![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Na początku przekazuje pozdrowienia dla Wielkiego Wodza Szczepana i Majki od Vladimira. Vlad był bardzo zdziwony - i pytał się czy spotkałem Was w Montrealu .. Jakoś mu później wytłumaczyłem skąd znam Wodza
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
A teraz do rzeczy - były to dla mnie bardzo ciężkie dni, gdyż rano leciałem na trening, potem pokazywałem kobicie Paryż i znów wieczorkiem po całym dniu łażenia lądowałem na macie ...
Treningi jak zwykle były bardzo dynamiczne i trzeba było się nieźle namęczyć, aby dotrwać do końca treningu. Szczególnie we znaki dał mi się Patrik Benezi - Ci co go nie znają, a wybierają się do Paryża, to na pewno go poznają i zapamiętają :twisted:
Patrik nie oszczędza nikogo i równo leje wszystkich od 1-5 dana.
Pobyt wspominam bardzo dobrze i nie mogę się doczekać powrotu - już za miesiąc na kwietniowy staż.
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)