17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kunichiro]

No wlaśnie, jak myślicie? Jest czy nie ma? Czy dużo ludzi przychodzi "zapisywać się" np. na aikido? W latach osiemdziesiątych bum na sztuki walki (karate) spowodował film "Wejście smoka", potem była min. seria filmów ze Stefkiem a teraz...? Jakie są waszym zdaniem motywacje i oczekiwania ludzi, którzy decydują się przyjść do dojo?

[budo_sally]

eeeeeeeeeee, nie chyba...

[budo_aiki]

jakie to ma znaczenie.. nie mozna budowac czegos na kims kto sie zapaisal do klubu , bo byla taka moda.. moda sie zmieni i gosc odejdzie..

[budo_zerthimon]

A czy zauważyliście, ze teraz jest moda na teakwon-do? Takie przynajmniej odnosze wrażenie.

[budo_marcin954]

raczej na bjj - potrwa parę lat i minie. Oczekiwania ludzi przychodzących do dojo są bardzo różne, trudno to sprecyzować.

[budo_kurm]

W mediach aikido jest przedstawiane jako akrobatyczna sztuka walki dla wtajemniczonych i wytrwałych, a ludzie są niecierpliwi i chcą osiągnąć natychmiastowe efekty w kilka dni. Według mnie w popularyzacji aikido nastąpił przerost formy nad treścią; wspaniałe rzuty, piękne pady, lekkość i płynność ruchu aikidoki z jednej strony wzbudzają zachwyt i podziw, ale też zniechęcają świadomością faktu, że to można osiągnąć po wielu latach treningu... Jeżeli do tego dodany dyskusyjną skuteczności w realnej walce, to trudno zachęcić młodzież do ćwiczeń aikido. Zbyt mało uwagi poświęca się duchowej stronie aikido, gdzie nie ma agresji, stresującego współzawodnictawa i rywalizacji. Wytrwali adepci tej finezyjnej sztuki walki są specyficzną kastą pośród ćwiczących MA, bo doskonałość techniczna i duchowa przychodzi po latach treningu, kiedy już nie wypada się chwalić swoimi umiejętnościami. Stąd tyle błędnych opinii rozpowszechnianych przez pseudoznawców tematu i mitologizowania aikido. Trzeba mieć wytrwałą i wspaniałą osobowość, aby śzukać siebie w aikido, bo picer i pozorant nie znajdzie drogi...

[budo_kunichiro]

Fajne... Podoba mi się Twoje podejście.

[budo_kunichiro]

A co waszym zdaniem decyduje o tym że jegomość wybiera taką a nie inną sztuke walki? Jego struktura psychiczna na przykład? :-)

[budo_snajper]

Głównie media, podaje w/g ważności - filmy, internet, książki, artykuły w prasie.
Dodać należy jeszcze: młodzieńcze (dziecięce) marzenia oraz opinie znajomych.
Większość zapisujących się na sztuki walki (średnia wieku - kilkanaście lat) na dobrą sprawę wybiera po omacku, zachęcona powyższymi sposobami oddziaływania. Dlatego, tak mało ich zostaje..........

S.

[budo_szczepan]

Zbyt mało uwagi poświęca się duchowej stronie aikido, gdzie nie ma agresji, stresującego współzawodnictawa i rywalizacji. ...

czy ty sugerujesz, ze ci co cwicza nie-duchowa strone aikido to sa pelni agresji, stresującego współzawodnictawa i rywalizacji ???? To w jakim dojo widziales przykladowo ta straszna agresje??? 8O 8O

[budo_kurm]

Szczepan... nie chodziło mi o ćwiczących, ale o sposób przedstawiania aikido w mediach, gdzie na plan pierwszy wychodzi fizyczność, brutalność i agresja. Nie chciałem nikogo urazić... Zdanie wyrwane z kontekstu może czasami być mylące.

[budo_soma]

Według mnie w popularyzacji aikido nastąpił przerost formy nad treścią; wspaniałe rzuty, piękne pady, lekkość i płynność ruchu aikidoki z jednej strony wzbudzają zachwyt i podziw, ale też zniechęcają świadomością faktu, że to można osiągnąć po wielu latach treningu... Jeżeli do tego dodany dyskusyjną skuteczności w realnej walce, to trudno zachęcić młodzież do ćwiczeń aikido....

