Skocz do zawartości


Zdjęcie

WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Generalnie Twoj problem nadaje sie na spowiedz (pod warunkiem, ze ksiadz jest aikidoka i cie zrozumie) :) .
Jesli chodzi o mnie, to nie czuje sie zwiazany z zadnym klubem. Cwicze czasem w moich starych dojo, gdzie mnie witaja z sympatia i zrozumieniem, ze poszedlem z jakichs powodow do kogos innego. Kazdy w koncu szuka.

Moge powiedziec, ze mialem szczescie cwiczyc z nauczycielami, ktorzy traktowali aikido jako wielka milosc, wkladali w trening serce i nawet, jezeli progres techniczny pod ich okiem nie byl znaczacy, byli oni wybitnymi osobowosciami. Kazdy z nich inaczej tez pewnie odczytywal idee aikido, odmiennie rozkladal akcenty. Nauczyciel jest jakby oknem przez ktore patrzysz na budo. Z kazdego widok jest nieco inny. Ty wybierasz.
  • 0

budo_rhaven
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
ej no ludzie...z tą tajemnicą wokół mojego klubu to tylko taki dżołk....przecież każdy może sprawdzić sobie stare posty ;-) ....a szacunku mi nie brakuje...wierzcie...A jeśli chodzi o wyrastanie...to czuję się teraz jakbym dopiero dorósł do prawdziwego closecombatu....do szarpaniny.....he he...jeszcze o tym napiszę...idę się uczyć ...jutro egzamin....OSSS....
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Gorath - dosc celna, ale smutna wizja. i nie do konca wydaje mi sie nieunikniona... cos mi sie wydaje ze ty tez tu pierzesz wlasne zale....
Szczepan - ja tam zaden swietlany przyklad!!! i jeszcze mi daleko do zalamania.... o wiele gorzej bylo pracowac na czarno w londynie i mieszkac z rdzina cyganow... w porownaniu z tym zycie uchideshi to pimpus sadelko...
A nasz kolega, ktory zaczal ten topik chyba sie po prostu chce wyzalic a nie szuka rady. to co ja widze jako glowna chorobe pol. aikido to fakt, ze instr. sa w stanie uczyc tylko na pierwszym etapie nauki, kiedy pojawiaja sie pytania, watpliwsci sa bezradni bo nie znaja odpowiedzi. potencjal ucznia doprowadza go do rozgoryczenia, spektycyzmu, zalu, zlosliwosci. ta sila ktora powinna go popychac dalej pod kierunkiem mistrza gnije w srodku. marnuje sie czlowiek bo nie ma nauczyciela. ja bylem i jestem przerazony czasem tym, ze kiedy ludzie ktorych prowadze staja na rozdrozu - zycie zaczyna mieszac sie z aikido, kolidowac, watpliwosci przeszkadzaja - ja nie jestem im w stanie pomoc bo nikt nie pomogl mi i mnie tego nie uczyl. niczyja wina , nie ma o prostu linii - uczen - mistrz. jest fabryka...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

I jeszcze chciałem poprosić serdecznie aby ktokolwiek zechciał ustosunkować się do tego co napisałem o "planie Dziadka"...no to z tym "pokojem" etc. Jak myślicie ? Bo dla mnie to był dobry pomysł - ale kompletnie nie do zrealizowania we współczesnym świecie...zresztą to nic odkrywczego...


Z tej calej kaszany trudno wyluskac cos konkretnego i dlatego nie wiadomo o co ci chodzi z tym planem Dziadka :? czy ty czasem nie mieszasz idei filozoficznych z pedagogika nauczania technik? I mieszasz to wszystko ze sposobem wykonywaniem technik?
Muisz sobie w glowie to najpierw usystematyzowac i zrobic jakas strukture tego zebysmy mogli racjonalnie dyskutowac. Zdecyduj sie o czym chcesz dyskutowac 8)
  • 0

budo_gorath
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

Gorath - dosc celna, ale smutna wizja. i nie do konca wydaje mi sie nieunikniona... cos mi sie wydaje ze ty tez tu pierzesz wlasne zale....


