22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_munieczek]

chcial bym sie dowiedziec jakie panuja stosunki miedzy uczniami a sensejem na dojo i poza nim, wiem ze sekcja aikido to nie tylko ludzie ktorzy cwicza i nic pozatym. czy miedzy sensejem a uczniem powinna byc przyjazn czy tez powinien byc to tylko sesnej ktory uczy i nic wiecej ?

[budo_mściwoj]

U nas w klubie panuje ogólnie rodzinna atmosfera, zarówno miedzy ćwiczącymi jak i naszym nauczycielem. Uważam, że tak powinno być jeśli miedzy ludzmi jest przyjażń to i rodzi się szacunek a o to chyba chodzi w aikido.

[budo_uchideshi]

chcial bym sie dowiedziec jakie panuja stosunki miedzy uczniami a sensejem na dojo i poza nim, wiem ze sekcja aikido to nie tylko ludzie ktorzy cwicza i nic pozatym. czy miedzy sensejem a uczniem powinna byc przyjazn czy tez powinien byc to tylko sesnej ktory uczy i nic wiecej ?

Wiesz u mnie relacja Mistrz <-> Uczen jest dosyć prosta z uwagi na fakt iż jest to mój Tato.. Zauważylem jednak że jest podział na uczniów lepszych i tych lepsiejszych czyli tzw Uchideshi jak ja (w dosłownym słowa znaczeniu ) stara sprawdzona gwardia trzyma się razem na stazach i treningach.. zawsze można na nich polegać, dlatego i czasem z Szefem na browarka się wyskoczy, czy pomoże w prywatnych sprawach..

Co do przyjaźni to takowa raczej chyba nie powinna być, z uwagi na to ze w przyjaźni jest równość a w dojo musi być wyraźna różnica pomiędzy
prowadzącym a uczniem, i z doświadczenia wiem ze taki numer nie przechodzi.. Mój ojciec i sensei to jedna osoba.. dosłownie.. Jak w dojo tak i w domu.. chore ale prawdziwe..

[budo_aiki]

najchetniej bym napisal ,ze to stosunki feudalne.. pewnie sie znow wrzask podniesie.. ale ja to tak widze :-))

[budo_szczepan]

Uczen nosi bagaze sensei'a zarowno w dojo jak i poza. Sklada mu hakame. Broni go przed napastnikami. A takze czysci mu buty, robi pranie, gotuje, sprzata mu chalupe, robi zakupy, scina drzewo na ognisko......itd.

Przyjazn? Bariera miedzy uczniem i sensei'em jest nie do przeskoczenia.

[budo_łabędź]

Szczepciu - ciebie chyba ten północny mróz pogiął kompletnie 8O Buty czyścic, bagaże nosić Ty się przenies do feudalnej Japonii Takie relacje w warunkach naszej kultury są nie do pomyslenia. A takie opiniie na forum sieją zamet. Bo domyślam się że mówiąc o senseju ty masz na myśli kogoś z bezpośrednich uczniów Dziadka a 80 % ludzi na tym forum mysli o senseju jako o swoim nieco starszym koledze z tego samego maista czy dzielnicy, który szczęśliwym trafem parę lat wcześniej zaczął ćwiczyć aikido Jak ci nieboracy( instruktorzy) będa tak posepowac jaki im radzisz i mieć takie oczekiwania to czeka ich pasmo udreki frustracji i rozczarowań. Co już nie pamietasz znanego nam lokalnego mistrza co rzucił hakamę do składania i sam se musiał składać bo grupa go olała. A jak trafi na taką grupke inicjatywną jak Milano Jeżyk Pancer czy moja skromna osoba?? ŚMIERĆ W OCZACH.

