dla samego posiadacza warkocza to też się tak może skończyć... Jednak najgorsze są takie włosy średniej dług. których spiąć nie możesz. Mam takie od 27godz i właśnie wróciłam z treningu na którym przeklinałam swą decyzję by się tak kretyńsko ściąć... Przydługa grzywka wpada do oczu wraz z kroplami potu- doskonale je podrażnia i umożliwia wypróbowanie jak to jest walczyć z zamkniętymi oczami... No ale włosy szybko mi odrastają 
FaceBook
