Skocz do zawartości


Zdjęcie

MA a niekomplikowanie sobie życia ;P


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Tak mi dzisaj wpadła do głowy myśl, że kiedys gdy nie ćwiczyłem MA, tylko trzaskałem pompki itd. a w dymach zawsze "lewa za fraki, prawa centralnie" i td. i powiem wam szczerze, działało :) , co według was powoduje taką utratę zdolności naparzankowych u trenujących MA?
  • 0

budo_misman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 629 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto, Dybowo, Knurów, inne... ;)

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P

Tak mi dzisaj wpadła do głowy myśl, że kiedys gdy nie ćwiczyłem MA, tylko trzaskałem pompki itd. a w dymach zawsze "lewa za fraki, prawa centralnie" i td. i powiem wam szczerze, działało :) , co według was powoduje taką utratę zdolności naparzankowych u trenujących MA?


8O A jest taka utrata.. ? Czy moze chodzi o wiekszy dystans (nie, nie ten :wink: , czodzi o dystans emocjonalny :) ) do rozrob i zadym... ? :)
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Wiesz, emocjonalnie też. Ale chodzi głównie o zawracanie sobie głowy postawami, specjalnymi uderzaniami i dźwigniami :)
ale jak mówią znajomi kibice "na bułę nie ma mocnych" :twisted:
Apropo zadym, to jak mogę unikam, a jak nie mogę i dostanę :cry: to odreagowuję sobie na mojej ściance typu karton gips i zbrojenie :twisted:
ale jestem dobrej myśli, jak juz zostanę kafarem to nikt nie wyskoczy :)
  • 0

budo_zerthimon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:że znowu

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
To jest bardzo proste. Sztuki walki nie mają nic wspólnego z dymem. A ty jeśli chcesz coś trenować, żeby bić ludzi i być "kafarem" to odradzam jaką kolwiek SW. Kup sobie poprostu kijbola i też nikt nie wejdzie ci w drogę.
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Mój trening ma wymiar czysto zdrowotny i ostatnio trenuję elementy MA tylko dla higieny psychicznej i jako uzupełnienie siłowni coby ciężkim klocem nie być :)
W poście chodziło mi o to ,że są ludzie którzy od trenigu MA zaczynają za dużo teoretyzować itd.
pzdr Michał
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P

że są ludzie którzy od trenigu MA zaczynają za dużo teoretyzować itd.


Oooo sam sobie odpowiedziałeś swoje na pytanie... :) :lol: 8)
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
O ja pierdole..
Utrata umiejetnosci naparzankowych ?
A co to ?
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Bartek trafiłeś w mój ból :)
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Szanowny Kolego!!!
Dotknales w swoim poscie jednego z najtrudniejszych problemow trapiacych kazdego instruktora. Kazdy z nich chce, aby jego wychowankom nikt nic nie zrobil. Niestety, aby tak sie stalo musimy zupelnie zmienic nasz poglad na uprawianie sztuk walki.
Kiedys ja sam przykladalem duza wage do filizofii , etyki i tak dalej.

Tak jest dopoki czlowiek nie zobaczy jak to wyglada na miejscu.
Otoz trening sztuk walki jest czynnoscia typowo utylitarna. Nie ma takiej mozliwosci, aby wychowanek danego nauczyciela zebral cos na siebie w knajpie. To okropny obciach. Tak do tego podchodzi sie w Azji. I to wedlug mnie jest sluszne. Po to sie trenuje aby nie oberwac. Jezeli sie trenuje i obrywa to sa dwa wyjscia: zly instruktor albo uczen fajtlapa.
Trzeciej mozliowsci nie ma.

Jakiekolwiek inne tlumaczenia sa dorabianiem ideologii do tematu. Dodam ideologii tlumaczacej wlasna glupote lub indolencje.Duchowy rozwoj, pseudoszlachetnosc zostawy ludziom w starszym wieku

Pozdrawiam
Andrzej Kubieniec
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Dlaczego ludzie niczego nie trenujacy wygrywaja?

Przyczyna wedlug mnie jest prosta.
1.Nie maja watpliowsci jaka technike wybrac. Bika gdzie popadnie dopoki klient nie padnie. I to daje efekty.

2.Nie maja skrupulow. Nie zasatnawiaja sie, czy przypadkiem nie zrobia komus krzywdy. Po prostu chca widziec goscia lezacego na ziemi i juz. Nikt nie zdazyl w nich napakowac ideologii, ze posiedli tajemna sztuke siejaca smierc i wszystko co przypadkiem dotkna moze umrzec.

3.Nie znaja strachu. Nikt nie przejmuje sie, ze bedac uderzony padnie jak betka. Sa wsciekli i jedyne o czym mysla to zabic przeciwnika. To jest chyba najwazniejasza przyczyna tego stanu rzeczy. Jezeli dochodzi sie do wniosku, ze bez wzgledu na wszystko i tak sie zbierze i jedyna rzecza na jaka sie ma wplyw jest to ile zbiora przeciwnicy, to daje efekt przypartego do muru i najwieksze mozliwosci dzialania.

Pozdrawiam

Andrzej Kubieniec

W walce mozna wygrac lub przegrac. Bo taka jest natura walki. Ale moc wygrac z kazdym , to jest juz sztuka walki.
  • 0

budo_andrzej kubieniec
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Ktoś moze zgadzac sie z tym co napisalem lub nie. To zostawiam czytelnikom. Ale nie nazywajmy sztuka walki czegos, co nie daje umiejetnosci walki niezaleznie od warunkow. Nazwijmy to gimnastyka, poprawianiem sobie humoru i mniemania osobie itp.

