technika Ki z japoni
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żałuj Dziki, że nie byłeś na początku pierwszego dnia. Zainteresowanych odsyłam do działów fotoalbum i Vortal.
Napisano Ponad rok temu
Słoniak, gdzie ty nosisz te 90 kg? W plecaku? 8OOsobom nastawionym sceptycznie polecam spotkanie z Dachengiem. Jedno z silniejszych wrażeń ze zlotu vortalowego, to moment kiedy "dotknięcie" Dachenga zdematerializowało moje 90 kg i zmaterializowało 3 metry dalej na parkiecie. Bez użycia siły A przynajmniej na to nie wyglądał. A ja się naprawdę dosyć dobrze trzymam na nogach i normalnie nie przewracam.
Żałuj Dziki, że nie byłeś na początku pierwszego dnia. Zainteresowanych odsyłam do działów fotoalbum i Vortal.
Napisano Ponad rok temu
A gdzie zostało napisane, że powalał go energią nawet jak go nie dotykał? To wygląda raczej na perfekcyjne wyczucie ciała przeciwnika i takież samo umiejętne wykorzystanie własnego ciała. Przecież ten mistrz sam mówił, że to nie energia.
to dla nas charakterystyczne. Mimo że świadek zacytował mistrza, który powiedział że to nie energia, wszyscy mówią tu "energia".
Czy Wy macie chociaż elementarne wykształcenie z fizyki?
Przecież to oczywiste że umiejętność, którą dysponowałby ten mistrz to nie energia.
Napisano Ponad rok temu
Ja takowe posiadam i z tego wynika, że wiem co to jest energia, o której piszesz 8) Jej definicja idzie mniej- więcej tak: "Energia jest konieczna by przy użyciu siły przesunąć ciało na pewną odległość. Energię wyraża się w jednostkach zwanych...wzorem...Zgodnie z teorią względności również masa stanowi formę energii..."to dla nas charakterystyczne. Mimo że świadek zacytował mistrza, który powiedział że to nie energia, wszyscy mówią tu "energia".
Czy Wy macie chociaż elementarne wykształcenie z fizyki?
Przecież to oczywiste że umiejętność, którą dysponowałby ten mistrz to nie energia.
Napisano Ponad rok temu
Słoniak, gdzie ty nosisz te 90 kg? W plecaku? 8O
He,he. Otóż dokładnie 90,5 kg. Trochę może być w ciężkim dowcipie, ale reszta to moje własne, ulubione ciałko. A cóż - słonina waży
Napisano Ponad rok temu
Osobiscie jestem w stanie Ci uwierzyc, osobiscie widziałem dachenga w akcji (a brochol nawet sobie "polatal") Wnioskuje, ze nie rozumiesz jak to mozliwe, ze tak latwo byles powalany i stad niemoznosc dokladnego zrelacjonowania tej demonstracji. Zreszta, na stronie yiquanu mozna znalezc sporo tego typu relacji.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
czy to prawda?
- Ponad rok temu
-
Ilość uderzeń.
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Polski Vale Tudo
- Ponad rok temu
-
sprzęt Daninkena?
- Ponad rok temu
-
Wzrost a sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Rodzice a MA
- Ponad rok temu
-
Kyokushin vs Streetboxing
- Ponad rok temu
-
droga miecza
- Ponad rok temu
-
Zdarzyło wam sie moze cos takiego?
- Ponad rok temu
-
Medytacja
- Ponad rok temu