Czy ja wiem. Ja jestem ten, co zaczal aikido w wieku >30.
I od poczatku traktuje to jako relaks i luz po dniu pracy.
W lecie gram w tenisa, plywam i co tam jeszcze. Jak sa terningi poza latem i mam czas to chodze. Tak sie zlozylo, ze
jest nas kilku w sekcji >30 ( w tym jeden >40, niektorzy z wieloletnim stazem w innych MA) i mamy
mniej wiecej to samo podejscie do sportu jako takiego - jak jest ochota i okazja to uprawiamy zamiast patrzec.

Wcale nie uwazam tez, ze moja wizja jest smutna. W koncu to taka sama praca jak inna wykonywana z zainteresowaniem a nie z musu - poswieca sie jej jakis fragment zycia. Prowadzac wlasne dojo/firme musisz brac realia pod uwage. Koszty, sprawy organizacyjne, biurokracja. Tym bardziej, jesli z tego chcesz sie utrzymac. To zajmuje czas. Chcac nie chcac spedzasz coraz wiecej czasu poza mata niz na niej. A pelni ideowych marzen adepci przychodza i widza w tym 'robienie kasy' a nie ducha aiki.
Klienci ci nie placa za faktury (trenujacy za treningi) i juz masz stres, bo trzeba zaplacic podatki/rachunki. A na macie patrza na ciebie jak na 'senseja' i zaraz widza, ze wkladasz w to mniej serca...

Cos za cos. To nie jest smutne, to jest zycie. (ale sie rozfilozofowalem.... :oops: )

Gorath
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

Cos za cos. To nie jest smutne, to jest zycie. (ale sie rozfilozofowalem.... :oops: )

Gorath


To jest oczywiscie prawda. Ale powiem ci jedno - dla czlowieka, tak naprawde, nie ma limitow. To czlowiek sam sobie wytwarza limity w swojej glowie.
Ja przykladowo, w wieku 37 lat, nie tylko zmienilem dojo czy kraj, ale przenioslem sie na inny kontynent zeby moc cwiczyc aikido jakie lubie. I mam zycie zawodowe oraz rodzinne. Fakt ze nie mam superstanowiska czy nie jestem rownie bogaty jak moi rowiesnicy ze studiow w Polsce, ale jak powiedziales cos za cos, i ja chetnie sie na to zgadzam.

Tak ze NIEZALEZNIE od wieku, mozesz cwiczyc aikido w dojo o wysokim poziomie, to ze masz ponad 30 lat nie kwalifikuje cie automatycznie do grupy "dinozaurow" co cwicza w kacie ze soba. Jak cwiczysz u Mistrza, to jak pmasz napisal, on cie popchnie daleko poza limity jakie mogles sobie wyobrazic w zyciu. NIe tylko limity techniczne czy kondycyjne :wink: Np u nas w dojo jest paru starszawych gosci, ale zaden 20 paro letni mlodziak im nie podskoczy. W aikido jest tak, ze ubywajace sily fizyczne zaczynasz zastepowac rzeczami niefizycznymi, co tylko poteguje moc twoich technik.

Wlasnie rozumienie ze uzywasz miesni tylko w odpowiedni sposob+technika pozwala ci miec olbrzymia przewage nad sikajacymi z wysilku miesniakami. Oni naprezaja z wysilku miesnie ciezko wypracowane na pakerni az im zyly pekaja z wysilku, a ty kompletny luzik, pytasz sie dobrotliwie "i to juz wszystko co mozesz z siebie dac????? :roll: " i myk goscia na mate rotfl Mistrz ma odpowiednia metodologie nauczania aby kazdy mogl to osiagnac. On ci to demonstruje 20 razy dziennie biorac najwiekszych chartow na uke i tlukac ich niemilosiernie. Wiec zaczynasz sie zastanawiac jak on to robi. Bo i ty bys tak chcial. No i nowa podroz zaczyna sie.
  • 0

budo_gorath
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

Cos za cos. To nie jest smutne, to jest zycie. (ale sie rozfilozofowalem.... :oops: )

Gorath


To jest oczywiscie prawda. Ale powiem ci jedno - dla czlowieka, tak naprawde, nie ma limitow. To czlowiek sam sobie wytwarza limity w swojej glowie.
Ja przykladowo, w wieku 37 lat,...
Tak ze NIEZALEZNIE od wieku, mozesz cwiczyc aikido w dojo o wysokim poziomie, to ze masz ponad 30 lat nie kwalifikuje cie automatycznie do grupy "dinozaurow" co cwicza w kacie ze soba....


