Co sadzicie o tym randori?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy to jakies swieze wideo? Tak obecnie ten gosciu cwiczy?
.....hmh......po pierwsze ataki sa niezwykle slabowite i niesmiale. Czyli latwe. Powiedzialbym ze takie ataki sa dobre dla tori z 3 kyu.
Na ale uke nie mieli nawet 3 kyu, zółte paski to chyba piąte czy jakoś tak.
Więc czego od nich wymagac.
Na video tori cofa sie bez przerwy. W najlepszym wypadku stoi w miejscu i czeka na atak. No to jest samobojstwo.
No nie przesadzaj. Pisałem o tym ze sa trzy czasy wykonania techniki
Widac wyraznie ze tori nie rozumie jaka role odgrywa randori w aikido. Przeciez randori ma byc nauka przemieszczania sie tori podczas ataku przez kilku atakujacych. Tori wykazuje zerowa znajomosc strategii i taktyki.
Dlaczego? przy pierwszej technice wyszedl z kręgu. Po co ma się tam pchać z powrotem, tymbardziej że wie ze te randori jest ukladane i ze musi zmiescic sie w kadrze
Tori nie respektuje kolejnej podstawowje zasady w randori, ze rzuca sie jednego atakujego na drugiego.
To jest tylko ewentualnosc, zreszta mozna na upartego stwierdzic ze trzeciego uke rzucil pod nagi czwartemu.
Pierwszy uke w sumie tez zablokowal droge jednemu z uke.
Teraz rzuty. Prawie wszystkie rzuty sa wykonywane podczas gdy tori sie cofa. To jest fizycznie niemozliwe.
A techniki ura? Zreszta nie jest tak zle przyjrzyj sie dokladnie np. na prace bioder podczas trzeciej techniki. Widac lekkie przemieszczenie, juz nie mówie o tym ze technika jest wykonywana łokciem
Na video atakujacy padaja, bo sie mu ostro podkladaja. Juz nie mowie o tej kokyunadze :wink:
Ale uke sa na znacznie nizszym poziomie, nie ma problemu rzeby na takim zrobic technike. Ta kokyunaga to rzeczywiscie paskudna buła
Chyba tylko jedna technika zaczyna sie przez wychylenie atakujacego z rownowagi poprzez irimi, a przeciez wychylenie z rownowagi jest podstawa KAZDEGO rzutu
Bardziej adekwatne pewnie by bylo slowo 'wytrącenie'.
Napisano Ponad rok temu
Dla laika moze i bomba, ale jak kto w temacie to od razu widzi ze te randori tez bylo ukladane.
Tak oczywiście... rotfl
Czy Ty robisz randori nieukładane??
Dodam ze Tissier na pokazach robi piekne randori i przypuszczam ze taki nielaik jak Ty układa sobie uke tak samo.. :wink:
Daruj wiec sobie sarkazmy typu "dla laika" czy "kto jest w temacie" bo wiedząc ze 99% pokazowych randori jest układanych zaprzeczasz sam sobie.. :wink:
Pozdrawiam
Zdruzgotany Uchideshi
Napisano Ponad rok temu
Garry, ci uke sa po prostu LENIWI. Nie maja zadnej iskry, zadnego czadu w sobie. To co oni robia to jest medytacja a nie zaden atak. Oni mysla jakby tu pieknie upasc.Na ale uke nie mieli nawet 3 kyu, zółte paski to chyba piąte czy jakoś tak.
Więc czego od nich wymagac.
U nas w dojo jest paru takich 5 kyu, jak oni atakuja, to tylko idzie siwy dym :twisted:
No nie przesadzaj. Pisałem o tym ze sa trzy czasy wykonania techniki
Czasy to moze i sa, ale tori w zadnym przypadku nie moze byc na linii ataku, musi wykonac irimi.NAwet jak jest spozniony w timingu, to po przyjeciu ataku musi wejsc irimi. Malo tego , nawet jak sie cofa fizycznie, czy wykonuje tenkan, to mentalnie idzie zawsze do przodu. Szczegolnie w randori, ta zasada musi byc stosowana, inaczej , gdy atak jest faktycznie bez przerwy(uke atakuja natyczmiast kolejny raz), bardzo szybko tori jest przygnieciony przez kilku uke.
Zadaniem tori jest WYBIERAC atakujacego a nie stac i czekac co mu los przyniesie. Wlasnie ta idea wyboru powoduje ze tori przemieszcza sie bez przerwy. Nie wystarczy wyjsc raz z kregu. Preciez natychmiast atakujacy cie znowu otocza!Dlaczego? przy pierwszej technice wyszedl z kręgu. Po co ma się tam pchać z powrotem, tymbardziej że wie ze te randori jest ukladane i ze musi zmiescic sie w kadrze
No i nie proboj wynajdywac tanie usprawiedliwienia typu - "och! mikrofon byl za daleko ,wiec nie moglem wykonac techniki" :wink:
To jest tylko ewentualnosc, zreszta mozna na upartego stwierdzic ze trzeciego uke rzucil pod nagi czwartemu.