Na szlachetnosc to sobie mozna pozwolic jak klient lezy na ziemi i prosi by go dalej nie bic.

Przepraszam za gramatyke, ale nie mam polskich znakow w tym komputerze.

Andzrej Kubieniec
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
ja mam tylko jedno ale: dlaczego mam zostawiac rozwoj duchowy staruszkom? rozwoj duchowy daje mi komfort i nie widze powodu dla ktorego mam sie hamowac albo jeszcze gozej ;cofac.
  • 0

budo_imadło
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 336 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P

Dlaczego ludzie niczego nie trenujacy wygrywaja?

Przyczyna wedlug mnie jest prosta.
1.Nie maja watpliowsci jaka technike wybrac. Bika gdzie popadnie dopoki klient nie padnie. I to daje efekty.

2.Nie maja skrupulow. Nie zasatnawiaja sie, czy przypadkiem nie zrobia komus krzywdy. Po prostu chca widziec goscia lezacego na ziemi i juz. Nikt nie zdazyl w nich napakowac ideologii, ze posiedli tajemna sztuke siejaca smierc i wszystko co przypadkiem dotkna moze umrzec.

3.Nie znaja strachu. Nikt nie przejmuje sie, ze bedac uderzony padnie jak betka. Sa wsciekli i jedyne o czym mysla to zabic przeciwnika. To jest chyba najwazniejasza przyczyna tego stanu rzeczy. Jezeli dochodzi sie do wniosku, ze bez wzgledu na wszystko i tak sie zbierze i jedyna rzecza na jaka sie ma wplyw jest to ile zbiora przeciwnicy, to daje efekt przypartego do muru i najwieksze mozliwosci dzialania.

Dla mnie to jest zbiór cech prymitywnych. Człowiek który myśli takimi kategoriami niczm nie różni sie od zwierzęcia. A czy mamy sie zachowywać jak one. Przy tym potencjale którym obdarzyła nas natura raczej wypada poszerzać swoje horyzonty. Trening MA to coś więcej niż walka mierzona w drugiego człowieka. To właśnie nauka o nim. O granicy bólu, siły, precyzji, możliwości. Ucze sie gdzie uderzyć żeby nie zabić, bo mam o jeden zwój mózgowy więcej. A najlepsze jest to że w świecie zwierząt walki w obrębie jednego gatunku nie kończą się prawie nigdy śmiercią. Nie spadajmy niżej kurcze. Juz prawie siegamy dna.
Dostać w knajpie to obciach - panie - ja nie chodze do knajpy sie bić. Nie wiem jak pan. A pozatym cały czas nie rozumiem pana jako lekarza... Etyka zna ją pan czy też zostawi na "starszy" okres pana życia.
Hasło dla pana może NIE Przemocy?
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
No to średniowiecze mamy :wink:

"Jeśli ktoś twierdzi, iż (Kasia/Basia/Marysia)* nie jest najpiękniejsza na świecie, wyzywam go na pojedynek...blablabla..."
*niepotrzebne skreślić

Ten kto ucieka od sytuacji, będzie uciekał zawsze. Zmienią się tylko tłumaczenia.


Ten, kto bije z powodu zaczepki słownej, będzie to robiłz coraz błachszych powodów...
"A bo miał koszulkę Ich Troje..." :wink:

Czy to nie zbliża "wojownika" do zwykłego dresa??

Mnie na karacie taką oto filozofię wpoili: "Jeśli tylko możesz, to unikaj jakiejkolwiek przemocy. Jak nie masz wyjścia- zniszcz!!!!...tylko zastanów się przez chwilę jak czułbyś się z trupem na sumieniu... :roll:

Postrofienia
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Ale bzdury Panie Kubieniec....
Ponizej poziomu podlogi. Nie bede z tym dyskutowal, tak jak Pan zaznaczyl "mozna sie z tym zgodzic lub nie", wiec ja sie zdecydowanie nie zgadzam, i tyle.
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Jednak zauważcie że w tych zamierzchłych czasach początków MA, ludźmi którzy się zajmowali walką byli głównie żołnierze, ochroniarze i bandyci. Czyli ludzie którzy z modłami i filozofią mieli mało wspólnego.
  • 0

budo_zerthimon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:że znowu

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P

Jednak zauważcie że w tych zamierzchłych czasach początków MA, ludźmi którzy się zajmowali walką byli głównie żołnierze, ochroniarze i bandyci. Czyli ludzie którzy z modłami i filozofią mieli mało wspólnego.


BULSZIT
Ludzie, którzy wtedy zajmowali się MA to byli samurajowie (czy jakby to się nie odmieniało). Cenili sobie chonor ponad życie. My nie mamy pojęcia o SZTUCE walki w porównaniu z nimi. UCH. Trzeba tu zaznaczyć, że wielu ludzi dzisiaj nie tyle nie wie czym jest Sztuka walki, ale nawet nie odróżnia walki od bójki.
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Japońskie systemy walki to dłuugo po tych wykształconych w Mongolii, Indiach i zasadniczo obszarze Azjii Płd. Wschodniej
a Honor pisze sie przez samo "H" :)
Poza tym honor i etyka samurajów to kwestia bardzo dyskusyjna, Przynajmniej z Europejskiego punktu widzenia
pzdr Michał
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
ale sie wam rzuca to pan...to jest forum internetowe a nie sala konferencyjna, wydaje mi sie ze zwracanie sie do siebie per pan (panie yaku hehehe) jest sztuczne i sztywne.
  • 0

budo_klang
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
Osobiście kultywuje zwyczaj ,że na "ty" jestem z ludźmi z którymi wódkę piłem :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024