A Seksmisje widziales? Tam byl taki tekst 'No nie robcie z nas....' :lol:

Wiec nie rob ze mnie 'dinozaura'. Czy ja gdzies napisalem, ze my z boku cwiczymy jakies cwiczenia izometryczne? Cwiczymy na maxa, zeby sie zrelaksowac. Jak robimy koshi-nage czy inne rzuty a rzuca albo dusi facet 110kg po 15 latach zawodniczego judo to jest hmmm... wymiatajaco. I mamy klopot, bo do nas sie nie podlaczaja- boja sie czy co 8O .

Mnie tez sie nie chce cwiczyc z kims, kto wazy mniej niz ja (90kg). Ja chce sie zmeczyc, zeby sie odprezyc.

Warunek jest taki, ze chce to robic z glowa, tzn. sensei jest od tego, zeby pokazac jak to robic efektywnie, efektownie i max bezpiecznie dla siebie i innych. Taka jest IMHO jego rola i za to mu place i za to go cenie. Jego 'ego' i poczucie misji duchowej mnie nie interesuje. To jego sprawa prywatna. Mam inne, bardziej kompetentne autorytety w tych sprawach.

Gorath
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

instr. sa w stanie uczyc tylko na pierwszym etapie nauki, kiedy pojawiaja sie pytania, watpliwsci sa bezradni bo nie znaja odpowiedzi. potencjal ucznia doprowadza go do rozgoryczenia, spektycyzmu, zalu, zlosliwosci. ta sila ktora powinna go popychac dalej pod kierunkiem mistrza gnije w srodku

Lider/ mistrz /przywódca jest w stanie zaprowadzić swoich ludzi jedynie tak daleko dokąd sam doszedł - ot stara prawda z zycia oraz teori i praktyki zarządzania przeniesiona na grunt MA nadal sprawdza się doskonale :( :?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

Wiec nie rob ze mnie 'dinozaura'. Czy ja gdzies napisalem, ze my z boku cwiczymy jakies cwiczenia izometryczne?

Gorath


Wielu widzisz ludzi, ktorzy trenuja SW majac >30lat? Sa tacy, ale jakos tak dziwnie niechetnie trenuja z 18 letnimi goscmi, tylko tak jakos miedzy soba. Albo nawet sami prywatnie sobie robia treningi na wynajetych salkach. Czemu? Bo kazdy szuka ludzi w swoim srodowisku/wieku, zeby miec cos wspolnego. Nie rajcuje ich juz 'wymiatanie', tylko relaks


a to kto napisal? moze moja babcia? :wink:
  • 0

budo_k2-krzysiek
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Możliwe, że dobrym krokiem byłoby uzupełnienie trenigów o bjj, a bjj o techniki boserskie i tai bokserskie w innych klubach.

pozdrowienia dla wszystkich
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

Lider/ mistrz /przywódca jest w stanie zaprowadzić swoich ludzi jedynie tak daleko dokąd sam doszedł - ot stara prawda z zycia oraz teori i praktyki zarządzania przeniesiona na grunt MA nadal sprawdza się doskonale

i dalej nie dojdzie o ile uczniowie do nie pogonia..

BNTW.. txt o tsuki powiedziałem gdzies w 1992-3 mialem chwile czasu na trenieng jak odwiozłem VIP-a spac.. pamietam ,ze jakąs blondynke odwiozłem do domu mercem..
  • 0

budo_rhaven
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Wiem...wiem, że to kaszana :-) Chciałem o jednym, zacząłem o drugim...Wierzcie mi, absolutnie nie chciałem robić z tego topicu o "klubie Rhaven'a". Chciałem o tym planie Dziadka...Ale najwyraźniej to (czyli "klub") o wiele bardziej we mnie "siedziało". I cóż. Tak pojechalismy wszyscy. No, naprawdę gdyby mi ktoś nawet, hmmm, pod koniec wakacji powiedział, że już nie będę chciał aiki - to bym mu najzwyklej w świecie sankyo na ucho założył ! A tu proszę.

