29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ann]

To Silvio: nie chodziło mi o to, że migające światło nie pozwala dokładnie zobaczyć co sis dzieje. Tylko męczy wzrok a sceny z w/w klubu reżyser mógł sobie darować. :?

To Adder: wyobraź sobie, że nie gustuje w tego typu filmach. Daruj sobie złośliwości.
Gdybys przeczytał mój poprzedni post, wiedziałbyś, że film mi nie przypadł do gustu.

[budo_abes]

Może nie zauważyłaś lecz użyłem kilku emotek, które zmieniają sens wypowiedzi, nieprawdaż? :>

[budo_anouka]

Szczerze mówiąc to nie wiem po co robić takie filmy. Mi czasami wystarczają wiadomości w tv . Po po pierwsze: Wiadomo że mimo że film niby od 21 to i tak ciekawskie dzieciaki go obejrzą. Po drugie: To jest po prostu tandeta owiana niby ,,skandalem,, aby przyciągnąć ludzi do kina. Ale pomysł z oglądaniem filmu od końca jest akurat dobry. Aha i co do końca filmu ,,Czas niszczy wszystko,, czy jakoś tak... a co to ma z całym tym obleśnym filmem wspólnego!? 8O

[budo_yayami_omate]

"Co lepsze" fragmenty filmu na kompie pokazał mi podekscytowany kolega. To najlepszy dowód na to, że świat schodzi na psy, a artyści szukają inspiracji w szambie.
Film, jako "uwrażliwiacz" na okrucieństwo gwałtu jest gówno wart, bo i tak 99% widzów nie spotka się z taką sytuacją w życiu, ale w imię "uwrażliwiania" twórcy usmarowali ich częścią chorego gówna, w którym sami siedzą.
HOUGH

[budo_saku]

Ogladałem ten film. Rzeczywiscie bardzo realistycznie wszystko ukazane, szczególnie scena z gaśnicą i gwałt jak kochał ją w pupe :?

[budo_silvio]

Ogladałem ten film. Rzeczywiscie bardzo realistycznie wszystko ukazane, szczególnie scena z gaśnicą i gwałt jak kochał ją w pupe :?

Myślę, że określenie "kochał" jest w kontekście tej sceny pewnym eufemizmem. Po mojemu to ją po prostu po zwierzęcemu pieprzył.
Silvio

[budo_abes]

Pieprzenie też moim zdaniem to słowo zbyt słabe.
Czyn jaki widzieliśmy w filmie mogłbym nazwać rżnięciem w dupę.
Myślę, że to słowo w sobie ma odpowiednią moc, by uświadomić co przechodziła bohaterka

[budo_silvio]

Pieprzenie też moim zdaniem to słowo zbyt słabe.
Czyn jaki widzieliśmy w filmie mogłbym nazwać rżnięciem w dupę.
Myślę, że to słowo w sobie ma odpowiednią moc, by uświadomić co przechodziła bohaterka

Myślę, że niepotrzebnie jesteśmy tacy delikatni! Nazwijmy wreszcie rzecz po imieniu! W moim odczuciu scena w fimie przedstawiała po prostu ordynarne walenie w dupę, bez nawet cienia finezji jakie miałoby w sobie rżnięcie. :wink:
Silvio

[budo_abes]

Po prostu wyjebał ją odbyt


Literki są zmniejszone, tak aby dziewczęta nie dojrzały co tam napisałem

[budo_soldat]

Kiedy oglądnąłem "Irreversible" nasunęła mi się smutna refleksja ze aby zapełnić niedociągnięcia w fabule, scenariuszu itp. dodaje sie do filmów coraz bardziej brutalne i chore sceny...śmierć w filmach tak bardzo spowszedniała że na nikim nie robi już żadnego wrażenia. No chyba że pokażą fruwające kawałki muzgó i czaszki lub jelita wraz z zawartością (...sorry...). A jeśli chodzi o gwałt to kiedyś odwiedzałem kolegę mieszkającego w dosyć kiepskiej dzielnicy, i kiedy staliśmy na klatce zaalarmowały nas krzyki dochodzące od podwórza.Okazało sie że krzyczała może 20- letnia dziewczyna która została zgwałcona w pobliskim domu. Pobita i pół naga doczołgała sie pod brame i zaczeła krzyczeć. Natychmiast wezwaliśmy kogo trzeba, niestety dziewczyna była w takim szoku że nie była w stanie powiedzieć nic więcej, tylko to że ją skrzywdzono...Niegdy nie zapomnę jej spojżenia i wygładu. Przez cały miesiąc chodziłem ekstremalnie nabuzowany i obmyślałem co bym zrobił gwałcicielą których dopiero po wielomiesięcznym dochodzeniu zwinięto, bo jak sie okazało mieli sporo więcej na sumieniu...
Dziewczyny uważajcie na siebie, a w razie czego kopcie...hehe...wy juz wiecie gdzie...