9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_krzeslav]

Czy słyszeliście o przypadku użycia bokkena do realnej walki, poza dojo?
Może od znajomych, albo z jakichś innych list dyskusyjnych?
Ja nie słyszałem, natomiast znam anegdotkę dotyczącą użycia MIECZA - a konkretnie atrapy miecza średniowiecznego.

Pewien mój znajomy (nazwijmy go Heniek), szedł ciemną uliczką. Słysząc za sobą czyjeś kroki, przyspieszył. "Czyjeś kroki" też przyspieszyły. Przyspieszył jeszcze bardziej - kroki też. W końcu wyciągnął z futerału na plecach miecz dwuręczny potwornej wielkości i stanął w postawie bojowej. Dobiegający już napastnik zatrzymał się, powiedział:

- K...a, myślałem, że to gitara!

I uciekł

[budo_garry]

Bokken moze nie ale pare razy z jo zdazyło się. W sytuacji jakiej przedstawiłeś. Tak czy siak nie ma jak pożądne hasso

[budo_silvio]

Czy słyszeliście o przypadku użycia bokkena do realnej walki, poza dojo?
Może od znajomych, albo z jakichś innych list dyskusyjnych?
Ja nie słyszałem, natomiast znam anegdotkę dotyczącą użycia MIECZA - a konkretnie atrapy miecza średniowiecznego.
I uciekł

ja słyszalem. Chlopak ktory trenował w łódzkim AIkikai w 1994 r. wracał z treningu i na bliskiej Retkini, koło 26 LO poszli na piwko. Kiedy schodzili po schodkach drogę zastąpił mu koleś. Aikidoka potraktował bokkenem kolesia, spokojnie odszedł, ale jak tylko skręcił za róg, zaczął szybko biec.
Silvio

[budo_taisho]

Kiedys bylem na imprezie u kolegi i zadzwonil inny kumpel ze jest zadyma przed knajpa ktora ochranial. Odrazu pojechalismy tam, kazdy wzial jakis sprzet a ja jako ze bylem po treningu wzialem bokken. Jak tam wpadlismy to sie uspokoilo. Do kolegow fikalo kilku dresikow i skonczylo sie to zlamanymi nosami, a do mnie nie podszedl nikt widzac ze sobie macham bokkenem
Nie bylo to coprawda uzycie bokkena ale cos kolo tego.
Klopot byl tylko z ukryciem tego przed Policja ktora sie zjawila jak juz bylo po wszystkim.

[budo_uchideshi]

Jesu 8O !!! Przecie z Was same Miszcze Mariany rotfl :wink:

[budo_kunichiro]

Uchideshi oddaj należytą, niewątpliwą cześć!!!
Jak zwykle - Marian Rules all the time!!! :evilbat:

[budo_uchideshi]

Uchideshi oddaj należytą, niewątpliwą cześć!!!

poklon :wink:

[budo_marcin954]

o użyciu bokkena słyszałem i to nie był to ktoś legendarny tylko qumpel ćwiczący u D. Bieńkowskiego ze Szczecina - kiedyś po treningu miał problem na Prawobrzeżu - zlał bokkenem paru typów na przystanku, policja przyjechała itp.

[budo_zerthimon]

A jak byście mieli pokrowiec z jo i bokken i widzielibyście 'nagłą' sytuację. Co byście wyjeli? Bokken, czy jo? Z czym czulibyście się pewnie?
A ja kiedyś klienta jo postraszyłem (nie trenuje długo więc tylko jo ze sobąnosze). W nocy coś mi się odgrażał jakiś ziomal. Wyjołem jo, zrobiłem mine ala segal i udawałem, że jestem pewny siebie, a on się odczepił. Ale byłem z siebie dumny wtedy. Zalazłem mu za skure bo przyczepił się do jakiejś dziewczyny w autobusie i zareagowałem :paker:

[budo_mr smail]

bokken jest krotszy i ttroszke poreczniejszy - mozna nim poprostu zlac jak pala, z jo juz troche trudniej :-)


co do faktow, to klege z Wawy jacys huligani w tramwju zaczepili i skroili mu jakas kase - nie mogl sie bronic bo mieli strzykawke z czyms czerwonym i mowili ze to krew z hiv'em - ale jak odeszli to wzial bokkena i za nimi pognal...

Jak zwykle police sie zjawili zaraz po akcji, ale kasa przepadla - nieduzo na szczescie :-)