"Zgubiłem, znalazłem etc." - tak, tu chodzi o to, że kiedyś WSZYSTKO mi się podobało - ale teraz dojrzałem do pewnych spostrzeżeń. Kiedyś bałem się odpowiedzi na pewne pytania - w końcu je poznałem - i już nie WSZYSTKO mi się podoba.
No tak - MA są dla mnie zdecydowanie relaksem. Ale nie w taki sposób, że: "choć cię rzucę, o nie wyszło...no to coś innego - o nie wychodzi mi-dobra idziemy na bro i faja !" Tak to nie. Wiem, że porządna praca przynosi porządne efekty - bardzo często nie od razu. Trzeba czasem po prostu przetrwać. Ale to wiedzą wszyscy związani z MA bardziej niż od wtorku do soboty, więc o tym nie będę się produkował, bu raczej wszyscy mamy poważne podejście - prawda ? ;-)

A teraz spróbuję może dokładniej wyjaśnić o co mi chodzi z tym "planem". Mam nadzieję, że tym razem dam radę. Więc: moim zdaniem; takie odnoszę wrażenie; że sensei R. chyba najbardziej ze wszystkich mastahów stolicznych dba o wdrażanie tego, co w Hombu "pichcą", adeptom aiki. A z kolei nie ma chyba bardziej konserwatywnych kontynuatorów Myśli O'sensei niż mastahy z Hombu HQ. Może wszyscy oni zdają sobie sprawę z tych niedociągnięć do "realności" tego co oferują, - ale może wcale im na tym nie zależy. Zależy im na czystym przekazie Dziadka. Nie na szkoleniu "HEAVY ASSAULT PrEdAtOrS", tylko na adeptach sztuki harmonii. Zostają Ci którym wystarczy takie aiki jakie płynie z HQ. A reszta ? A reszta do Kobayashich i innych StevenówWysockich.

Odchodzę - bo mi to nie odpowiada - nie krytykuję jeśli ktoś tak chce będąc świadomym wyboru. Jeśli nie: "hey man, wake UP!!!...nie ćwicz łapania między dłonie yokomena "żywą" kataną, nawet jeśli gdzieś przeczytałes, że Ueshiba potrafił dużo więcej"

A propos towarzystw wzajemnej adoracji. Ja już, się przyzwyczaiłem, że "hakamy" są tam a reszta tu. Sensei mówi "mix"...a potem i tak wszystko wraca do normy. I to jest zrozumiałe-ale trzeba być elastycznym. Tylko nie zawsze "bushi" który w Tobie siedzi ma ochotę ćwiczyć z 14 letnią dziewczynką o tygodniowym stażu...Mówisz sobie OK...potem przecież się zmienimy...a tu "kochane ptaszki-JUWAZA do końca tren. w tych samych parach" i już jakoś tak..."czerstwa bułka" jak zwykł mawiać Boddidarmha...
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
............. chyba sie rozplacze............... :balisong3:
  • 0

budo_rhaven
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
"...don't YOu cryyyy....toonight....."
pmasz...głowa do góry...;-)
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Jak dla mnie HQ z planem dziadka mija sie ogromnie...

Ale tak naprawde to o co tym razem Ci chodzilo - bo nie zrozumialem...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

A teraz spróbuję może dokładniej wyjaśnić o co mi chodzi z tym "planem". Mam nadzieję, że tym razem dam radę. Więc: moim zdaniem; takie odnoszę wrażenie; że sensei R. chyba najbardziej ze wszystkich mastahów stolicznych dba o wdrażanie tego, co w Hombu "pichcą", adeptom aiki. A z kolei nie ma chyba bardziej konserwatywnych kontynuatorów Myśli O'sensei niż mastahy z Hombu HQ. Może wszyscy oni zdają sobie sprawę z tych niedociągnięć do "realności" tego co oferują, - ale może wcale im na tym nie zależy. Zależy im na czystym przekazie Dziadka. Nie na szkoleniu "HEAVY ASSAULT PrEdAtOrS", tylko na adeptach sztuki harmonii. Zostają Ci którym wystarczy takie aiki jakie płynie z HQ. A reszta ? A reszta do Kobayashich i innych StevenówWysockich.
...


