5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wu]

Mam pytanko. Macie jakieś skuteczne sposoby na rozciąganie i rozbicie stawu biodrowego ? Sprawy w moim życiu zaczeły się komplikować... znów wracam do treningów... mam nadzieję że uda mi się wyjść z dołka...
No nic w każdym razie będę wdzięczny za kilka rad...
Pozdrawiam Wszystkich!

[budo_)pit(]

hmmm proponuje zacz. od rozgrzewki, potem poprubowac jakies szpagaty (pomagaja wrotki), puzniej jak jusz troche sie porozciagasz z wrotkami (lub bez), to przejscia z 1 szpagatu do 2 (zeby rozciagnac sciegna - mozna robic szpagaty ale bez rozciagnietych sciegien nadal bedziesz kopał jak kaleka), potem proponuje usiasc tak jagby kleczac ale nogi rozszerzyc na boki (najlepiej zeby kolega usiadł ci na tyłku), potem przyjmujemy pozycje jak rodzaca kobieta a partner rozszerza ci nogi (dla zaawansowanych - przy scianie partner stoi ci na kolanach), kolejne cwiczonko podobne - dupa dotyka sciany nogi wyprostowane i sila grawitacji sciaga je na dół (mozna skorzystac z pomocy partnera).
Potem zeby znowu porozciagac sciegna stpich tyłem do sciany i kładziesz noge partnerowi na ramieniu - teraz robisz skrety z pozycji ciałem prostym do partnera do pozycji bocznej wobec partnera.
Oprucz tych sposobów mozesz jeszcze sprubowac z motylkiem.

Chyba wystarczajaco sie rozpisałem na temat rozciagania.

[budo_slaszysz]

Człowieku, gość wraca po przerwie na treningi, a ty mu proponujesz jakieś ćwiczenia dla zaawansowanych? Szpagat z wrotkami?! Przecież ścięgna sobie rozwali albo co gorsza kolana...

A o rozciąganiu było na tym forum wiele razy - trzeba poprzeglądać tematy.

[budo_)pit(]

Z wrotkami dobrze jest cwiczyc 1 noga na materacu a 2 na wrotce (zwykły szpagat, siad płotkarski) - samemu kontrolujesz jak daleko sie rozjedziesz.
Aporpo powrotu do treningów to niewidze w czym problem (mój brat po 1,5 roku przerwy zaczoł znowu cwiczyc po swietach i rozciagamy sie razem tak jak opisałem )

P.S. Od nowego roku rozciagamy sie praktycznie codziennie.

[budo_slaszysz]

Z wrotkami dobrze jest cwiczyc 1 noga na materacu a 2 na wrotce (zwykły szpagat, siad płotkarski) - samemu kontrolujesz jak daleko sie rozjedziesz.

Moim zdaniem jest to ćwiczenie zbytnio obciążające stawy i nie dla początkujących.

Aporpo powrotu do treningów to niewidze w czym problem (mój brat po 1,5 roku przerwy zaczoł znowu cwiczyc po swietach i rozciagamy sie razem tak jak opisałem )

Po dłuższej przerwie mięśnie i ścięgna są przykurczone i jeśli się przesadzi, to można złapać przykrą kontuzję.

[budo_raben]

to ja brat i ja niezłapałem kontuzji ale nasz wspólny kolega który z nami ćwiczył przez kilka dni chodziłjak kaleka ( mi i piotrkowi było przykro z tego powodu ) teraz rozciąga sie w domu z siostrą ( odgrażał się, że za kilka dni to nam dopiero pokaże ) :-)