Zasady stylu
Napisano Ponad rok temu
Co to właściwie są "zasady stylu" ?
Pytanie jest trochę głupie, ale odpowiedzi będą pewnie mądrzejsze :-)
Umieszczam ten temat tutaj, a nie np. w CROSS-BUDO, gdyż wydaje
mi się (niesłusznie?), że w chińskich sztukach walki jest to temat
jakoś inaczej traktowany...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W różnych kontekstach pojawia się to pojęcie, więc może ma wiele znaczeń.
Nie chodzi mi o techniki, a raczej o to, co nazwałeś założeniami. Nie wiem,
czy dobrze to rozumiem, ale "zasady stylu" w pewnym sensie definiują styl (?).
Nie jestem pewien, bo czytam np. że zasady taijiquan są takie same niezależnie
od odmiany :? Ja się pytam w takim razie: co odróżnia styl chen od yang?
Przecież nie to, że "w formach chenu jest więcej szybkich ruchów"
Czy różnica między yang i chen polega tylko na różnych metodach treningowych?
Sorry za temat, w którym nie wiadomo o co chodzi :-)
Ponieważ nie bardzo wiem, o co pytam, zapytam na razie:
co to znaczy quanli i czy quanli są te same w stylach chen i yang taijiquan ?
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi chyba :-) o to, co dacheng nazwał kiedyś "quanli/zasady pięści".
W różnych kontekstach pojawia się to pojęcie, więc może ma wiele znaczeń.
Nie chodzi mi o techniki, a raczej o to, co nazwałeś założeniami. Nie wiem,
czy dobrze to rozumiem, ale "zasady stylu" w pewnym sensie definiują styl (?).
Zasady, założenia, koncepcje stylu. Tak, to jest to, co dany styl definiuje. Teoria stylu, od kwestii ogólnych do bardzo szczegółowych.
Nie jestem pewien, bo czytam np. że zasady taijiquan są takie same niezależnie
od odmiany :? Ja się pytam w takim razie: co odróżnia styl chen od yang?
Przecież nie to, że "w formach chenu jest więcej szybkich ruchów"
Czy różnica między yang i chen polega tylko na różnych metodach treningowych?
Sorry za temat, w którym nie wiadomo o co chodzi :-)
Ponieważ nie bardzo wiem, o co pytam, zapytam na razie:
co to znaczy quanli i czy quanli są te same w stylach chen i yang taijiquan ?
Quanli to po prostu teoria stylu, jego koncepcje, załozenia. Jeśli mówimy o taijiquan, to teoria każdego ze styli odwołuje się w dużym stopniu do tych samych koncepcji, założeń, czyli mają one pewien wspólny mianownik, ale jednocześnie niektóre zasady są nieco inne.
Oczywiście może się zdażyć, że jakiś ekspert w pewnych okolicznościach woli podkreślać elementy wspólne, a nie rożnice, czy wyższość swojego stylu. Ten sam człowiek może mówić różne rzeczy w różnych okolicznościach. Np. uważać, że jego styl jest lepszy, a w tym drugim czegoś nie mają, czy czegoś nie rozumieją. A jednocześnie ten sam człowiek, może ze względów grzecznościowych rzucić w pewnych okolicznościach tekstem, że właściwie nie ma różnic między tymi stylami. Szczerze mówiąc, takie postępowanie jest normą.
Z drugiej strony niektórzy ludzie z niektórych styli taijiquan obstają przy twierdzeniu, że Chen to ..... w ogóle nie jest taijiquan. Tak twierdził np. słynny mistrz stylu Wu - Wu Tunan.
Albo w ramach jednego stylu taijiquan, różni z uznanych ekspertów mogą mieć różne poglądy i te same wydawałoby się koncecje teoretyczne róznie interpretować.
Napisano Ponad rok temu
Teoria stylu, od kwestii ogólnych do bardzo szczegółowych.
M.in właśnie ta rozpiętość zagadnień należących do "zasad" zaciemniała mi
obraz. Bo jak teraz rozumiem, do zasad należą zarówno drobiazgi w rodzaju
"stopa do środka", jak i różne "złote myśli" typu "stosując siłę równą
czterem uncjom można odchylić siłę o wielkości tysiąca funtów".
W sumie jak dla mnie to taki "groch z kapustą".