Pierwszy uke w sumie tez zablokowal droge jednemu z uke.
Ewentualnosc!!!!! dobre sobie! jakby sie uke podnosili zaraz po upadku do kolejnego ataku, to bez tej "ewentualnosci" tori wpada w sam srodek bagna :twisted:
A techniki ura? Zreszta nie jest tak zle przyjrzyj sie dokladnie np. na prace bioder podczas trzeciej techniki. Widac lekkie przemieszczenie, juz nie mówie o tym ze technika jest wykonywana łokciem
W randori nie ma czasu na techniki ura. to zajmuje wiecej niz 1 sekunde, a to wystarczy zebys mial na karku 4 innych atakujacych. 3 dan z lokciem na wystraszonych i medytujacych 5 kyu? A gdzie tu rownowaga ing-yang? rotfl
Napisano Ponad rok temu
Czy Ty robisz randori nieukładane??
Dodam ze Tissier na pokazach robi piekne randori i przypuszczam ze taki nielaik jak Ty układa sobie uke tak samo.. :wink:
Daruj wiec sobie sarkazmy typu "dla laika" czy "kto jest w temacie" bo wiedząc ze 99% pokazowych randori jest układanych zaprzeczasz sam sobie.. :wink:
Zaden z pokazów w których brałem udział (jako uke) nie był przygotowywany pod takim względem. (Nie licząc pokazów w sekcji kyokushin . A lepszych 'fruwaków', niz tych u fiodora widzialem na pokazie z Saito
Napisano Ponad rok temu
Zaden z pokazów w których brałem udział (jako uke) nie był przygotowywany pod takim względem. (Nie licząc pokazów w sekcji kyokushin . A lepszych 'fruwaków', niz tych u fiodora widzialem na pokazie z Saito
Wiem co masz na mysli mówiac o Saito. poklon dla nich.. :wink:
W poście zapomnialem dodać "i jest najlepsze z polskich dostepnych mi na kompie.. "
Co mogło wywołać taka reakcję z Twojej strony..
Ale ciekawi mnie co masz na mysli przez nie był przygotowywany pod takim względem???
Czyżbys nie omawiał z Uke technik ataku i obrony??
Napisano Ponad rok temu
W poście zapomnialem dodać "i jest najlepsze z polskich dostepnych mi na kompie.. "
Co mogło wywołać taka reakcję z Twojej strony..
Poprostu stwierdzam, ze wyciaganie wnisków co do kontroli w tchnice itp. na podstawie ukladanego pokazu jest nienajlepszym pomyslem. Powinno byc przeciwnie, powinnismy marudzic: "co to kóźwa jest?". Bo w tym momencie pokaz ki-aikido zjechany na poczatku od pokazu fiodora rozni sie tylko tym, ze jego uke potrafia bardziej przekonywujaco padac )) Tym bardziej Fiod tez wyglada bardziej przekonywujaco.
Ale ciekawi mnie co masz na mysli przez nie był przygotowywany pod takim względem???
Bo nie był, sensei mówił ze i tak by nie pamiętałby co było ustalane )
A pozatym szkoda mu było na takie piardy czasu.
Czyżbys nie omawiał z Uke technik ataku i obrony??
Nigdy nie prowadziłem sam pokazu. Na pozostałych byłem jako uke. A mój nauczyciel nie potrzebawał takich rzeczy ze mną ustalać.
Za to jak cwiczylem KK pół miesiaca przed pokazami było cwiczone to co bedzie na pokazach demonstrowane.
Napisano Ponad rok temu
Nigdy nie prowadziłem sam pokazu. Na pozostałych byłem jako uke. A mój nauczyciel nie potrzebawał takich rzeczy ze mną ustalać.
Albo swiadczy to o zgraniu Tori - Uke, Uke - Tori, albo że znacie się na tyle, że wiecie jaki bedzie atak, i jaka obrona..
Sama nazwa "pokaz" (czyli robic tak by było jak najlepiej i widowiskowo), podpowiada nam, że nie mozna pozwolic sobie na jakikolwiek błąd techniczny..(a to jest niemozliwe ) czy uke, czy Tori.
Dobieram paletę technik tak aby oko widza ogladającego pokaz bylo szeroko otwarte i przerazone.. :twisted:
Przed takim pokazem Tori konsultuje się ze swymi Uke celem ustalenia jak atakować. Jest to zazwyczaj 10 ataków, po 2 na Uke..