[budo_kurm]

Sensej to tylko człowiek i trudno wymagać, aby zawsze był super mistrzem i guru nawet jeśli ma ileś tam danów. Sensej też ma prawo mieć okresy! Jeżeli instruktor teoretycznie jest lepszy niż w praktyce i prób€je to na siłę udowodnić, to niech nie liczy na szacunek ćwiczących... Trochę pokory nie zaszkodzi nawet najlepszemu aikidoce. Feudalne stosunki sensej a uczeń, w naszym systemie wartości nie mają racji bytu... Jestem za mądrym i szlachetnym stosunkiem mistrz - uczeń, bez sztucznej egzaltacji i wiernopoddańczych gestów... Po treningu możemy iść na piwo, ale na tatami swoją postawą i zachowaniem staram się podbudować pozycję senseja. Im więkasza przyjażń, tym większe zobowiązania... Staram się być przykładem dla innych, bo to mnie wzbogaca i kształtuje charakter. Mimo to,że jesteśmy na "ty" i jestem dużo starszy od senseja, nigdy podczas ćwiczeń ni zwracam się do niego w sposób familiarny czy lekceważący. Jeżeli nie szanuję senseja i jego metod, to szukam innego, ale nigdy nie okazuję pogardy czy wyższości!

[budo_sally]

Uczen nosi bagaze sensei'a zarowno w dojo jak i poza. Sklada mu hakame. Broni go przed napastnikami. A takze czysci mu buty, robi pranie, gotuje, sprzata mu chalupe, robi zakupy, scina drzewo na ognisko......itd.

jednym slowem uczen robi za żonę

Przyjazn? Bariera miedzy uczniem i sensei'em jest nie do przeskoczenia.

o, i tu jest tez zazwyczaj podobnie

[budo_ankata]

Stosunki sensei a uczen powinny byc jasno okreslone,zrozumiale dla obu stron.
Fajnie jak sa oparte na szacunku nie tylko w relacji uczen szanuje nauczyciela,bez wzgledu co robi (tzw. stusunki feudalne),ale uczen szanuje sensei'a bo zapracowal na szacunek.
A jeszcze fajniej jak sensei szanuje prace uczniow ,jest madry i sprawiedliwy i sam szanuje swoich uczniow,docenia ich zaangazowanie i oddanie .
Znaczy sprzezenie zwrotne

[budo_aiki]

Ech Szczepan jak ty czasem cos napiszasz.. :-(((((((((

[budo_marcin954]

na macie - sensei to guru i inaczej być nie może żeby to miało jakiś sens, autorytetu sensei niemożna w żaden sposób podważać.
W życiu prywatnym partnerstwo ale nie jakieś tam poddaństwo - inne czasy , inna kultura.

[budo_munieczek]

to ze sensej jest lepszy od ucznia to chyba jasne wkoncu uczen sie od niego uczy, a bycie goru to nie tak , o nawet gdyby mial 8 dan to to nie jest niewiadomo kim bezsenswone jest traktowanie go jak boga, lecz mistrz kaze uczen musi....

[budo_szczepan]

Szczepciu - ciebie chyba ten północny mróz pogiął kompletnie 8O

CIACH!!!!!!!!!!!

A jak trafi na taką grupke inicjatywną jak Milano Jeżyk Pancer czy moja skromna osoba?? ŚMIERĆ W OCZACH.

Mrozu juz u nas dawno nie ma, wiosna sie zaczela. Co oznacza ze zgolilem brode.
Co do Silnej Grupy Pod Wezwaniem, to to po prostu byl wybryk natury, i juz sie wiecej nie powtorzy

Labedziu, ja nie pisze o jakims instruktorze, co zaczal cwiczyc 5 lat temu czy 15 lat temu. Jestem czlowiekiem niezmiernie zajetym, nie mam na to czasu. :wink:

Ja pisze o Sensei'u ktory ma ponad 60 lat ikkyo za soba. Pisze o Autorytecie.

[budo_szczepan]

jednym slowem uczen robi za żonę

Sally, jak by ci tu przystepnie napisac.... :? moze nalezysz do ludzi ktorym wszystko kojarzy sie z malzenstwem? 8)

Czlowiek moze miec wiele zon, ale tylko jednego sensei'a.

