7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sally]

Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo, dzieci nie lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy itd,. dla kolegów popychadło. Któregoś razu idzie przez las - patrzy, a na drodze siedzi mała żabka i mówi do niego: Znam Cię. Znam twoje problemy - wiem ,że jesteś dobrym człowiekiem - pomogę ci. Idz do domu i zobacz jak będziesz żył od dzisiaj. Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo.. .ZASKOCZENIE! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciagną na spacer . Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy na okrągło... PIĘKNIE! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli
- muszę pójść do tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tę żabkę i mówi:
- Tyle dla mnie zrobiłaś, jestem szczęśliwym człowiekiem, odmieniłaś
moje życie!!! Co mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym
procencie wynagrodzę ci tę uczynność .
Żabka na to:
- Przeleć mnie .
A facet z zażenowaniem:
- Ale jak,.... przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić ???.... .
Żabka - wiesz... mam ograniczone możliwości i nie zmienię sie w 25
letnią, piekną, dorodną blondynkę z wielkimi cyckami.... Szczyt
moich możliwości, to gdzieś ... 12 lat. Facet: - Ok, niech będzie
dwunastolatka. Żaba się w mig zmieniła w 12- latkę - facet ją przeleciał .
- I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta
gówniara!!!!!

[budo_sliver]

- I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta gówniara!!!!!

Pewnie bym się pośmiał, gdybym godzinę wcześniej nie przeczytał tego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
sliver

[budo_sally]

pedofilia byla, jest i jak podejrzewam bedzie..to nie jest nowe zjawisko a samo użalanie sie nad jej ofiarami raczej do niczego nie prowadzi

[budo_sliver]

pedofilia byla, jest i jak podejrzewam bedzie..to nie jest nowe zjawisko a samo użalanie sie nad jej ofiarami raczej do niczego nie prowadzi

bardzo głębokie te Twoje przemyślenia :?
że niby ja się użalam? :roll:
szczerze mówiąc bardziej mnie interesują oprawcy i sędziowie, którzy ich wypuszczają

sliver

[budo_sally]

bardziej mnie interesują oprawcy i sędziowie, którzy ich wypuszczają

jacy oprawcy??? sedziowie ktorzy ich wypuszczaja, hehe prezentujesz wlasnie typowy (choc ciasny i ograniczony) poglad naszego spoleczenstwa na role kary. widzisz, caly problem z pedofilami nie polega na tym co mu zrobia jak go zlapia, bo to jest juz malo istotne, a chodzi o to: zeby go zlapali.a scislej mowiac chodzi o dziecko..tzn zeby dziecko nie bylo wykorzystywane,zwlaszcza przez osoby od ktorych jest uzaleznione. a niestety najczesciej takie sprawy nie wychodza poza dom rodzinny.
wiec jak widzisz problem nie tkwi w karaniu, a w wykrywaniu i zapobieganiu.
to tak a propos glebokosci przemyslen................ -

[budo_sliver]

jacy oprawcy??? sedziowie ktorzy ich wypuszczaja

a gdzie ja napisałem, że oprawcami są sędziowie? Upraszczając: jest dzieciak, jest ten który dzieciaka molestował i jest sędzia. Oprawca = ten, który dzieciaka molestował a nie sądził. Teraz lepiej?

hehe prezentujesz wlasnie typowy (choc ciasny i ograniczony) poglad naszego spoleczenstwa na role kary. widzisz, caly problem z pedofilami nie polega na tym co mu zrobia jak go zlapia, bo to jest juz malo istotne, a chodzi o to: zeby go zlapali.a scislej mowiac chodzi o dziecko..tzn zeby dziecko nie bylo wykorzystywane

No i złapali - wielki sukces! Bo zaraz wypuścili - dzieciak będzie miał spokój na te parę dni nieobecności gwałciciela. Gratuluję toku myślenia. Może zróbmy tak samo z mordercami czy złodziejami? Złapmy, poinformujmy, że to źle i wypuśćmy... Nie rozumiesz, że w tym przypadku ŻADNEJ kary nie było?
Z drugiej strony niby takie bezrobocie w tym kraju a pedofil sobie załatwił pracę w szkole 8O

jak widzisz problem nie tkwi w karaniu, a w wykrywaniu i zapobieganiu.

Wykryć i zapobiec to można chorobę weneryczną.
Sorry za moje "ciasne i ograniczone" poglądy, ale WKURWIAJĄ mnie zarówno gwałty jak i wykorzystywanie nieletnich. Nawet skoro tak jak piszesz "była jest i będzię" - mam to w dupa . Skoro nie może być mi żal bezbronnych dzieci "bo to do niczego nie prowadzi" to nie znaczy, żebym sobie na to ręką machnął.

sliver

[budo_sally]

o tych oprawcow, to bylo pytanie a nie stwierdzenie, niewazne
Nie rozumiesz o co mi chodzi, pedofilia nie jest najwiekszym problemem w szkole bo wtedy akurat stosunkowo latwo wychodzi to na jaw za najwiekszy problem uwazam te przypadki pedofili ktore na jaw nie wychodza, rozumiesz?. To zdaza sie glownie w rodzinach, trwa lata a dziecko nic nie mowi bo nie ma komu- i to jest problem.
Uzalaniem sie nad tym nikomu nie pomozesz, o to mi chodzi. pozatym sprawe kary uwazam za zupelnie osobny problem, bo najwazniejsze jest zapewnienie dziecku bezpieczenstwa a nie 'zemsta' na pedofilu.
Ludzie guzik robia, czyjes sprawy zazwyczaj ich nie obchodza, unikaja ryzyka i dbaja tylko o wlasne tylki, ale kiedy juz oskarzony siedzi na lawce (zlodziei mordercow jak piszesz) ludzie rzucaja sie jak psy, najlepiej rozszarpali by ich na strzepy w ramach grupowej zemsty- w imie sprawiedliwosci... u mnie wzbudza to obrzydzenie z odcieniem politowania., dlatego pisze ze sprawa kar to zupelnie osobna kwestia.

[budo_sliver]

Kończąc ten czat...
Jasne, w paru miejscach pewnie masz rację, ale
a) wszystko co pomoże w jakimś stopniu pomóc ma sens - użalanie się również
ludzie nie oczekują samosądów, ludzie oczekują sprawiedliwych wyroków (tutaj chociażby jakichkolwiek wyroków)
c) pewnie tak jest, że 90% ofiar znała swoich oprawców, ale pewnie połowa przestępstw odbyła się poza domem
d) osobom obcym trudno jest pomóc dziecku "po fakcie". Skoro nie mogą temu dziecku pomóc, to chociaż chcą być pewni, że innym dzieciom nic nie grozi
e) skoro nieuchronność kary jest taka niska, to tym bardziej bulwersuje fakt, że śledztwo umorzono, a pedofile nakręcili już sobie nowe filmiki, które zostały znalezione przez dziennikarzy

I chociaż w głównej części się zgadzamy, to ja jednak jestem za srogą karą: rozgrzany pręt w dupę i do więzienia - pedofili tam podobno niespecjalnie mile przyjmują. A sędziów rozliczać za takie wpadki - znowu w TV będę słyszał "był dobrze znany policji" ale jakoś był na wolności, więc pewnie dla ofiary mały to pożytek czy policja ma jego akta czy nie