Randori jest cwiczone przed pokazem, tak aby było dopiete na ostatni guzik..
Ciekawostką jest fakt ze my tzn Uke nie znamy dokładnie odpowiedzi technicznej.. :wink:
Jeśli ukemi nie wyglada realnie randori jest powtarzane..
tyle jesli chodzi o pokaz randori
Co do randori przy egzaminie to jest to zupełnie inna bajka..
Po pierwsze: Uke przy randori w stopniach od Nidan w górę są typowani przez Shihana
Po drugie : oceniana jest spójność technik, zasada budowy obrony, wykozystanie przestrzeni, wykozystanie Uke jako ataku przeciw kolejnemu napastnikowi ( czyli to o czym mówil Szczepan)
Napisano Ponad rok temu
Mysle ze kazdy pokaz powinien prezentowac co idea aikido znaczy dla prezentujacego a wszystkie historie z umawianiem sie w krzakach i przygotowywaniem sa charakterystyczne dla podejscia typu "show". Ktore zreszta kojarzy mi sie niezwykle blisko ze sciemnianiem.Czyli ze tori nie jest w stanie zrobic technik to prosi o pomoc uke. Czyli ze to nedza techniczna.
Ja reprezentuje w tym punkcie podejscie nieslychanie proste - jak ktos czegos nie umie zrobic, to niech sie nie porywa z motyka na slonce.To oznacza ze po prostu poziom tori jest za niski aby to robic na pokazie. Moja ocena dla pokazow umawianych - chocby nie wiem jak perfekcyjnych = ZERO.
Dla odmiany nie przeszkadzaja mi pomylki, niedokladnosci, nieudane techniki, jak tori dostaje w dupe - kiedy pokaz jest spontaniczny. A wiesz dlaczego? bo nikt nie jest nieomylny. I to jest ludzkie.I naturalne. A aikido respektuje naturalnosc a nie showmenstwo :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ale jak juz podejmujesz to "show" to niech przynajmniej wygląda za czymś..
Wykluczam tutaj podkładane pady i nieudolne ataki...
Na Polskim poziomie nie mozesz sobie pozwolić na atak pełną parą i tak jak byś chciał, bo zdmuchniesz Tori z maty.. i doskonale o tym wiesz.. 8)
Tym bardziej przy pokazie dla szerokiego grona widzów.
Jak wiesz jak Uke zaatakuje i dokładnie kiedy, to mozesz sobie pozwolić na solidne Kokyunage czy Kotegaeshi bez zmartwienia ze zabijesz przy okazji partnera.
Zarówno Tori jak i Uke sa spokojni bo mogą dać z siebie maxa niemartwiac się ze partner czegos nie zdąży zrobic...
Nie jest to sztuczne, a dynamiczne, silne i pewne...bo trenowane do celów pokazowych..
Ale nierealne bez przygotowania..
Napisano Ponad rok temu
Nie jest to sztuczne, a dynamiczne, silne i pewne...bo trenowane do celów pokazowych..
no dobrze, ale co to ma wspolnego z aikido?
nic.
Napisano Ponad rok temu
no dobrze, ale co to ma wspolnego z aikido?
nic.
A co ma wspólnego Ki z Fizyką???
Tez nic...
Tak jest i bedzie!!!
Pozostaje tylko robienie "show" zetelnie i fachowo.. bez papy..
Napisano Ponad rok temu
Albo swiadczy to o zgraniu Tori - Uke, Uke - Tori, albo że znacie się na tyle, że wiecie jaki bedzie atak, i jaka obrona..
Nie rozumiem, nawet na treningu nie wiem co zrobi. Atak czasem powie, czasem zasugeruje. Ale nawet jak zacznie robic jedna technikę nie oznacza to ze jej diametralnie nie zmieni. Sprobuj tak na treningu przepuszczac kokunage w przestrzen ura, a nagle ni z gruszki ni zpietruszki ostre irimi. To jest cool metoda na podkladaczy, których rutyna prowadzi do mechanicznego odtwarzania swojej roli.
Sama nazwa "pokaz" (czyli robic tak by było jak najlepiej i widowiskowo), podpowiada nam, że nie mozna pozwolic sobie na jakikolwiek błąd techniczny..(a to jest niemozliwe ) czy uke, czy Tori.
Dobieram paletę technik tak aby oko widza ogladającego pokaz bylo szeroko otwarte i przerazone.. :twisted:
A tam takie sraty-taty. Kiedys Michaś na pokazach poprostu poprowadził trening Tylko czesciej zmienial technike i zrobił go przekrojowo. Wiadomo ze nikt ani na srodku ani na pokazach nie podłozy mu swinie, ale to nie oznacza ze on jako nauczyciel bedzie mial problemy z technikami. No co ty w takim wypadku chyba nie powinien byc nauczycielem, czyz nie?
