Jest tak, ze ze wzgledu na to, ze grupy sie rozrastaja mestre nie jest w stanie prowadzic wielu sekcji naraz. To chyba oczywiste. Jesli chcemy miec fajne apelido to:
1) prosimy o nie samego mestre (żenujące )
Dlaczego zenujace. Ja np. zawsze bylem, jestem i bede "Korzen"... wszyscy tak do mnie mowia i bylo praktycznie oczywiste ze dobrze by miec tez takie apilidu. Raiz=Korzen
Pogadalem z Coxinha, on z Nemem i jest ok...
Zgadzam się z Mr_Rootem.
Kashoob sam napisałeś ,że Mestre nas prawie nie zna (poza nielicznymi wyjątkami :wink: ) .
Ja otrzymałem tak swoje apelido:
Pierwszy raz miałem styczność z mestre na moim I batizado.
Dostałem apelido w taki sposób ,że Mestre zlustrował mnie wzrokiem i po 10 sekundach rzekł z entuzjazmem w głosie jakieś niezrumiale dla wszystkich wkoło słowo.Zapadła konsternacja po czym mestre zaczął stukać w moją grdykę i tak otrzymałem swoje apelido
Mi się ono podoba , ale nijak nie oddaje ono jakichś moich cech szczególnych , zachowania w roda ...
I tak mogłoby być gorzej , nie dostałem apelido typu "szpara" czy "0 energii"
:) (autentyczne)
Więc chyba czasem lepiej jest kiedy dostaniemy apelido ,które nas w jakiś sposób odzwierciedla.
Ostateczna decyzja i tak należy do mestre:)