[budo_szczepan]

Stosunki sensei a uczen powinny byc jasno okreslone,zrozumiale dla obu stron.

Tam myslisz! 8O A dlaczego tak ma byc? :? :? :?
Przeciez regulaminu na zachowywanie sie juz dawno zbraklo na magazynie 8)
Stosunki sensei a uczen torzecz niezmiernie skomplikowana i dynamicznie zmieniajaca sie z kazda chwila....

[budo_szczepan]

Feudalne stosunki sensej a uczeń, w naszym systemie wartości nie mają racji bytu...

Jakim NASZYM systemie wartosci? !!!!!!!!!!!!

Dlaczego ja mam postepowac wg TWOJEGO systemu wartosci? Powiedzialbym, ze odkad kosciol przestal byc jedynym autorytetem moralnym, obecne spoleczenstwo cywilizacji zachodnio europejskiej nie ma zadnego systemu wartosci. A to cos co wszyscy nazywaja "systemem wartosci" to w gruncie rzeczy tylko jakis przypadkowy zlepek banalow. Czym to jest lepsze od feudalnych stosunkow?

W dojo musza panowac feudalne stosunki. Inaczej cwiczenie Aikido nie ma sensu. Takie jest Prawo Buszu.

[budo_slaszysz]

Mi w ogóle temat tego wątku wydaje się obrzydliwy, żeby nie powiedzieć że to degeneracja.

[budo_telex]

Szcepan czy Ty sobie zartujesz czy tak powaznie piszesz o tych stosunkach feudalnych mistrz-uczen, ze to takie dobre i w ogole...
To czyszczenie butow, noszenie bagazy, pranie, gotowanie itp
Naprawde potrzebujesz tego zeby odzyskac system wartosci ktorego ponoc nie ma w tej zgnilej cywilizacji zachodnio-europejskiej ?

Po pierwszych postach sie usmialem, mowie sobie: ma Szczepan sympatyczne poczucie humoru...
A potem zaczales dzielnie udowadniac ze to na powaznie. Wiec jak to jest ?

[budo_szczepan]

Wiec jak to jest ?

Lubisz latwe odpowiedzi, nie? :wink: ale takich nie ma :?

Co proponujesz w zamian, jako system przekazywania istotu aikido: picie razem alkoholu? Poklepywanie sie po plecach z zapewnianiem jak to dobrzy jestesmy? Ograniczenie sie do trenerstwa? Jakies inne rewolucyjne propozycje? rotfl

[budo_łabędź]

Szczepciu - ciebie chyba ten północny mróz pogiął kompletnie 8O

CIACH!!!!!!!!!!!

A jak trafi na taką grupke inicjatywną jak Milano Jeżyk Pancer czy moja skromna osoba?? ŚMIERĆ W OCZACH.

Mrozu juz u nas dawno nie ma, wiosna sie zaczela. Co oznacza ze zgolilem brode.
Co do Silnej Grupy Pod Wezwaniem, to to po prostu byl wybryk natury, i juz sie wiecej nie powtorzy

Labedziu, ja nie pisze o jakims instruktorze, co zaczal cwiczyc 5 lat temu czy 15 lat temu. Jestem czlowiekiem niezmiernie zajetym, nie mam na to czasu. :wink:

Ja pisze o Sensei'u ktory ma ponad 60 lat ikkyo za soba. Pisze o Autorytecie.

Toć ci przeciez o tym napisałem tak na wszelki wypadek jak byś juz miał kłopot ze złapaniem kontaktu z własna mysla, co niektórzy forumowicze wytrwale ci wytykaja :wink: :-)
PS> Silna reprezentacja silnej grupy pod wezwaniem oczekuje twego przylotu do Warszawy aby pomścic krwawo na macie twe niegodne słowa