Nie wiem, może to sprawa tłumaczenia z chińskiego, ale całe to
nazewnictwo jest w ogóle dosyć mylące. "Zasady", "założenia",
"teoria stylu" - można odnieść wrażenie, że chodzi tu o jakąś
"książkową", "filozoficzną" wiedzę... Może to jeden z powodów, dla których
ludziom wydaje się, że sztuki walki mają strasznie dużo wspólnego z
dalekowschodnimi systemami religijnymi, jakimiś naukami etycznymi, albo
nawet "wiedzą tajemną". Sam pamiętam, jak kiedyś sięgnąłem po "Księgę Przemian".
Nie szukałem tam wprawdzie zasad sztuki walki, ale byłem przekonany,
że znajdę tam coś, co pozwoli mi lepiej zrozumieć kung fu :-)
Dziękuję za wyjaśnienia, zwłaszcza te zasady taiji mnie niepokoiły.
Myślałem już, że zupełnie nic nie kumam :-)
Napisano Ponad rok temu
Sam pamiętam, jak kiedyś sięgnąłem po "Księgę Przemian".
Nie szukałem tam wprawdzie zasad sztuki walki, ale byłem przekonany,
że znajdę tam coś, co pozwoli mi lepiej zrozumieć kung fu :-)
i co pomogło ?
Napisano Ponad rok temu
A powazniej, to faktycznie niestety wyglada to tak, ze w tej tzw. chinszczyznie jest mnostwo gadania o "zasadach stylu", a wytlumaczyc to i pokazac na przykladach umie garstka ludzi. A sporo instruktorow rzuca wlasnie jakimis haslami typu cztery uncje i badz mardy. Paranoja. 8O
Jak dla mnie to to cale czytanie klasykow taiji czy jakichkolwiek innych ma sens, w momencie, kiedy czlowiek ma jakas praktyke pod okiem kompetentnego instruktora i mniej wiecej wie co robi. I wtedy jak widzi jakis taki wiekopomny cytat to reaguje na zasadzie: aaaaaa.... no jasne, ladnie napisane, a nie na zasadzie: no fajne, takie kwieciste, ale w sumie... bla, bla, bla
Zwlaszcza ze do tego dochodza problemy z tlumaczeniem, jezykiem, transkrypcja, stylem pisania itd itp. I robi sie kaszana.
Troche na takiej zasadzie, jakby na powaznie usilowal sie ktos uczyc zasad boksu z podrecznika napisanego w 1910
K.
Napisano Ponad rok temu
Troche na takiej zasadzie, jakby na powaznie usilowal sie ktos uczyc zasad boksu z podrecznika napisanego w 1910
księga przemian to nie podrecznik gimnastyki :wink:
zreszta z podrecznikami jest troche tak jak z kodeksem drogowym- jak go nie znasz, daleko nie zajedziesz. Ale nawet jeśli wykujesz kodeks na pamięć to wcale jeszcze nie świadczy że jesteś znakomitym kierowcą. :twisted:
Napisano Ponad rok temu
K.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Inaczej mówiąc - ktoś kto nie ma pojęcia o językach obcych wyobraża sobie, że tłumaczenie z języka na język polega na znajdowaniu słowo po słowie odpowiednika i już mamy doskonałe tłumaczenie. Myślę, że większość z osób tu zaglądających zdaje sobie sprawę, że jest inaczej, i zrozumie tę analogię.
Krótko: quanli to nie tylko taktyka i strategia. Np. to że yiquan posługuje się takim pojęciem jak benneng - "naturalny ludzki potencjał", to też jest quanli yiquanu. Itd. Itp.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
San Soo
- Ponad rok temu
-
Fuhuojie kuaile!
- Ponad rok temu
-
kije
- Ponad rok temu
-
Halabarda
- Ponad rok temu
-
Światowy Dzień Tai Chi i Chi Kung
- Ponad rok temu
-
Chi Sim Weng Chun w Lodzi
- Ponad rok temu
-
Yingzhaofanzi, longxing, i inne - klipy
- Ponad rok temu
-
wing chun-styl "kobiecy"
- Ponad rok temu
-
Da qiang / wlocznia - klipy z zawodow ("walki" - n
- Ponad rok temu
-
Modliszki rozne - klipy
- Ponad rok temu