Witam.
No coz typowa sytuacja, gdy jakiemus malemu drechowie nie spodoba sie twoje zachowanie lub cokolwiek innego (a moze jednak mieli powod ? Nie wyrwales im jakiejs panny ?

) ... Kiedys mialem podobna sytuacje, lecz wyjasnilo sie wszystko gdy przyszli pod moj dom, a ja siedzilem z kilkoma kumplami

hyhy jak jeden dostal z miejsca plombe to reszta chetnie sluchala i odpowiadala na pytania ...
No coz, lecz nei zawsze ma sie szczescie ... Jezeli jest ich 5 to mozesz sprobowac ich wszystki ... no ... gimnazjalisci zazwyczaj sa mietcy jak kaczuszki

Ale jak jest ich wiecej to sie nie rwij do walki ... Najpierw sprobuj wyjasnic o co im beiga, ale jak beda za bardzo nadgorliwi to wyjscia nei bedziesz mial .. W takich sytuacjach, gdy bije cie kupa osob najlepszym wyjsciem jest uderzanie w czule partje ciala tak by po jednym dwoch ciosach koles neui mial ochotylub sily ... Uderzenie w nasade nosa spowoduje nagly i dosc obfity krwotok, koles bedzie caly we krwi ... to daje ludziom do myslenia ... Uderzenie w srodstopie ma duza szanse zlamac napastnikowi taka mala kosc (nie wiem jak sie nazywa, ale komandosow tego ucza

) i koles juz sobie nie pobiega przez jais czas ... Uderzenie w skron czy w splot sloneczny ... Albo koles straci przytomnosc, albo dostanie mocnej zadyszki ... Coz gdy napadnie cie 7 to jak polozysz z 4 reszta juz nie bedzie tak skora do walki .. chyba ze sa nacpani lub nawaleni ...
Jezeli dorwa cie na twoim podworku to prosta pilka do znajomych ... Urzyj najlepszej sztyuki samoobrony "spierdalamento" i dlugo po znajomkow ... Dresiaze, pajace, gowniarze ... Ci ludzie sa odwazni gdy maja naprawde duza przewage liczebna ... Gdy widza grupke ludzi to robia "taktyczny odwrot" jak suka w ruji widzaca stado napalonych psow

hyhy Jezeli bedzie to szkola to jak zobaczysz tych kolesi to od razu dajesz dluga ... dluga na korytarz (wiecej miejsca do ucieczki) lub w drzwi (latwe do obrony w miare) A i po drodze moze kogos spotkasz ....
W takich walkach najwazniejsze jest by wszystrko skonczyc jak najszybciej ... Przy takiej przewadze liczebnej to i polamac im nogi mozesz a zaden sad cie nie skarze, chyba ze naprawde bedziesz mial pecha to dostaniesz jakiegos zawiasa ... Ale to bardzo watpliwe ... Czyli pojedyncze ciosy robiace jak najwieksza szkode, lub bedace jak najbardziej efektowne ... Aha i bron boze nei czekac az oni zaczna ... jezeli zaczniesz ty to masz szanse juz na wstepie jednego czy dwoch zalatwic bez oporu ...
Pozdrawiam.