Odwagi RHAVEN!! Odwagi!!! w koncu moze uda sie sie konkretnie wyslowic sie :lol: w kazdym razie nie rezygnuj tak latwo ... :twisted:

Jesli dobrze zrozumialem cos z twego biadolenia, to ci brakuje "ducha wojennego" w przkazie aikido wg linii Hombu dojo. No to Ameryki nie odkryles rotfl aczkolwiek w Hombu jest jeden czy dwoch shihanow ktorychs bys uwielbial, no ale dziwnym trafem akurat ci nigdy nie byli zapraszani do Polski ...

Nie ma innej rady, trzeba naprawde sie wysilic szukac dobrego Mistrza, nie wystarcza czekac az ci wszystko podadza na tacy jak sniadanie do lozka.
A ci, ktorzy jak ty, ida po najmniejszej linii oporu i rezygnuja z cwiczenia pod takim tanim pretextem, jak tam mowie im "Szerokiej drogi!" w koncu nie kazdy musi cwiczyc aikido. Jak ktos nie ma charakteru zeby cwiczyc SW to po co ma sie meczyc? niech idzie grac w bierki na male bramki...To troche tak wlasnie dziala selekcja naturalna.

Kiedys wymagali listow z referencjami od powazanych ludzi zamin mogles prosic o zapisanie sie do dojo, tp byl rodzaj selekcji. W kyokushinie na pierwszym treningu ustawiali ludzi pod sciana i walili ich w zoladek, tudziesz kladli na podloge i deptali, zeby wyploszyc slabeuszy i nie tracic czasu na uczenie ich....widzisz jakie byly metody selekcji 8)
  • 0

budo_rhaven
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
Tak...bardzo ładnie...Szczepan, czy szukanie spełnienia w MA nazywasz "pojściem po najnmniejszej linii oporu" ? To mi się nie podoba to idę gdzie indziej i jest OK. Wiem, że w aikido się nie spełnię tak jak gdzie indziej i mam do tego prawo, więc powtarzam znowu "nie krzycz" ;-) W każdym klubie, każdej MA na całym tym damn worldzie jest ktoś kto ma ksywę "Barbarian" i ktoś kogo chrzczą "cieciu"...rozumiesz ? Ja wiem, że MA to w ogromnym stopniu człowiek - i nie odchodzę tylko z powodu kilku gości których aiki mi się nie podoba. Bo jak już pisałem - są i u nas madafakin wymiatatorzy, którzy wchodzą w ikkyo robijając nos. I bardzo dobrze. MA mają dla mnie ogromne znaczenie - więc tak szybko nie wkładaj mnie do worka z napisem "lOOsErS". Zależy mi na tym bo Ty sam chyba "czujesz bazę" we właściwy sposób.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
A gdzie jest napisane ze ja krzycze? :? :) Nie krzycze bo moglbym obudzic zone, a wtedy wszystkie SW na swiecie by mi nie pomogly rotfl Tak czytam co piszesz i wychodzi mi na to ze tytul topiku powinien byc cos w rodzaju:

Moje rozdarcie wewnetrzne oraz watpliwosci podczas cwiczenia aikido

:lol:
Zdaje sie ze to o planie Dziadka to dales tylko na przynete....Poza tym napisalem ci sympatycznie szerokiej drogi a nie spadaj do worka lOOzErsIE :wink:
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)

....Poza tym napisalem ci sympatycznie szerokiej drogi a nie spadaj do worka lOOzErsIE

Patrz pan co to sie z ludzmi dzieje :D Nawet nasz Wodzunio złagodniał :P Ale jak mówi przysłowie strzeż się Greków nawet jeśli przynoszą dary, a co dopiero mówić o emigracji kanadyjskiej :wink: :)
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: WSPANIAŁY PLAN DZIADKA ? ...o co chodzi...? ;-)
wiesz Rha - juz nie lapie o co ci tu chodzi..

masz watpliwosci co do obecnego sposobu nauczania tego waszego aikido czy watpliwosci czy wogole aikido to jest to czego szukasz w MA?

bo jesli to pierwsze to ja sie nie znam bo ja z innej polki jestem - co do drugiego to z checia pare slowek powiem :)

a wiec?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024