Przed takim pokazem Tori konsultuje się ze swymi Uke celem ustalenia jak atakować. Jest to zazwyczaj 10 ataków, po 2 na Uke..
Randori jest cwiczone przed pokazem, tak aby było dopiete na ostatni guzik..
W zadnnym dojo w którym cwiczyłem dłuzszy czas nie spotkałem się z taką praktyką, no dobra tylko u Marcina Velinowa bodajze raz cos takiego mi sie przydazyło, ale nie byly to dokladnie przygotwania do pokazy tylko cos w tym stylu )
Ciekawostką jest fakt ze my tzn Uke nie znamy dokładnie odpowiedzi technicznej.. :wink:
A ja myslalem ze to normalna praktyka...
Jeśli ukemi nie wyglada realnie randori jest powtarzane..
tyle jesli chodzi o pokaz randori
zieeew
Co do randori przy egzaminie to jest to zupełnie inna bajka..
Po pierwsze: Uke przy randori w stopniach od Nidan w górę są typowani przez Shihana
To macie az tak duzo stopni od nidan w góre zeby to było zaskoczeniem, co?
Po drugie : oceniana jest spójność technik, zasada budowy obrony, wykozystanie przestrzeni, wykozystanie Uke jako ataku przeciw kolejnemu napastnikowi ( czyli to o czym mówil Szczepan)
Jesli kiedys w dalekiej przyszlosci zostane shichanem, to pewnie bede wiedzial jakie sa kryteria oceny takiego egzaminu, a tymczasem nic to tylko za przeproszeniem teoretyczne pitolenie, co to piknie na forum wygląda.
Wracajac do tematu.
Tylko raz w zyciu na moim pierwszym pokazie próbowalem sie podkladac, tylko raz i juz nigdy wiecej. Atak był shomen, odpowiedz ikkyo. Bardzo nie lubilem siatkarza, wiec jak wyczulem co sie kroi wyprzedzilem technike Sensei i jak to sie mowi probowalem sam sie do tego rzucic, On w tym czasie podciagnal moją ręke do siebie i mnie deko zarzuciło. Mowiac szcze rze nogami sie nakrylem. Wyszedlem jakos z tego. Owacje zebralem na stojąco. A raczej Michas (jakby nie patrzec ludzie na pokazach pragną krwi:), cale szczescie dal mi spokuj do konca pokazu. Ale mialem nauczke.
Od tamtej pory mam problem z plecami przy niektórych cwiczeniach taiso.
Moze powinienem to przeswietlic czy cos jak myslisz?
Napisano Ponad rok temu
Dla odmiany nie przeszkadzaja mi pomylki, niedokladnosci, nieudane techniki
Mnie bawi jak czasem nieudolnie sa maskowane przez uke
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po obejrzeniu randorii powyższych praktyków aikido i Segala uważam, że przy zawziętym, spontanicznym ataku uke inne ataki niż chwytanie nie wchodzą w gre. Inaczej doszło by do pobicia tori. Chyba tylko O-sensei radził sobie z tak trudnym randori. Chciałbym się oczywiście mylić.
Napisano Ponad rok temu
Jesli kiedys w dalekiej przyszlosci zostane shichanem, to pewnie bede wiedzial jakie sa kryteria oceny takiego egzaminu, a tymczasem nic to tylko za przeproszeniem teoretyczne pitolenie, co to piknie na forum wygląda.
Takie wytyczne przesłal Shihan Tissier w odpowiedzi na prosbę o egzamin Yondan.. :wink:
Zanim Ty zostaniesz Shihanem......
Napisano Ponad rok temu
Widziałem też randorii Morihiro Saito 9 dan. Fiodor wykonywał techniki z równą pewnością jak mistrz.
FIOODOR! FIOODOR! FIOODOR.
Napisano Ponad rok temu
a techniki to: irimi-kokyu nage-koshi nage- kote gaeshi?
tam ledwo co widac...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Daitoryu- techniki KI druga czesc
- Ponad rok temu
-
żegnam sie ślicznie
- Ponad rok temu
-
Krzyk..........
- Ponad rok temu
-
staże aikido...
- Ponad rok temu
-
krotka relacja ze stazu z Borowskim
- Ponad rok temu
-
Zapytany przez laika...
- Ponad rok temu
-
Czy walka dwóch aikidoków jest możliwa?
- Ponad rok temu
-
filmy\aikido\GozoShioda\Shioda25.mpeg
- Ponad rok temu
-
aikido a chrzescijanstwo
- Ponad rok temu
-
stopnie a staże
- Ponad rok temu