Bokkenem go!
Napisano Ponad rok temu
Może od znajomych, albo z jakichś innych list dyskusyjnych?
Ja nie słyszałem, natomiast znam anegdotkę dotyczącą użycia MIECZA - a konkretnie atrapy miecza średniowiecznego.
Pewien mój znajomy (nazwijmy go Heniek), szedł ciemną uliczką. Słysząc za sobą czyjeś kroki, przyspieszył. "Czyjeś kroki" też przyspieszyły. Przyspieszył jeszcze bardziej - kroki też. W końcu wyciągnął z futerału na plecach miecz dwuręczny potwornej wielkości i stanął w postawie bojowej. Dobiegający już napastnik zatrzymał się, powiedział:
- K...a, myślałem, że to gitara!
I uciekł
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy słyszeliście o przypadku użycia bokkena do realnej walki, poza dojo?
Może od znajomych, albo z jakichś innych list dyskusyjnych?
Ja nie słyszałem, natomiast znam anegdotkę dotyczącą użycia MIECZA - a konkretnie atrapy miecza średniowiecznego.
I uciekł
ja słyszalem. Chlopak ktory trenował w łódzkim AIkikai w 1994 r. wracał z treningu i na bliskiej Retkini, koło 26 LO poszli na piwko. Kiedy schodzili po schodkach drogę zastąpił mu koleś. Aikidoka potraktował bokkenem kolesia, spokojnie odszedł, ale jak tylko skręcił za róg, zaczął szybko biec.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Nie bylo to coprawda uzycie bokkena ale cos kolo tego.
Klopot byl tylko z ukryciem tego przed Policja ktora sie zjawila jak juz bylo po wszystkim.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak zwykle - Marian Rules all the time!!! :evilbat:
Napisano Ponad rok temu
Uchideshi oddaj należytą, niewątpliwą cześć!!!
poklon :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja kiedyś klienta jo postraszyłem (nie trenuje długo więc tylko jo ze sobąnosze). W nocy coś mi się odgrażał jakiś ziomal. Wyjołem jo, zrobiłem mine ala segal i udawałem, że jestem pewny siebie, a on się odczepił. Ale byłem z siebie dumny wtedy. Zalazłem mu za skure bo przyczepił się do jakiejś dziewczyny w autobusie i zareagowałem :paker:
Napisano Ponad rok temu
co do faktow, to klege z Wawy jacys huligani w tramwju zaczepili i skroili mu jakas kase - nie mogl sie bronic bo mieli strzykawke z czyms czerwonym i mowili ze to krew z hiv'em - ale jak odeszli to wzial bokkena i za nimi pognal...
Jak zwykle police sie zjawili zaraz po akcji, ale kasa przepadla - nieduzo na szczescie :-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Hakama BUSHI - opinia
- Ponad rok temu
-
oboz w Starym Kalensq...
- Ponad rok temu
-
pomysl...
- Ponad rok temu
-
Czy jest jakaś sekcja w Raciborzu?
- Ponad rok temu
-
nie-oporowanie
- Ponad rok temu
-
kolory...
- Ponad rok temu
-
Biust :)
- Ponad rok temu
-
Parkiecik
- Ponad rok temu
-
powalcz z samurajami
- Ponad rok temu
-
"Wer ist Meister Wysocki?"
- Ponad rok temu