29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sid]

sid:

Podobno, te "na piąstkach" są szkodliwe, gdy robione są na macie... Czy to prawda???

Szczepan:

heh to ciekawe, ze jak w jakies cwiczenie trzeba wlozyc troche wysilku i samozaparcia. to wiekszosc ludzi zaraz wynajdzie jakas jego "szkodliwosc " lenistwo tez jest szkodliwe.......na mozg

sid:

aha... z tej wypowiedzi, mogę chyba wywnioskować, że to nie prawda...

Chyba doszło do nieporozumienia... :?

[budo_lahudra]

Dla niektorych wszystko co jest cieższe od lezenia jest nie potrzebne.

[budo_slaszysz]

Dla niektorych wszystko co jest cieższe od lezenia jest nie potrzebne.

Och, jak ja lubię takich ludzi... Nieważne, że chrzęści, nieważne, że boli i kłuje - najważniejsze to pokazać, że robi się ćwiczenie "tylko dla twardzieli".

[budo_lahudra]

Chrzęści? - może, ale kłuje????

[budo_slaszysz]

Chrzęści? - może, ale kłuje????

Nie chodzi tylko o nadgarstki...

[budo_lahudra]

najważniejsze to pokazać, że robi się ćwiczenie "tylko dla twardzieli".

Tu nie chodzi o to, zeby komus cos pokazac, czy udowodnic. Chodzi o to, ze nie zawsze wykonuje sie cwiczenia, ktore sie chce, mniej bolace, czy mniej meczace.
No ale ja wiem, ze lepiej sobie ulatwiac zycie. Zamiast robic pad do kotegaeshi mozna zrobic kołyske, zamiast robic 100 brzuszkow mozna zrobic 20, zamiast biegac mozna maszerowac itd. po co sie przemeczac co nie... Rownie dobrze zamiast przychodzic na rozgrzewke, mozna sie spoznic pare minut i miec nadzieje, ze nas to ominie...

[budo_slaszysz]

Tu nie chodzi o to, zeby komus cos pokazac, czy udowodnic. Chodzi o to, ze nie zawsze wykonuje sie cwiczenia, ktore sie chce, mniej bolace, czy mniej meczace.
No ale ja wiem, ze lepiej sobie ulatwiac zycie. Zamiast robic pad do kotegaeshi mozna zrobic kołyske, zamiast robic 100 brzuszkow mozna zrobic 20, zamiast biegac mozna maszerowac itd. po co sie przemeczac co nie... Rownie dobrze zamiast przychodzic na rozgrzewke, mozna sie spoznic pare minut i miec nadzieje, ze nas to ominie...

Nie nie nie, to nadinterpretacja. Chodziło mi o coś takiego, gdy instruktor każe robić ćwiczenia, które tylko niewielki procent ćwiczących może wykonać bezpiecznie, bez niszczenia swego zdrowia. Sam np. robi szpagat ze stójki i każe to robić innym. Albo ma nadgarstki takie, jak ja uda i dla niego 100 pompek na nadgarstkach to żaden problem, a u mnie np. może skończyć się złamaniem nadgarstka. Chodzi o rozgraniczenie ćwiczeń dla początkujących i zaawansowanych. Poza tym nie porównuj brzuszków itp. z ćwiczeniem mocno obciążającym stawy.

[budo_silvio]

Nie nie nie, to nadinterpretacja. Chodziło mi o coś takiego, gdy instruktor każe robić ćwiczenia, które tylko niewielki procent ćwiczących może wykonać bezpiecznie, bez niszczenia swego zdrowia.

Abstrahując od tej dyskusji. W Aikido jest sporo ludzi, którzy traktują je jak sport wyczynowy. Oni po prostu muszą zrobić te 1000 pompek, czy 2000 brzuszków, żeby sobie udowodnić że są coś warci. Zwróć uwagę, Słaszysz, że w Aikido nie ma zawodów i jedyną możliwością pokazania że "jestem lepszy" jest zrobienie 100% zadanych ćwiczeń, albo nawet 120% jak starczy czasu.
A jak ktoś zrobi 80% to "przegrał". Może trochę to dziecinne, ale niektórym się podoba i dlatego lubią Aikido.
Silvio
PS. Ups, to miało pójść na priv. Ale przecież napisałem, że "abstrahując od tego wątku."

[budo__lm_]

platasz sie Silvio - raz te pompki dla siebie robisz, raz dla kolegi, nie rozumiem...
W sumie jak sie nie cwiczy na 100% to klub staje sie powoli klubem dyskusyjnym i zamiast cwiczyc dywaguje sie jak technika powina dzialac...
Nie ma co - aiki cwiczy sie tylko dla siebie, bo nikt ci pucharu nie da za to ze pieknie zrobiles kotegehe na koledze, albo ze wlasnie zrobiles 125 brzuszkow, choc sensei powiedzial 100.

[budo_lahudra]

Wiadomo, ze kazdy z nas ma inna budowe ciała i inna wytrzymalosc. Wiec to ze Sensei robi 100 pompek na nadgarstkach nie znaczy ze ja potrafie zrobic. Ale robie tyle ile moge i staram sie zrobic jeszcze wiecej, to samo tyczy sie brzuszkow itp. Tylko w ten sposob mozna sie rozwijac. Jesli sie przychodzi na trening i daje z siebie 80% a nie 101% to stoi sie wmiejscu.

P.S. Silvio
Nie traktuje Aikido jako sportu wyczynowego tylko jako REALNEJ sztuki walki