Czasem tylko brakuje muzyki .

Zbyt mało uwagi poświęca się duchowej stronie aikido, gdzie nie ma agresji, stresującego współzawodnictawa i rywalizacji. Wytrwali adepci tej finezyjnej sztuki walki są specyficzną kastą pośród ćwiczących MA, bo doskonałość techniczna i duchowa przychodzi po latach treningu, kiedy już nie wypada się chwalić swoimi umiejętnościami. Stąd tyle błędnych opinii rozpowszechnianych przez pseudoznawców tematu i mitologizowania aikido. Trzeba mieć wytrwałą i wspaniałą osobowość, aby śzukać siebie w aikido, bo picer i pozorant nie znajdzie drogi...

Picer i pozorant znajdzie drogę . Dobry marketing i już .

[budo_mr smail]

boli soma , boli....
ale cuz poczac...

[budo_sally]

A co waszym zdaniem decyduje o tym że jegomość wybiera taką a nie inną sztuke walki? Jego struktura psychiczna na przykład? :-)

no pewnie, bo przeciez nie media-te moga najwyzej reklamowac (to ze w TV pokazuja ci reklame proszku do prania wcale nie znaczy ze pojdziesz do sklepu i go kupisz).
"struktura psychiczna" i wywodzaca sie z niej motywacja, to roznicuje ludzi,a cuz by innego..?

[budo_farys]

boli soma , boli....
ale cuz poczac...

CÓŻ mogę dodać kolego soma - tylko tyle, że idealizm to dobra rzecz, ale polityka jest lepsza.
Lekcja pierwsza:
- zacznij opowiadac niestworzone historie na swój temat (coś w rodzaju
" a w NY o północy otoczył mnie gang 50 murzynów - takie byki - ale ja im zegarka nie oddałem...."
- na pytania o M. Osińskiego odpowiadaj " a tak obiło mi się to nazwisko o uszy ,chyba ćwiczył u mnie"
- wymyśl sobie jakiegoś aktora z którym byłeś uchideshi u O sensei
(przy czym pamiętaj , że M.Ueshiba nie był twórcą aikido)
-weź udział w programie telewizyjnym - pamietaj ,po tygodniu nikt nie będzie pamiętał ,że zrobiłes z siebie błazna - ważne jest twoje wystąpienie
- rozdaj parę stopni - 3 kuy nadaj 1 i zrób go instruktorem - daj zarobić parę groszy - a lepszego psa nie znajdziesz
- pamiętaj , że podstawą powodzenia jest przekonanie uczestnika ,że bierze udział "w wiekopomnym dziele". To , statystycznemu Kowalskiemu daje poczucie, ze sam jest kims niezwykłym
- zapomnij o tzw. skromności i naucz sie rozpychać łokciami ,a cudze zasługi przypisuj sobie
A i najważniejsze - ćwicz pamięć żeby nie pogubić się w tych wszystkich kłamstwach .
Pewnie po takich numerach parę osób nie będzie cię chciało znać. Być może posuną się nawet do tego ,że będą podważać twój "autorytet".
Nie przejmuj się tym ! Znajdą się obrońcy.
Od dziś Twoja życiowa dewiza brzmi: "Cel uświęca środki ! " oraz
"Śmierc frajerom"
Nowego mercedesa każdy zauważy, a lustra w domu mieć nie musisz.

[budo_mr smail]

farys to od faryzeusz?

[budo_gambit]

Ja tam nie ukrywam że do dojo przyszedłem żeby uczyc się Aikido jako sztuki walki, może skutecznej a może nieskutecznej.
Ale powoli bardzo powoli zaczynamodkrywać drugą stronę Aikido, tą na która normalnie w dojo nie bardzo jest czas.
Jeśli tylko mi się uda, może będę potrafił rozwinąc się nie tylko w kontekście doskonałości wykonywanych technik, w tym wypadku pozostaje mi tylko podpisac się obiema rękami pod postem kurma.

[budo_marcin954]

to tak jak byś mówił o paru znanych mi osobach